Jarosław Wierczuk

[Tomas]

Nie wiem, czy ktos bedzie to pamietal, poniewaz duza wiekszosc forumowiczow to mlodzi ludzie. Ale mam nadzieje, ze wasza wiedza jest na tyle daleka i duza, ze mi pomozecie. Chodzi mianowicie o pewnego Polaka, ktory 5, a moze i wiecej lat przed Robertem Kubica, byl bardzo dobrze zapowiadajacym sie kierowca ( chyba w formule 2000 ), i ktory mial takze testy do F1. Nie pamietam nazwiska tego kierowcy, poniewaz bylo o nim w naszej kochanej telewizji tylko kilka wzmianek i jeden program, w ktorym byl wraz z bolidem. I dzieki naszej telewizji jak szybko sie pojawil tak szybko zniknal. Moje pytanie - czy ktos z forumowiczow, wie jak nazywal sie ten Polski kierowca? Ciekaw jestem jak dalej potoczyla sie jego kariera, no i jakie mial osiagniecia.

[Orłoś]

No to walimy z grubej rury:

http://www.samoobrona.pomorzezachodnie. ... ?t=34&a=31

1. mgr Jarosław Wierczuk - przedsiębiorca rolny, były kierowca w formule 3, 3000 oraz Nippon,

[TobaccoBoy]

Och Jarek, jak ja pamiętam te felietony w tv (jak mozna było mylić F3000 z F2?). Oj, sporo smiechu było

[Tomas]

Dzieki za info, wlasnie o niego mi chodzilo. Widze, ze wasza wiedza jest naprawde wielka, jestem pelen podziwu. Myslalem, ze temat bedzie wisial z tydzien bez odpowiedzi i jakis oldboy cos sobie tam przypomni, a tu prosze. A tak nawiasem mowiac, to za bardzo profesji nie zmienil, kiedys w fotelu i teraz tez, tylko, ze eurodeputowanego.

[Orłoś]

No właśnie oldboy, bo ja jestem rocznik 1970. Chociaż nie, w kategoriach motoryzacyjnych to ja jestem jeszcze youngtimer.

[Tomas]

To siema,dinozaurze F1. Ja.r.69 i jak ty jestes youngtimer, to ja......mniej niz zero,o

[Cinek]

Bez jaj, nawet ja to pamiętam

[Memphis]

Trudno nie pamiętać, jeszcze w połowie lat 90-tych go mocno kreowano w polskich mediach. No cóż, na bezrybiu...

[Mariusz]

Urodził się w 1977 roku, dziś obchodzi 32 urodziny. Nasz pierwszy rodak-profesjonalny kierowca, który miał okazję jeździć samochodem Formuły 1.



kariera

[Kazik]

Pamiętam jak wystąpił w naszej TV wkrótce potem jak przejechał się Forti'm.Był dość pewny siebie mówiąc,że najpóżniej w ciągu dwóch lat napewno pojawi się w F1.Jak się potem okazało nawet w japońskiej formule Nippon nie był w stanie zrobić nic. Nie takie to wszystko proste

[im9ulse]

Kariera to za dużo powiedziane...rzekłbym przygoda za kółkiem on w przeciwieństwie do Kubicy, nie mial ani pieniędzy ani talentu

[Saruto]

A co po Formule Nippon robił i co dalej robi?

[Kazik]

A co po Formule Nippon robił i co dalej robi?

http://pl.wikipedia.org/wiki/Polacy_w_Formule_1
Poseł Samoobrony.Załamka.

[Mariusz]

Ja zapamiętałem jeden radiowy wywiad z nim, jaki był w którąś grudniową sobotę roku 1995, już po testach z Forti. Utkwiło mi w pamięci też zdanie z jakiejś gazety o samochodach (chyba "Auto Świat), brzmiało mniej więcej tak: "Wygrał Grand Prix Szwajcarii F3, choć sami Szwajcarzy nie mieli pojęcia, że mają taki wyścig u siebie."

Wtedy było pod pewnymi względami łatwiej dostać się do F1, trzeba było mieć albo wyjątkowy talent albo możnych sponsorów, było więcej zespołów, a co za tym idzie więcej miejsc do obsadzenia. I większe rotacje kadrowe w zespole były, bywało że ekipa zaczynała sezon z dwoma kierowcami innymi, a kończyła z dwoma zupełnie innymi.

Pan Jarek miał może mało szczęścia, a może i talentu zbrakło. Faktem jednak jest, że otarł się o F1.

[slipstream]

było więcej zespołów

Czy samo "więcej zespołów" ma tu znaczenie, bo znowuż ile więcej to było... Raczej co innego, czyli mniej zespołów fabrycznych i ich programów szukania sobie "chowańców". Nie było w zasadzie miejsc, tylko dla ludzi objętych protekcją firmy, a większa ilość zespołów prywatnych byłą po prostu bardziej otwarta na kierowców z możliwościami, tudzież kasą. To były jeszcze czasy gdy zaczynało się w zespole z końca, względnie środka stawki, a potem po woli na szczyt do najlepszych.