Giancarlo Fisichella

[rafaello85]

Doskonała jazda Włocha! Doskonała. Trzymał tempo Kimiego Raikkonena i nie odstępował go na krok. Jeden z najlepszych wyścigów w karierze Giancarlo.

[krzych]

Wspaniały występ Giancarlo i całęgo zespołu Force India. Równa i bezbłedna jazda. Zero problemów od startu do mety. Należało im się za lata niepowodzeń... Zaskoczony troszkę jestem. Myslałęm, że stawka go pochłonie, ale nie... On był świetnie dysponowany, nie dał się i pokazał wszystkim niedowiarkom takim jak ja, jak bardzo można się mylić. Oby więcej tak pozytywnych niespodzianek.

[kemek]

Skoro tak blisko trzymał się Kimiego, to pewnie był w stanie jechać jeszcze lepszym tempem. To jest najciekawsze. (;

[Anderis]

Zaryzykuję stwierdzenie, że gdyby nie neutralizacja na pierwszym okrążeniu, to Fisico by wygrał, gdyż Kimi pewnie nie znalazł by się na tyle blisko Włocha, by użyć swojego systemu KERS.

[renegade]

Mysle podobnie Anderis, gdyby nie dal sie wyprzedzic po restarcie to On by wygral, i smiem twierdzic, ze oddalilby sie od Raikkonena o dwie, moze trzy sekundy.

[rafaello85]

Ja mam podobne zdanie jak Anderis i renegade. Fisichella był piekielnie szybki! To coś niesamowitego. Dlatego tak bardzo obawiałem się pit-stopów, gdyby Ferrari coś spieprzyło i Fin wyjechałby za Włochem, to najprawdopodobniej kolejność byłaby już ustalona.

[Angulo]

Genialny wyścig Fisiego. Oprócz tego, że FI było tutaj niesamowicie szybkie, to jeszcze zdeklasował Sutila.

[renegade]

Sledzilem takze LT, ten gosc byl nieprawdopodobny, jechal wyscig zycia. Okrazenie za okrazeniem na maksa, zadko to sie dzis zdarza w F1. Ted Kravitz byl w boksie Ferrari i wypytywal sie, czy Kimi oszczedza silnik, czy jedzie na calosc, dostal odpowiedz, ze "he's pushing like hell."

[Pointrox]

@renegade: zupełnie jak Trulli swego czasu http://www.youtube.com/watch?v=2zxNnyfSLTk

Brawa dla Fisico - odniósł najlepszy rezultat od czasu przejęcia Jordana przez Midland w 2006 r.
To jest dopiero sukces, a nie prowizoryczne prowadzenie przez kilka minut (wiecie o co chodzi, prawda?)
Równa i bezbłędna jazda, efektywna praca mechaników i chyba też odrobina szczęścia pozwoliły osiągnąć taki a nie inny wynik.
Ale nie umniejszajmy tutaj roli GF - bo według mnie to on, a nie Kimi, jest zwycięzcą tego wyścigu, cokolwiek nie mówią oficjalne wyniki


P.S: Wreszcie udało im się przeskoczyć STR, i w następnym wyścigu liczę, że przeskoczą nawet Renault ^^

[cichy]

http://www.autosport.com/news/report.php/id/78280

Fisico w ferrari (? taki mały, drobny )

[slipstream]

Swoją drogę to wypada pogratulować Fisiemu spełnienia największych marzeń. Wszak nigdy nie ukrywał że chciałby kiedyś wystartować w Ferrari jako uświęconej dla każdego Włocha włoskiej tradycji. I kto powiedział że marzenia się nie spełniają.

Inna sprawa to uważam, ze przygoda z Ferrari Fisico pewnie zakończy w tak piękny dla Włocha sposób karierę, i nawet jeśli będą na niego chętni po ewentualnych wynikach, postanowi właśnie w Ferrari zakończyć przygodę z F1. Swoją drogą to tego też jemu (i sobie) życzę, to wygrana na Monzy gdyż chciałbym być świadkiem niewątpliwie wielkiego wydarzenia jakim byłaby wygrana Włocha w Ferrari w świątyni prędkości — pomijając sympatie i antypatię, to ranga takiego wydarzenia jest wg mnie ogromna dla F1 sama w sobie.

[rafaello85]

Giancarlo stanie przed niepowtarzalną szansą - może być pierwszym od wielu, wielu lat Włochem, który wygra dla Ferrari. W dodatku na włoskim torze Monza Wtedy tiffosi chyba by go z toru na rękach wynieśli

[Miaja Menant]

Giancarlo stanie przed niepowtarzalną szansą - może być pierwszym od wielu, wielu lat Włochem, który wygra dla Ferrari. W dodatku na włoskim torze Monza Wtedy tiffosi chyba by go z toru na rękach wynieśli

Dokładnie rzecz biorąc, pierwszym od 1966 roku. Tifosi owszem wynieśliby go z toru, ale jakieś 30 lat temu, kiedy zabezpieczenia na Monzy były żadne i natychmiast po zakończeniu wyścigu na tor wylewała się z trybun fala rozentuzjazmowanych fanów Scuderii i motorsportu. Teraz takie zdarzenie jest chyba mniej prawdopodobne. Szkoda.

[Kazik]

W oświadczeniu możemy przeczytać,że Ferrari zapewnia Włochowi " długoterminową przyszłość ".Nie wiem czy Giancarlo już wcześniej tak postanowił ale wygląda na to,że po zakończeniu sezonu zostanie testerem (zamiast Badoera).Jeszcze nie tak dawno mówił,że absolutnie nie myśli o zakończeniu kariery kierowcy wyścigowego ale coż...może to i lepiej dla niego.

[rafaello85]

Coś mi się wydaje, że di Montezemolo nareszcie poszedł po rozum do głowy. Zapewnił włoskiej ekipie testera na miarę oczekiwań tzn. takiego, który w razie konieczności będzie w stanie zastąpić któregoś z kierowców w podstawowym składzie.
Teraz Giancarlo zastąpi Massę, a pewnie od przyszłego sezonu będzie teseterm w SF. Tak rozumiem stwierdzenie "długoterminowa przyszłość". Chyba, że Giancarlo w przyszłym roku ... Eeeee, chyba jednak nie