Strona 294 z 295

Re: Lewis Hamilton

PostNapisane: Śr sie 11, 2021 22:24
przez mich909090
baron napisał(a):Nie elektryczny?


7.3l V12 . Dobrze,że Lewis czasami nie jest taki ekologiczny haha

Re: Lewis Hamilton

PostNapisane: Cz sie 12, 2021 9:52
przez krzych
mich909090 napisał(a):
baron napisał(a):Nie elektryczny?


7.3l V12 . Dobrze,że Lewis czasami nie jest taki ekologiczny haha


To jest ta jego neutralność węglowa :D ?

Re: Lewis Hamilton

PostNapisane: Cz sie 12, 2021 15:59
przez exxxile
Lewis ma zapewne dobre intencje i wie, że dzwoni, ale w przeciwieństwie do Seba, nie wie w którym kościele. Oczywiście, przejażdżka takim Pagani nie robi środowisku żadnej krzywdy, niemniej wizerunkowo, jak już mówisz o neutralności węglowej, jeżdżenie 7 litrowym potworem to kula w płot.

A druga rzecz, tak zupełnie subiektywnie, dziwi mnie chęć jazdy takim autem gdziekolwiek poza torem. Trochę jakby wziąć super lekki rower szosowy o agresywnej geometrii i pojechać nim do lasu na bezdroża.

Re: Lewis Hamilton

PostNapisane: Cz sie 12, 2021 16:28
przez mich909090
exxxile napisał(a):Lewis ma zapewne dobre intencje i wie, że dzwoni, ale w przeciwieństwie do Seba, nie wie w którym kościele. Oczywiście, przejażdżka takim Pagani nie robi środowisku żadnej krzywdy, niemniej wizerunkowo, jak już mówisz o neutralności węglowej, jeżdżenie 7 litrowym potworem to kula w płot.

A druga rzecz, tak zupełnie subiektywnie, dziwi mnie chęć jazdy takim autem gdziekolwiek poza torem. Trochę jakby wziąć super lekki rower szosowy o agresywnej geometrii i pojechać nim do lasu na bezdroża.


Hamilton ma już na tyle utrwaloną bazę fanów i hejterów,że nic tutaj raczej w jego wizerunku już nie ma znaczenia. Nawet jakby jeździł rowerem to ludzie którzy go nie lubili i tak nie będą go lubić.

PS: Vettel też taki eko , a ile razy gadał jakby to chciał V12 w F1.
PS2: Ta Zonda jest w manualu :przewraca:
https://youtube.com/shorts/i6bpPbdK4V0?feature=share

Re: Lewis Hamilton

PostNapisane: N sie 15, 2021 13:29
przez fletcher
tomek evo napisał(a): Uważam, że kilka razy Hamilton zdobył tytuł dysponując bolidem porównywalnym lub nawet gorszym od tego czym dysponowali jego konkurenci.

Sezony kiedy zdobywał tytuł mistrza:
Sezon 2008 – wyrównany pojedynek, w którym zdobywa najwięcej PP i wygrywa 5 wyścigów. Jeden mniej niż Massa.
Od momentu dominacji Mercedesa to nawet szkoda pisać.
Sezon 2014 to 11 wygranych ( 3 wygrane innych zespołów )
Sezon 2015 to 10 wygranych ( 3 wygrane innych zespołów )
Sezon 2017 to 9 wygranych ( 8 wygranych innych zespołów )
Sezon 2018 to 11 wygranych ( 10 wygranych innych zespołów )
Sezon 2019 to 11 wygranych ( 6 wygranych innych zespołów )
Sezon 2020 to 11 wygranych ( 4 wygrane innych zespołów )

Gdzie są te tytuły, które zdobywał w słabszym bolidzie?

