Patrząc na te zdjęcia można odnieść wrażenie, że to przedstawienie "Dzieciaków z klasą".
Wszyscy jako dzieci zasiadali za sterami jakiegoś sprzętu, a później to już wiadomo...
Żeby nie było - ja też ma kilka fotek w stylu "z wózka za kierownicę", ale zadbam o wzrok tutejszych bywalców i nie zamieszczę ich.
Moim numerem jeden jest uśmiechnięty Webber - tylko bez prymitywnych insynuacji.