Charles Leclerc

[F1V0]

@bohdi

To jest prawdziwy talent, a nie te wyprodukowane przez rozne koncerny oraz XBoxy i PlayStation Maxy/ Albony/ Russell'e itp.

No w sumie Verstappen to żaden talent, że wygrał wyścig w wieku 18 lat. Pierwszy lepszy kierowca by tego dokonał.

[Pavlos Le Paul]

Bohdi może i mam podobne zdanie o leclercu, ale te docinki są nie na miejscu. To wszystko to mimo wszystko przyszłość, teraz możemy krytykować te pokolenie, ale ono będzie miało przewagę, zaś symulatory osiągną jeszcze wyższy poziom i pozwolą kierowcą znaleźć kolejne limity, które tymi tradycyjnymi metodami będzie nieosiągalne.

[rno2]

A ja myślę, że te ,,dzieciaki od plejstejszyn" w tym bolidzie Ferrari na Spa zrobiliby podobną robotę co Leclerc.
Nie rozumiem dlaczego chwaląc jednego kierowcę, trzeba od razu dyskredytować innych.

[bartoszcze]

Zaczynam się zastanawiać kiedy Seb miał czas na plejstejszyn

[qTeck]

Najzabawniejsze jest to, że sam Charles jest z pokolenia tych "dzieciaków"

Serio bohdi, nie wiem co masz przeciwko nowemu narybkowi z F2 bo ja zacieram ręce widząc jak silne jest młode pokolenie i jak świetlana przyszłość czeka sport, jeśli tak wielu młodych zawodników prezentuje tak wysoki poziom. Każdy z debiutantów (nie wliczam do tego grona GIO) pokazuje się z bardzo dobrej strony, a gdy dorzucimy do tego Maxa i Charlesa mamy szansę na nową złotą generację.

Co do samego Leclerca, oprócz niekwestionowanej szybkości i talentu ten zawodnik intryguje mnie na poziomie czysto ludzkim. Tak młody gość ma już pokaźny bagaż traumatycznych doświadczeń na koncie a przez to przyspieszone dojrzewanie. Stracił ojca, mentora a w sobotę również dobrego kumpla.

[sneer]

Ale psychicznie to słabe pokolenie jest, jęczał, że mu tor przeszkadzał jak się na własną prośbę rozbił.

[Simi]

Kierowcy F1 narzekali, narzekają i będą narzekać. Team radio zawsze było wylewem takich komentarzy.
Mi osobiście Leclerc bardzo imponuje, również na czysto psychicznym polu. Wydaje się, że jest coraz lepszy, a myślę że (zważywszy na wiek i małe doświadczenie) jest dopiero u progu tej krzywej postępów.

[Arnulf]

Ale psychicznie to słabe pokolenie jest

No rzeczywiście bardzo słabe. Dzień po stracie kolegi, Charles pojechał jak profesor zgarniając pierwsze zwycięstwo w karierze. Nie ma co, słabiutka ta jego psychika.
A żale przez radio to standard dla wszystkich kierowców. Taki Hamilton od razu marudzi przez radio, gdy nie podpasują mu opony, zbyt wczesny/późny zjazd itp. Ileż to razy już słuchaliśmy takich wywodów w tym sezonie.

Sam Charles robi na mnie coraz lepsze wrażenie. Pierwsza połowa sezonu nie była moim zdaniem oszałamiająca w jego wykonaniu. Było parę błędów, gdzieś tam zaginął za czołówką składającą się z Maxa i Lewisa. Ale po przerwie letniej prezentuje solidną formę. 2 razy PP, jedno zwycięstwo i ogromna szansa na drugie dzisiaj. Brawo.

Zdecydowanie szykuje nam się kilka dobrych lat ze znakomitymi kierowcami w stawce. Max, Charles, Lando, George, gdzieś tam coraz lepiej pokazuje się Albon, a żaden jeszcze nie przekroczył 24 lat...

[Simi]

https://www.motorsport.com/f1/news/lecl ... o/4548193/

Naprawdę lubię tego chłopaka. Widać, że ma pokorę, wyciaga wnioski i umie przyznać, że popełnił błąd. Godne szacunku.

[Kazik]

Widać, że ma pokorę, wyciaga wnioski i umie przyznać, że popełnił błąd. Godne szacunku.

A zauważyłeś Simi to pokorę w Rosji? Minęło raptem kilka dni od wyrażenia "aktu skruchy".
Charakterek to ten młody kierowca ma (muszę przyznać). Drugi Senna. Drugi sezon w F1 i pierwszy w Maranello a już zaczynają się go nawet tam bać.

[exxxile]

A co teraz zrobił / powiedział na miarę Senny? Pytam serio, nie oglądałem kwalifikacji i nie śledziłem szczególnie wypowiedzi w trakcie weekendu.

Charakterek ma, ale co ważne, i co podkreślę pewnie po raz kolejny - on wymaga najwyższego poziomu profesjonalizmu nie tylko od innych, lecz przede wszystkim od siebie.

[Simi]

@Kazik
No cóż, trochę może ponarzekał, ale sam przyznawał przez team radio, że "tym razem" rozumie strategię zespołu. Ale nie zmienia to faktu, że wciąż mi bardzo imponuje. Nie musi wyścig w wyścig być szybszym od Vettela, jest bardzo konkurencyjny i potrafi pokonać kolegę z zespołu. To dobrze wróży, bo jedzie przecież ledwie swój drugi sezon.

[slipstream]

Najbardziej interesujące u monakijczyka jest to, jak szybko się uczy i reaguje na wydarzenia i realia F1 (zwłaszcza będąc w czołówce) zmieniając się jako zawodnik. To starcie z Maxem pod koniec GP Austrii po którym zapowiedział że od teraz będzie ostrzej podchodził do rywalizacji, to już na Silverstone dużo bardziej stanowczo jechał, o pojedynku z Lewisem na Monzy nie wspominając. Po tym nieco "popłynął" przez radio w Singapurze, też szybko zrozumiał, że jednak inna forma komunikacji jest wskazana (nawet jeśli myśli się inaczej).

[IceMan11]

No nie wiem. Paplanie przez radio o strategii i robienie z siebie przez to ofiary było miałkie.

[Simi]

Miałkie? Bo ustalenie wewnątrz zespołu było takie, a nie inne? Bo miał prawo przegadać kwestię strategii? Daj spokój. Wiem, że jesteś fanem Vettela i wiem, że kierowcy są krytykowani za "płakanie przez radio", ale to właściwie norma u każdego. Ludzie muszą zrozumieć, że w centrum walki i emocji niemal każdy gadałby do teamu co mu ślina na język przyniesie.