Forum Wyprzedź Mnie!

Arnulf napisał(a):

Grosjean hamował, ale renault Sainza zakłócił przepływ powietrza na przednim skrzydle haasa, co spowodowało lekką podsterowność

Trochę dziwne założenie.

To nie jest założenie, tylko streszczenie decyzji sędziów.

The drivers gave clear evidence that agreed. Car 55 had a run on the outside of Car 8
going into the very fast turn 9. While the driver of car 55 did slightly tighten his line
towards the apex, the drivers agreed that this was not the entire reason for the
incident. The driver of Car 8 explained that he had braked, where he would not normally
brake, at the entry of the turn to avoid an incident, but as soon as his front wing was in
the turnbulence from Car 55 he had a slight understeer and as the cars were very
close they made contact and subsequently both cars crashed. The drivers agreed that
it was a racing incident and the Stewards determined that neither was wholy or
predominantly at fault, and took No Further Action.

Sam incydent przypominał mi zderzenie Hartleya ze Strollem w Kanadzie, dlatego zupełnie nie byłem zaskoczony rozstrzygnięciem.

Problem w tym że ilość wypadków/ przypadków z udziałem Romka jest zdecydowanie zbyt duża. Faktem jest że w tym wypadku, nie opanował bolidu i uderzył centralnie w bolid który go wyprzedził. Ciekawe dlaczego w tym samym wyścigu Kimi za trącnięcie Lewisa dostał 5s? Myślę że kluczowa jest tu kwestia "The drivers agreed that it was a racing incident", ale jakby Romek ustrzelił kogoś z pierwszej trójki, to nie miał by już tak łatwo.

lg2000 napisał(a):Ciekawe dlaczego w tym samym wyścigu Kimi za trącnięcie Lewisa dostał 5s?

Dostał 10s
Różnica polega na tym, że Kimi przestrzelił (nieznacznie, ale zblokował) hamowanie do zakrętu wiedząc, że musi hamować.
Romain zahamował w miejscu, w którym zwykle się nie hamuje, żeby uniknąć incydentu.
Ponadto Lewis zostawił Kimiemu dużo miejsca, a Carlos minimalnie zacieśnił linię.
To są niuanse decydujące o ocenie sytuacji.

I tak, Romain ma zdecydowanie za dużo incydentów.

No są tacy kierowcy którzy choć nie są specjalnie winni to "przyciągają" do siebie całą masę dziwnych wypadków i sytuacji. Przecież mógł tam być każdy, a był znowu ten sam. Taki specyficzny rodzaj karmy, przeznaczenia, cholera wie czego. Są ludzie nie tylko na torze ale i zwyczajnie na co dzień w życiu którzy są ponad średnią i przypadek uwikłani w takie akcje i tyle. Tak po prostu jest i dopadło to Francuza.

slipstream napisał(a):Są ludzie nie tylko na torze ale i zwyczajnie na co dzień w życiu którzy są ponad średnią i przypadek uwikłani w takie akcje i tyle.

Najczęściej na własne, podświadome życzenie
RG ma problem z głową i mentalnością. Gdyby spuścił nieco z tonu i przyznał, że to "ja jestem przyczyną swoich kłopotów, problemów i kraks, to mogę wprowadzić strategie zaradcze związane z chłodniejszą głową i kalkulacją".
Takie wewnętrzne przekonanie mogłoby mu zaoszczędzić wielu problemów.
Ale jak winny jest bolid, brudny asfalt, podmuch wiatru, kąt padania promieni słonecznych, to potem jest jak jest.

Ok. Skoro nawet dla Sainza to RA, to jest sam sobie winien. Powinien wiedzieć, że walcząc z Grosjeanem należy stosować szczególne środki ostrożności. Ot, taki kierowca podwyższonego ryzyka.

