Oczywiście, choćby z uwagi na konieczność zdobycia superlicencji wynikami w F2.
Natomiast jeśli mu będzie szło tak dobrze jak Red Bull oczekuje, to presja będzie na kierowcach STR - którzy jednocześnie będą starali się zachęcić inne zespoły. Przed 2020 nie będziemy mieli takiej zadymy jak przed 2019, ale wielu kierowców może się rozstać z fotelami, w obrębie F1 lub wylatując...
Ale to na inny wątek