Jestem pozytywnie zaskoczony formą Fernando Alonso na początku sezonu 2023. Facet jest wyluzowany, potrafi pocisnąć dyskretnie uszczypliwym komentarzem pozostając nadal skoncentrowanym, finiszuje na podium, wcielił się w rolę "papy" i matkuje z powodzeniem młodemu Strollowi, widać między nimi współpracę. To chyba najlepszy rok w wykonaniu Hiszpana od jego ostatniego roku w Ferrari, a to było w sezonie 2014, czyli już prawie dekadę temu. Facet ma talent, samochód też na poziomie jest, silnik Mercedesa to jeden z najlepszych w stawce, widać już poukładał sobie zespół pod siebie, ale w tym przypadku ekipa idzie mu na rękę. Oby tak dalej było, bo są w stanie namieszać w stawce. Jedynie dzisiejsza
ploteczka o nawiązaniu współpracy na linii Aston Martin - Honda to chyba komunikat, że Fernando Alonso będzie ścigał się w tym zespole (i pewnie już nigdzie indziej - ewidentna emerytura od Formuły 1) tylko do sezonu 2025, bo Honda od 2026 pewnie nie będzie chciała go widzieć u siebie zważywszy na reperkusje i zgryźliwe komentarze z czasów współpracy z McLarenem. I zastanawiam się jeszcze, jaka w tym rola Sebastiana Vettela, który rok temu był w Aston Martinie jeszcze. Na ile Niemiec przyczynił się do tego, jak obecnie działa ten zespół? Jakieś macie przemyślenia na ten temat?