nadawałby się idealnie do drugiego w McL
Wyśnionym drugim do McLarena byłby David Coulthard-z jego podejściem typu "robić co Ron kazał" Hamilton mógłby liczyć na partnera,bez ambicji zdominowania F1,który wspierałby go zawsze i wszędzie,a w razie potrzeby mógłby wygrać 1-2 wyścigi,ale to taka dygresja.
Co do Ralfa-powiedzmy sobie jasno:jest na wylocie.Nie tylko z Toyoty,ale też z F1 jako takiej-jeśli uda mu się załapać jako kierowca do Williamsa to powinien za to z wdzięczności kościół postawić.Pobierał ostatnio naprawdę spore wynagrodzenie,a nie pokazał nic-abstrahuję od wyników na torze,ale nie wykazał się zachowaniem lidera-umiejętnością skupieniem ludzi wokół siebie, wskazania im jakiegoś konkretnego celu i wzbudzenia wiary w to,że można go osiągnąć.Do tego dochodzi starcie z Mattem Bishopem,a już wcześniej Ralf był dość mało medialny-Schumi Junior to chodzące kłopoty,wątpię więc,że nawet tak doświadczony w kontaktach z kierowcami facet jak Frank Williams weźmie sobie na głowę ten ciężar(no chyba,że w zamian za to Toyota policzy taniej za silniki).Ale przecież świat na F1 się nie kończy-jest jeszcze ChampCar i USA z NASCAR -zwłąszcza w tym drugim można nieźle żyć,a paru ex kierowców Formuły ,którzy mieli całkowicie zdominować ten sport wybrało już tę ścieżkę,ale wszystko jest możliwe(może poza przejściem Ralfa do Ferrari
)