Re: Lewis Hamilton

PostNapisane: Pn sie 16, 2021 13:53
przez cwiek
Wychodzi na to, że jeśli wygrywasz o włos to jesteś zdecydowanie lepszym kierowcą niż wtedy, gdy dominujesz ;)

Re: Lewis Hamilton

PostNapisane: Pn sie 16, 2021 20:58
przez fordern
Aż z ciekawości spojrzałem jak to wyglądało dla Michaela Schumachera:

1994 - 8 zwycięstw MSC, rywal w walce - Hill 6 wygranych. Zespół: 8 wygranych (wszystkie MSC), konkurencyjny Williams 7 zwycięstw. 16 wyścigów -> 50%/50% (wyścigi w których nie wystartował przez dyskwalifikację zaliczam)
1995 - 9 zwycięstw MSC, rywal w walce - Hill 4 wygrane. Zespół: 11 wygranych (+2 Herbert), konkurencyjny Williams 5 zwycięstw. 17 wyścigów -> 52%/64%
2000 - 9 zwycięstw MSC, rywal w walce - Hakkinen 4 wygrane. Zespół: 10 wygranych (+1 Barrichello), konkurencyjny McLaren 7 zwycięstw. 17 wyścigów -> 52%/58%
2001 - 9 zwycięstw MSC, rywal w walce - Coulthard 2 wygrane. Zespół: 9 wygranych (wszystkie MSC), konkurencyjny McLaren/Williams po 4 zwycięstwa. 17 wyścigów -> 52%/52%
2002 - 11 zwycięstw MSC, rywal w walce - Barrichello 4 wygrane. Zespół: 15 wygranych (+4 Barrichello), konkurencyjny Williams/McLaren po jednym zwycięstwie. 17 wyścigów -> 64%/88%
2003 - 6 zwycięstw MSC, rywale w walce - Raikkonen/Montoya odpowiednio 1 i 2 wygrane. Zespół: 8 wygranych (+2 Barrichello), konkurencyjny McLaren/Williams odpowiednio 2 i 4 wygrane. 16 wyścigów -> 38% (jedyny raz poniżej 50%)/50% (zespół i tak wygrał połowę).
2004 - 13 zwycięstw MSC, rywal w walce - Barrichello 2 wygrane. Zespół: 15 wygranych (+2 Barrichello), konkurencyjny... jaka konkurencja, litości :twisted: . 18 wyścigów -> 72%/83%

Jedyny tytuł bez dominacji to 2003, ale czy ktokolwiek uważa 2003 za najlepszy sezon Michaela w karierze? :wink:

Re: Lewis Hamilton

PostNapisane: Pt sie 27, 2021 7:23
przez Angulo
Sezon 2008 – wyrównany pojedynek, w którym zdobywa najwięcej PP i wygrywa 5 wyścigów. Jeden mniej niż Massa.

Po absurdalnej karze w Belgii, tak na prawdę proporcje zwycięstw były odwrotne.

Re: Lewis Hamilton

PostNapisane: N wrz 05, 2021 20:17
przez Kamikadze2000
Merc tak na prawdę od początku ery hybrydowej nie miał faktycznego rywala. Bardziej sami dla siebie nimi byli, bo nie radzili sobie z wąskim oknem pracy po wprowadzeniu szybszych pojazdów w 2017 roku. To dawało szanse Ferrari i RBR na łudzenie się, że mogą ich pokonać. Nie ma jednak wątpliwości, że w latach 2014-2016 byli absolutnie w swojej lidze, w latach 2017-2018 ich przewaga stopniała, jednak nadal mieli wszystko w swoich rękach. W sezonie 2019 wrócili do dominacji po wprowadzeniu opon (używali ich we Francji i Hiszpanii w 2018 roku i wówczas Hamilton był sekundę szybszy od Vettela na okrążeniu), które nie przeszkadzały już w maksymalizacji osiągów (nie takiej, jak na początku ery hybrydowej, ale byli poza zasięgiem w walce o tytuł - w drugiej połowie odpuścili dla dobra widowiska). W 2020 roku ich przewaga tylko wzrosła. W tym sezonie ograniczenia w tylnej sekcji bolidu sprawiły, że RBR może im rzucić wyzwanie. Nadal uważam, że Merc ma większy potencjał, ale nie do końca potrafią go wykorzystać.

