Senna i losy tytułu 94...

Dyskusja o kierowcach i zespołach F1: byłych, obecnych i przyszłych

Moderator: Ekipa F1

Kto mistrzem w 94 roku:

Senna
32
57%
Schumacher
24
43%
 
Liczba głosów : 56

Postprzez Memphis So lut 24, 2007 18:43  

McLaren napisał(a):Biorąc pod uwagę umiejętności posiadane przez obydwu kierowców w tamtym czasie, Brazylijczyk miażdżył Niemca.

McLaren napisał(a):może jakiś rekord pole position w jednym sezonie

McLaren napisał(a):jedno jest pewne, gdyby żył to byłby najbardziej utytułowanym kierowcą F1, tak mi podpowiada rozum i chyba każdy tak uważa.

McLaren napisał(a):ze 30 zwycięstw więcej? Nie wątpię


Ale sie kolega zagalopował :woohoo:
Obrazek
Avatar użytkownika
Memphis
 
Dołączył(a): Pn lut 27, 2006 10:15
Lokalizacja: Warszawa
GG: 3483676

Postprzez McLaren So lut 24, 2007 18:49  

Memphis napisał(a):
Ale sie kolega zagalopował Woohoo


Hehe. :)
.
Avatar użytkownika
McLaren
 
Dołączył(a): Cz wrz 14, 2006 17:18

Postprzez Pieczar So lut 24, 2007 18:53  

Kiedyś czytałem, że marzeniem i zarazem celem Senny było pobicie rekordu Fangio. Tak więc pewnie po zdobyciu 6 tytułu zakończyłby karierę :)
Obrazek
Avatar użytkownika
Pieczar
 
Dołączył(a): Wt kwi 26, 2005 20:26
Lokalizacja: Częstochowa

Postprzez McLaren So lut 24, 2007 19:24  

Pieczar napisał(a):Kiedyś czytałem, że marzeniem i zarazem celem Senny było pobicie rekordu Fangio. Tak więc pewnie po zdobyciu 6 tytułu zakończyłby karierę


No można się zgodzić. Po śmierci Ayrtona, Fangio powiedział, że to był jedyny jego sukcesor, który mógł przeskoczyć barierę 6 tytułów. Jak się okazało... Schumiemu się udało.
.
Avatar użytkownika
McLaren
 
Dołączył(a): Cz wrz 14, 2006 17:18

Postprzez fordern So lut 24, 2007 19:42  

ale glownie przez smierc Ayrtona, bo moze gdyby Ayrton zyl wszystko moglo by sie inaczej potoczyc (kurde, ciekawy temat, ale ja nienawidze gdybania :evil: )
Obrazek
Avatar użytkownika
fordern
 
Dołączył(a): Cz lis 02, 2006 15:21
Lokalizacja: Kyoto Ring
GG: 1411891

Postprzez Kamil F1 So lut 24, 2007 20:00  

Co się stało to się nie odstanie. Być może gdyby Ayrton żył to być może był by największą sławą w F1 ale stało się [*]
http://f1forum.formula1.pl/index.php :)

^^F1> tam mnie znajdziesz :D
Avatar użytkownika
Kamil F1
 
Dołączył(a): Pn lut 19, 2007 10:56
Lokalizacja: Wieluń
GG: 7218555

Postprzez Pieczar So lut 24, 2007 20:20  

Kamil F1 napisał(a):Być może gdyby Ayrton żył to być może był by największą sławą w F1 ale stało się [*]

A to teraz nie jest :?: :o Masa ludzi go uważa za największego kierowce F1, w tym ja.
Obrazek
Avatar użytkownika
Pieczar
 
Dołączył(a): Wt kwi 26, 2005 20:26
Lokalizacja: Częstochowa

Postprzez Krystek So lut 24, 2007 21:00  

Kamil F1 napisał(a):Być może gdyby Ayrton żył to być może był by największą sławą w F1


On JEST największą sławą F1. Nie widziałem drugiego takiego kierowcy i chyba już nie zobaczę.

