Ciężko wyłonić faworyta
Sceptyczny do Williamsa, bo w zeszłym roku spaprali początek sezonu totalnie, sceptyczny do Czerwonych - zawsze obiecują i nic z tego nie ma, a u Red Bulla wszystko w porządku tylko silnik nie zachęca.
McLaren za 10,2 to chyba dla szalonych. STR też grubo - 2 debiutantów, a droższe niż SFI.
Lotusy tak ledwo ledwo w top10 po treningach. Odrzucając McLarena to za dużo opcji nie ma.
Poczekamy do rana. Najwyżej zrobię powtórkę z zeszłego roku: HAM ALO MAN MAN