Osobiście dla mnie tytuły Schumachera są bardziej wartościowe. Nie przyszedł na tzw. "gotowe" do Ferrari, jak Hamilton do Mercedesa. Dominacja jego zespołu nie wynikała ze zmian przepisów, ekipa"czerwonych" nie utrzymywała swojej niebotycznej przewagi dzięki ograniczeniom w przepisach dotyczących rozwoju jednostek (w ogóle Ferrari mogło pomarzyć o przewadze w osiągach, jaką posiadał Mercedes). Ekipa ze Stuttgartu nie musiała się zastanawiać nad tym, na kogo stawiać, bowiem w latach 2014-2016 Rosberg z Hamiltonem zwyczajnie byli w swojej lidze (reszta jakby walczyła o tytuł w Formule 1.5, a nie Formule 1). Dominacja Ferrari nie była dominacją silnikową, jak Merca (a ta jest najgorsza). Schumi dochodził z zespołem do swoich sukcesów stopniowo, miał faktycznie rywali w lepszych bolidach Williamsa i McLarena, nawet ich ogrywając. Nie było tak, że jeden z rywali był przez lata niemożny do walki o tytuł przez brak konkurencyjnego silnika (a jego konkurenci rzecz jasna nawet nie myśleli, by po dżentelmeńsku sprzedawać im te jednostki). Dlatego też niezależnie od tego, ile jeszcze osiągnie Hamilton, dla mnie zawsze nr 1 będzie Schumi, natomiast kierowcą nr 1 po erze poschumacherowej Fernando Alonso (historia tego kierowcy dobitnie pokazuje, jak niesprawiedliwym i niemiarodajnym pod względem sportowym jest Formuła 1). I choć Hamiltonowi klasy sportowej odmówić nie można (bez wątpienia należy do grona najwybitniejszych tej serii), to jednak jego rekordy są sztucznie nadmuchane przez przewagę technologiczną, jaką przez lata posiadał jego zespół. Wyniki Schumiego jak dla mnie są bardziej "naturalne". :)

Re: Lewis Hamilton

PostNapisane: Pn wrz 27, 2021 21:05
przez mich909090
Obrazek

Re: Lewis Hamilton

PostNapisane: Pn lis 15, 2021 23:53
przez mich909090
101

Obrazek

Dawno zwycięstwo nie smakowało tak dobrze.

Re: Lewis Hamilton

PostNapisane: So lis 20, 2021 20:12
przez tomek evo
fletcher napisał(a):
tomek evo napisał(a): Uważam, że kilka razy Hamilton zdobył tytuł dysponując bolidem porównywalnym lub nawet gorszym od tego czym dysponowali jego konkurenci.

Sezony kiedy zdobywał tytuł mistrza:
Sezon 2008 – wyrównany pojedynek, w którym zdobywa najwięcej PP i wygrywa 5 wyścigów. Jeden mniej niż Massa.
Od momentu dominacji Mercedesa to nawet szkoda pisać.
Sezon 2014 to 11 wygranych ( 3 wygrane innych zespołów )
Sezon 2015 to 10 wygranych ( 3 wygrane innych zespołów )
Sezon 2017 to 9 wygranych ( 8 wygranych innych zespołów )
Sezon 2018 to 11 wygranych ( 10 wygranych innych zespołów )
Sezon 2019 to 11 wygranych ( 6 wygranych innych zespołów )
Sezon 2020 to 11 wygranych ( 4 wygrane innych zespołów )

Gdzie są te tytuły, które zdobywał w słabszym bolidzie?