W sezonie '94 może i wygrałby Schumacher ale Ayrton pokazałby mu gdzie jego miejsce w następnych sezonach.
Ostatnio edytowano N lut 25, 2007 11:47 przez Krystek, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
Krystek
 
Dołączył(a): N sty 14, 2007 17:53
Lokalizacja: Koszalin

Postprzez soplik So lut 24, 2007 21:04  

Napisałem w tym temacie już wiele, ale muszę dodać, że przez wielu ludzi Senna już za życia był legendą F1 i już wówczas przez wielu uważany był za najlepszego kierowcę wszechczasów.

Co do sezonu 1994, pamiętam, że pomimo nie ukończenia przez Ayrtona wyścigów na Interlagos i Aidzie jakoś byłem wtedy bardzo spokojny o końcowy wynik mistrzostw. Biorąc pod uwagę obsesję Brazylijczyka na punkcie poznawania każdego detalu bolidu myślę, że Williams przy jego pomocy szybko uporałby się z problemami i prześcignał Benettona.
AYRTON SENNA da SILVA
THE FASTEST EVER
Avatar użytkownika
soplik
 
Dołączył(a): Pt sty 12, 2007 11:15
Lokalizacja: Katowice

Postprzez Miaja Menant So lut 24, 2007 21:34  

Krystek napisał(a):On JEST największą sławą F1. Nie widziałem drugiego takiego kierowcy i chyba już nie zobaczę.

Ja uważam, że najlepszym kierowcą w historii był Juan Manuel Fengio. Potrafił zdobyć pięć tytułów mistrza świata, w tym cztery z rzędu, startując na różnych samochodach, z których nie wszystkie były rzeczywiście rewelacyjne. Schumacher, z całym dla niego szacunkiem, swoje tytuły zdobywał przeważnie w Ferrari, które przez większość czasu ostatniej dekady dysponowało najlepszym bolidem w stawce. Plus dwa tytuły zdobyte za kierownicą również nie najgorszego bolidu Benettona. A Senna... Gdyby nie wypadek na Imoli, być może rzeczywiście udałoby mu sie pobić rekord Fangio i dziś to Brazylijczyka uważałbym za najlepszego kierowcę Formuły 1 w historii. Być może...
W 99% chodzi o sławę. 100% oznacza śmierć.
Sir Henry O'Neal de Hane Segrave
Avatar użytkownika
Miaja Menant
 
Dołączył(a): Pt lut 02, 2007 17:28
Lokalizacja: Warszawa-Praga
GG: 9342498

Postprzez Pieczar So lut 24, 2007 21:39  

Krystek napisał(a):
Pieczar napisał(a):Być może gdyby Ayrton żył to być może był by największą sławą w F1


On JEST największą sławą F1. Nie widziałem drugiego takiego kierowcy i chyba już nie zobaczę.

W sezonie '94 może i wygrałby Schumacher ale Ayrton pokazałby mu gdzie jego miejsce w następnych sezonach.

Ej ja tego nie napisałem :shock:
Obrazek
Avatar użytkownika
Pieczar
 
Dołączył(a): Wt kwi 26, 2005 20:26
Lokalizacja: Częstochowa

Postprzez Krystek N lut 25, 2007 11:48  

Pieczar napisał(a):Ej ja tego nie napisałem Szok


Rzeczywiście mała pomyłka już poprawiłem. :grin:
Avatar użytkownika
Krystek
 
Dołączył(a): N sty 14, 2007 17:53
Lokalizacja: Koszalin

Postprzez Memphis Pn lut 26, 2007 16:00  

Kamil F1 napisał(a):Być może gdyby Ayrton żył to być może był by największą sławą w F1 ale stało się

Największa sławą F1 jest Michael Schumacher, największa legendą Ayrton Senna.

[mod="Mariusz"]Temat zablokowany z dniem 18 maja 20007.[/mod]
Obrazek
Avatar użytkownika
Memphis
 
Dołączył(a): Pn lut 27, 2006 10:15
Lokalizacja: Warszawa
GG: 3483676

Poprzednia strona

Powrót do Kierowcy i zespoły

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 6 gości

cron