Ulubiony Kierowca !!!

Dyskusja o kierowcach i zespołach F1: byłych, obecnych i przyszłych

Moderator: Ekipa F1

Postprzez chmiel Cz sty 17, 2008 18:55  

aba napisał(a):slipstream sezonu 2005 nieskomentuje ale 2006 bylo blisko i juz prawie porozstawial wszystkich po katach (i musze to napisac bo z kolei ja niebylbym soba) zawiodla wloszczyzna! Poprostu pech :-D

A ja nie byłbym sobą, gdybym nie napisał, że Schumi nie miał wcale większego pecha niż Fernando i nikogo po kątach nie porozstawiał. :-P
Avatar użytkownika
chmiel
moderator
 
Dołączył(a): So sie 13, 2005 9:48

Postprzez Barti Cz sty 17, 2008 23:01  

1.Kubica- Alonso
2.Vettel-Fisico
3.Heidfeld-Massa
Obrazek
Avatar użytkownika
Barti
 
Dołączył(a): Wt kwi 17, 2007 8:36
Lokalizacja: Kraków

Postprzez aba Cz sty 17, 2008 23:54  

No wiesz chmiel moze i odrobienie "kilkunastu" punktow do Alonso w przeciagu drugiej polowy sezonu to i nie rozstawianie po katach, ale zasluguje to na miano chociaz nielada wyczynu :-P
Obrazek Michael Schumacher, to taki Richard Petty F1 :diabełek:
Avatar użytkownika
aba
 
Dołączył(a): So lip 21, 2007 22:44
Lokalizacja: Cracov
GG: 9716087

Postprzez slipstream Pt sty 18, 2008 0:08  

aba napisał(a):Cos czulem, ze wspomnisz o odpadajacych kolach w renaultcie

A zapomniałem. Na tę okoliczność (czyli sezonu 2006) nie używam nawet tegoż argumentu a awarii Alonsa na Monzy tak żeby w samych awariach silnika uświadomić remis (żeby nie można było mówić że ktoś miał większego pecha).
Avatar użytkownika
slipstream
moderator
 
Dołączył(a): N maja 29, 2005 15:24
Lokalizacja: 1123, 6536, 5321

Postprzez chmiel Pt sty 18, 2008 0:11  

aba, tak jak Ty wcześniej podałeś argument, że Schumi przegrał przez pecha, ja też mogę teraz powiedzieć, że był to pech Alonso. :-P Awaria na Hungaro, kiedy jechał na prowadzeniu i awaria na Monzy, kiedy jechał po pewne 3. miejsce. Razem daje to 16 pkt. ;)
Avatar użytkownika
chmiel
moderator
 
Dołączył(a): So sie 13, 2005 9:48

Postprzez slipstream Pt sty 18, 2008 0:17  

Tylko proszę. Nie zaczynajmy na nowo :evil:
Avatar użytkownika
slipstream
moderator
 
Dołączył(a): N maja 29, 2005 15:24
Lokalizacja: 1123, 6536, 5321

Postprzez aba Pt sty 18, 2008 1:06  

slip obicuje, ze nic nie zaczynamy :wink:
chmiel, oczywiscie ze masz racje, ale lubie tak czasem pobyc psychofanem :-D . Mimo, ze toleruje to iz inni uznaja innych kierowcow poza Majkim za najlepszych i nawet nic do nich niemam. Ogolnie rzecz ujmojac, gdyby nie awarie Alonso, MSC nie zniwelowal by roznicy punktowej. Ale wole rozczulac sie nad awaria MSC ze to przeznia stracil tytul. Kazdy woli przeciez patrzec pod katem swojego idola ;)
Obrazek Michael Schumacher, to taki Richard Petty F1 :diabełek:
Avatar użytkownika
aba
 