To tak jak się patrzy na statystyki a zapomina jaki był przebieg mistrzostw. W 2017 roku po 11 GP Vettel miał 202 punkty i 4 wygrane. Lewis też miał 4 wygrane ale 14 punktów mniej. Przed GP Singapuru Vettel miał 235 pkt a Lewis 238 punktów. Szli wiec łeb w łeb a dodatkowo do GP Singapuru Vattel startował z PP ale doszło do katastrofy Ferrari za którą trudno obarczać dominująca formę Mercedesa. Vettel nie ukończył potem GP Japoni i te dwa GP były można powiedzieć decydujące w kontekście klasyfikacji generalnej. Oba wygrał Lewis a Vettel stracił najprawdopodobniej 1i 2 miejsce czyli 43 punkty dodatkowo wzbogacając Lewisa o dodatkowe punkty. Oba zwycięstwa z tych GP Hamiltonowi nie przyszły łatwo. On je po prostu wydarł. A że Vettel do spółki z Ferrari z głupi sposób traciło przewagę to nie dowód na dominująca formę Mercedesa tylko słabość kierowcy i zespołu. Gdyby Vettel i Ferrari nie zawalili w tych 2 wyścigach to walka o tytuł trwała by do ostatniego GP.
W 2018 roku po 10 GP Vettel miał 171 punktów a Hamilton 163 punkty. Kolejne 2 GP to Niemcy i Węgry gdzie Ferrari miało szybsze auto. Vettel powinien powiększyć przewagę ale zamiast tego Niemczech Vettel się rozbił a na Węgrzech spadł deszcz co Hamilton wykorzystał i wygrał (tak jak w Niemczech). Zamiast wiec ok. 25 punktowej przewagi Vettela mieliśmy 24 punktową zaliczkę Hamiltona. I nie wynikała ona z posiadania dominującego bolidu tylko z błędów jego rywala, które Lewis umiał perfekcyjnie wykorzystać. Zarówno w 2017 jak i 2018 roku Ferrari miało bolid, który mógł spokojnie konkurować z mercedesem a nawet w pierwszej części obu sezonów byli najzwyczajniej szybsi. Różnica w punktach na koniec 2018 roku była między Hamiltonem a Lewisem ogromna ale gdyby nie te 2 wyścigi i słaba forma samego Vettela (a także po cześci Ferrari) w końcówce sezonu to znowu walka była by do samego końca. Dość powiedzieć, że po GP Belgii (które Vettel wygrał a Ferrari było najszybsze) w kolejnych 7 wyscigach Vettel zdobył o 23 punkty mniej niż drugi kierowca Ferrrari Raikkonen. Trudno się zatem dziwić, że mając takiego konkurenta Hamilton zbudował sobie sporą przewagę punktową.
O tym, że Ferrari miało 2 razy konkurencyjny bolid w stosunku do Mercedesa mówił nawet ostatnio Robert Kubica. W 2018 roku w końcówce sezonu Ferrari zaczęło delikatnie odstawać ale wcześniej mieli nawet lepszy bolid od mercedesa i powinni zbudować odpowiednią przewagę nad nimi. Pamiętam, że były opinie , że Vettel nie za dobrze czuje Ferrari AD 2018 co widać po wynikach bo w 2018 roku Vettel zdobył ledwie 27% wiecej punktów od Kimiego podczas gdy w 2017 roku aż 55% więcej. W 2018 roku Kimi w generalce zajął 3 miejsce wyprzedzając 5 Bottasa w Mercedesie i nawet to pokazuje, że bolid Ferrari miał naprawdę spory potencjał.

Re: Lewis Hamilton

PostNapisane: Śr lis 24, 2021 16:17
przez fletcher
tomek evo napisał(a):To tak jak się patrzy na statystyki a zapomina jaki był przebieg mistrzostw.

Masz rację to nie był taki piknik jak w innych sezonach.
Przed GP Singapuru Vettel miał 235 pkt a Lewis 238 punktów.

Przed GP Singapuru Vettel miał 2 PP, a Hamilton 8 PP.
do GP Singapuru Vattel startował z PP ale doszło do katastrofy Ferrari za którą trudno obarczać dominująca formę Mercedesa. Vettel nie ukończył potem GP Japoni i te dwa GP były można powiedzieć decydujące w kontekście klasyfikacji generalnej. Oba wygrał Lewis a Vettel stracił najprawdopodobniej 1i 2 miejsce czyli 43 punkty dodatkowo wzbogacając Lewisa o dodatkowe punkty. Oba zwycięstwa z tych GP Hamiltonowi nie przyszły łatwo. On je po prostu wydarł.