Naprawdę ktoś próbuje "tłumaczyć" wypadek Grosjeana tym, że HAMOWAŁ? Zlitujcie się... Sęk w tym, że Grosjean nie zrobił NIC, co pomogło by tego wypadku uniknąć. Powiem więcej: on nawet w wierzchołek zakrętu nie trafił. I w momencie, kiedy się zorientował... odbił w lewo, co spowodowało kontakt z Sainzem. Przyjrzyjcie się dokładnie filmikom, czy nawet zdjęciom, które wrzucam. On po prostu nie potrafił odpuścić, widząc że Sainz już go ma - źle ocenił sytuację już na początku dawnej prostej startowej, gdzie zjechał na wewnętrzną (beznadziejny ruch, po prostu). Nawet Verstappen z Raikkonenem nie walczyli w Copse na tyle zażarcie, żeby zapomnieć jak ten zakręt należy przejechać.

https://files.tinypic.pl/i/00967/m8qp2aet4lo7.png - nie trafił w wierzchołek.
https://pics.tinypic.pl/i/00967/psihksthivla.png - no nie ma bata, tu zaczyna odbijać w lewo.

Sainz wykonał bardzo dobry manewr. Zostawił dużo miejsca, nic nie "zacieśniał" jak to ktoś napisał. To jest zakręt. Zakręt polega na tym, że się skręca - w prawo albo w lewo. Sainz nie zacieśnił - po prostu wykonał skręt (przy czym warto zwrócić uwagę, że Sainz nie obiera w tym zakręcie optymalnej linii jazdy, właśnie żeby Grosik miał trochę miejsca). Sęk w tym, że nie docenił klasy rywala...

Pauree napisał(a):Naprawdę ktoś próbuje "tłumaczyć" wypadek Grosjeana tym, że HAMOWAŁ?

Tylko Sainz i sędziowie.
Pewnie nie widzieli tych obrazków, a jedynie wideo z wszystkich kamer...

Zapytałbym, czy to ironia... ale doskonale zdaję sobie sprawę z tego, że nadal nie pojmujesz, o czym napisałem

Gdyby nie delikatny uślizg, po którym Grosjean skontrował i wpadł w Sainza, obydwaj pewnie przejechaliby ten zakręt bez problemu. Myślę, że dlatego właśnie całe to zdarzenie zostało uznane za incydent wyścigowy, chociaż wina w 100 % spoczywa po stronie Grosjeana.

Pauree napisał(a):nadal nie pojmujesz, o czym napisałem

Piszesz własne opinie o przebiegu incydentu, odbiegające od faktów ustalonych przez sędziów.
Twoje prawo, ale faktów to nie zmieni.

Pauree napisał(a):Sainz wykonał bardzo dobry manewr. Zostawił dużo miejsca, nic nie "zacieśniał" jak to ktoś napisał. To jest zakręt. Zakręt polega na tym, że się skręca - w prawo albo w lewo. Sainz nie zacieśnił - po prostu wykonał skręt (przy czym warto zwrócić uwagę, że Sainz nie obiera w tym zakręcie optymalnej linii jazdy, właśnie żeby Grosik miał trochę miejsca). Sęk w tym, że nie docenił klasy rywala...

Tu masz wytłumaczenie FIA i przestań już wymyślać głupoty - nie szkoda CI czasu? I tak - Sainz zacieśnił.
https://www.fia.com/file/70407/download?token=zRX7dIBA

Romain był podobno zdruzgotany, że przed jego "domowym" wyścigiem tylko Kev dostał nowe zawieszenie.
Nie żeby ono Haasowi pomogło.

https://www.autosport.com/f1/news/15395 ... t-possible
Powiem szczerze, że czytanie wypowiedzi Romaina jest dla mnie nieco zadziwiające i nawet żenujące. Niezły świr, który chciałby pojechać w Abu Zabi. A do tego słyszę, że Steiner mu wtóruje...
Grozi mu przeszczep skóry na jednej z poparzonych dłoni więc jeżeli Abu Zabi nie wypali (oby nie wypaliło) to będzie się starał o prywatne testy w jakimkolwiek zespole w przyszłym sezonie po to żeby być gotowym na ew. zastąpienie kogokolwiek z powodu Covid-19. Cały Grosjean.

Wygląda na to, że Romek pożegnał się z F1 w niezwykle widowiskowym stylu