Dołączył(a): So lip 21, 2007 22:44
Lokalizacja: Cracov
GG: 9716087

Postprzez slipstream Pt sty 18, 2008 9:58  

aba napisał(a):Kazdy woli przeciez patrzec pod katem swojego idola

aba podziwiam Cię za twoją mądrość obca wielu, wielu samozfańczych psychofanów. Naprawdę. Z twojego postu wynika ze wiesz o co biega ale słusznie podreślasz że patrzysz ze swojego punktu widzenia a nie narzucasz wszystkim swoją wolę że jedyną prawdą historyczną było tak naprawdę zwycięstwo Schumachera. Samemu sobie każdy moze być psychofanem, ale pod warunkiem ze nie stara się na siłę wprowadzać przekonania że to co się zdarzyło to jedynie rzeczywistość alternatywna.
To jest ta cieńka granica przez którą wybuchało już tu wiele wojenek kiedy rzesze psychofanów metodami krucjat wprowadzało i narzucało innym że miało być inaczej a nie pisało swojego punktu widzenia i tyle. Każde przedstawienie z kąta innego ulubieńca traktowane było jak wytaczanie dział i zmasowany atak nakręcający spiralę nienawiści bo to jak ja widziałem dany sezon to tak naprawdę nie mogłem. Stąd moja obawa o nową wojnę a nie po prostu rozmowę każdy o 'swoim'.
Avatar użytkownika
slipstream
moderator
 
Dołączył(a): N maja 29, 2005 15:24
Lokalizacja: 1123, 6536, 5321

Postprzez Michal2_F1 Śr cze 03, 2009 14:16  Ulubiony kierowca w historii F1

Jeśli chodzi o mnie to ja jestem za Felipe Massą :) Polubiłem go już w czasie, kiedy jeździł z Schumim i robił ciągle postępy, aby w 2008 roku pechowo przegrać mistrza. Mam nadzieję na 4 z rzędu zwycięstwo Massy w Turcji :)
Ostatnio edytowano Śr cze 03, 2009 14:25 przez Michal2_F1, łącznie edytowano 1 raz
Michal2_F1
 
Dołączył(a): N gru 14, 2008 10:12
Lokalizacja: Radziejów

Postprzez WNX Śr cze 03, 2009 14:29  Re: Ulubiony kierowca w historii F1

Ja zagłosowałem na Kimiego, bo kibicuję mu od początku mojego zainteresowania F1. Gdyby nie on postawiłbym na Mikę Hakkinena.
Obrazek
Avatar użytkownika
WNX
 
Dołączył(a): N maja 31, 2009 11:33
Lokalizacja: Lipsko

Postprzez dragon92 Śr cze 03, 2009 14:38  Re: Ulubiony kierowca w historii F1

Takuma Sato. Kibicuje mu odkąd ogłądam F1 czyli od 2005.
Avatar użytkownika
dragon92
 
Dołączył(a): Pn maja 28, 2007 19:42
Lokalizacja: Szczecin
GG: 2665605

Postprzez ayrtonsenna Śr cze 03, 2009 14:40  Re: Ulubiony kierowca w historii F1

Ja głosowałem na Ayrtona :) szkoda, że mnie wtedy nie było i tylko na archiwalnych wyścigach mogę go oglądać, ze współczesnych Kimi
ObrazekObrazek
Avatar użytkownika
ayrtonsenna
 
Dołączył(a): N lut 01, 2009 18:02
GG: 21683572

Postprzez aba Śr cze 03, 2009 18:59  Re: Ulubiony kierowca w historii F1

Ja normalnie to bym oddał głos na Bertranda Gachota, człowieka który zrobił bardzo wiele dobrego dla F1. Gdyby nie Gachot, F1 straciłaby wiele ze swego uroku :-D No cóż, ale jak go niema to oczywiście największy z największych Michael Schumacher. Kibicowałem mu od 1994 roku, do samego końca jego kariery. Wciąż czasami mi go brakuje...
Obrazek Michael Schumacher, to taki Richard Petty F1 :diabełek:
Avatar użytkownika
aba
 
Dołączył(a): So lip 21, 2007 22:44
Lokalizacja: Cracov
GG: 9716087

Postprzez Angulo Śr cze 03, 2009 20:07  Re: Ulubiony Kierowca !!!

Oczywiście Jenson, od 2004 roku :-D Kto potem? Kimi, Lewis i może Baricz...Reszta zaś jest mi obojętna :-P .
Obrazek
Avatar użytkownika
Angulo
 
Dołączył(a): Wt kwi 15, 2008 17:21
Lokalizacja: Gołkowice
GG: 5966780

Postprzez Kazik Cz cze 04, 2009 11:20  Re: Ulubiony kierowca w historii F1

aba napisał(a):
Ja normalnie to bym oddał głos na Bertranda Gachota, człowieka który zrobił bardzo wiele dobrego dla F1. Gdyby nie Gachot, F1 straciłaby wiele ze swego uroku :-D

....i taksówkarza zagazował...i w pudle siedział :-D (też jestem jego fanem).
Avatar użytkownika
Kazik
 
Dołączył(a): N gru 23, 2007 15:02
Lokalizacja: Nysa

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Kierowcy i zespoły

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości

cron