Nie przyszły łatwo? :rotfl: :rotfl: :rotfl:
W pierwszym GP wszyscy przed nim wyeliminowali się wzajemnie z wyścigu na starcie i w drugi zakręt wjechał jako lider, a potem to był spacerek do mety. Drugie GP było jeszcze łatwiejsze bo startował z PP i gdyby nie drobne problemy z bolidem w samej końcówce to nie byłoby o czym wspominać.
A że Vettel do spółki z Ferrari z głupi sposób traciło przewagę to nie dowód na dominująca formę Mercedesa

Hamilton- 11 PP i 9 wygranych, Vettel- 4 PP i 5 wygranych. Biedny ten Mercedes, taki wolny, ale jakimś cudem zakończyli kolejny sezon z podwójnym mistrzostwem.
W 2018 roku po 10 GP Vettel miał 171 punktów a Hamilton 163 punkty.

Nie wiem po co kolejny raz przytaczasz klasyfikację po którymś wyścigu. Liczy się to co jest w tabeli na koniec sezonu.
Kolejne 2 GP to Niemcy i Węgry gdzie Ferrari miało szybsze auto.

Niby szybszy bolid, a pierwszy rząd dla Mercedesa. W Niemczech przeciętny Bottas był w kwalifikacjach tuż za Vettelem. Gdyby nie awaria u Hamiltona to prawdopodobnie on byłby na P1.
Zarówno w 2017 jak i 2018 roku Ferrari miało bolid, który mógł spokojnie konkurować z mercedesem

Ferrari jechało na 110% ( podrasowany silnik ), a Mercedes walczył z kapryśnym bolidem, kiedy wszystko zadziałało to Ferrari nie miało nic do powiedzenia.
W 2018 roku w końcówce sezonu Ferrari zaczęło delikatnie odstawać

Zaczęli tak delikatnie odstawać, że Hamilton po wakacyjnej przerwie wygrał 6 razy. Zanim zaczęli delikatnie odstawać to Hamilton wygrał tylko 5 razy. Mało.
W 2018 roku Kimi w generalce zajął 3 miejsce wyprzedzając 5 Bottasa w Mercedesie i nawet to pokazuje, że bolid Ferrari miał naprawdę spory potencjał.

Czy możemy już zostawić tego nieszczęsnego Bottasa w spokoju? To przeciętny kierowca, który w sezonie nic nie wygrał i został wyprzedzony przez Kimiego oraz Verstappena.

Re: Lewis Hamilton

PostNapisane: Wt gru 14, 2021 21:28
przez Kamikadze2000
W latach 2017-2018 Merc walczył bardziej z własnymi słabościami, jak z samym Ferrari czy RBR. Ich potencjał był jednak dużo większy od konkurentów, co pokazała niejedna runda. Mieli problemy z wąskim oknem pracy opon oraz setupem bolidu. W Soczi czy Monako w 2017 roku Hamilton "nie istniał". Zespół wykonał jednak gigantyczną pracę, a Hamilton wykorzystał to, co mu dali. Kiedy nie mieli problemów Ferrari nie miało podjazdu. Ostatecznie Vettel i tak nie miałby szans się obronić (chyba, że z perfekcyjnym sezonem), ale w 2017 roku dobiły ich awarie, natomiast w 2018 roku błędy. Praca nad własnymi słabościami procentuje obecnie - ich bolid rewelacyjnie wręcz radzi sobie z degradacją opon (nawet zbyt długo je dogrzewa, co wcześniej wyglądało zupełnie inaczej). Bez wątpienia są najlepszy zespołem w obecnej stawce, a Hamilton jest szczęściarzem, będąc częścią takiej ekipy. Ale tym sezonem udowodnił, że jest godnym reprezentantem swojej ekipy.

Re: Lewis Hamilton

PostNapisane: Cz gru 23, 2021 9:02
przez rno2
Kamikadze2000 chwali Hamiltona - świat stanął na głowie :D