christoff.w napisał(a):bukuć napisał(a):Narazie na Walencję nie planuję zmian w moim zespole.Kierowcy spisują się b.dobrze , a ostatnika jazda Buemiego oznacza iż zatrzymuję 2xSTR.Wymiana STR na FI to jak samobój.Lepiej poczekać na Renault.Moje fundusze po wypłacie będą wynosiły ponad 9mln , także wszystko jest możliwe
Nadal masz 2xSTR??? Nie wierze? Przeciez bez problemu mozna bylo juz po Monako kupic cos lepszego niz STR!?! No chyba ze masz dwoch super kierowcow z Mclarena albo RBR?
p.s: to chyba Ty ostatnio pisales ze zrabales poczatek sezonu i dlatego tak slabo,zgadza sie?
p.s2: Ja tak jak pisalem zostaje przy calym skladzie Renault chociaz liczylem wiecej podczas tego Gp Kanady a tu tylko 3x6pkt=18pkt za skladniki ,ale za to przytrzymalem Alonso ktory dodatkowo 15pkt mi przyniosl i nie jest az tak zle bo lacznie:
Suma punktów zdobytych przez twój zespół
w GP Kanady:
33 (składniki) + 17 (typowanie) = 50
Zarobilem okolo 6mln co nic nie zmienia na Walencje ,bo nic przeciez nie kupie za to ,ale pomalutku bede zbieral na obecnym skladzie przez kolejne 2-3 wyscigi by w koncu wymienic bolid albo silnik na ktorys z czolowki co powinno przyniesc niewymierne korzysci w dlaszej czesci sezonu.Taki przynajmniej mam plan a co z tego wyjdzie to sie okaze!?
Christoff.w - jak zobaczysz na moje wyniki to się zdziwisz - 19,10,28,29,29,50,26 i 48 pkt. Są średniawe.A kierowcy - czy najlepsi to nie wiem : F.Alonso i S.Vettel , napewno są to czołowi kierowcy.Popełniałem wieeele błędów , także moim priorytetem na ten sezon jest jakieś 900 , 800 miejsce.Pozatym mam sentyment do STR- czasem czaśnie trochę punktów
Vettela trzymam od GP Chin i nie mam zamiaru go sprzedawać , dzisiaj WM poinformowało nas o szykowanych poprawkach na Walencję. W GP Europy zadowoli mnie 45-55 pkt.Moi kierowcy muszą ukończyć wyścig na podium , a ja dobrze typować
Właśnie teraz już nie wiem - zbierać na Renault czy może na Ferrari?Ja mówię - dobrze typuję tylko mi kierowcy nawalają.Po GP Hiszpanii wywaliłem Liuzziego i miałem wreszcie dobrych kierowców - oprócz Baby Schumiego miałem Massę.I 52 pkt - tyle , że old Schu zaszarżował na ostatnim zakręcie i 50.OK. Gdyby nie błąd Vettela w Turcji miałbym 46pkt co jest dość przyzwoitym wynikiem.Gdyby Alonso nie dał się Buttonowi , miałbym 51 pkt.Ale to tylko gdybanie...Błędy w FW były żenujące ."Ale co ten bukuć gada , miał reset składu!".Miał.Nie wykorzystał.Korciło mnie kupno McLarena , a od czasu GP Chin już 3 dublety.Sumienie podpowiadało , "rozsądek" - kup Vettela.
Jestem kiepskim managerem , oczywiście spróbuję powalczyć i chciałbym ukończyć choć jeden wyścig w TOP100 i doczołgać się do TOP600 choć będzie b.trudno.Jednak zaraz mamy półmetek a potem z górki.Można się koncentrować na roku 2011.Co będzie to będzie.Niech wycisnę tyle ile mogę.