Forum Wyprzedź Mnie!

Dziwne że, jeszcze nikt nie zaczął tego wątku!
A ten CHŁOPAK powoli się rozkręca

Co wy wszyscy macie z tym Mickiem ostatnio :p To, że zobaczymy go w F1 prędzej, czy później jest pewne, choć w mojej opinii na chwilę obecną trudno doszukiwać się w nim talentu na skalę ojca. Ale kto wie - aktualnie jeździ w Formule 3 drugi sezon (w pierwszym zajął 12 miejsce), zajmuje drugie miejsce w klasyfikacji, a kilka wyścigów jeszcze przed nim. Pomimo wielu atutów, nazwisko może być też przeszkodą - ze względu na nie oczekiwania będą wysokie i presja będzie duża. A takim oczekiwaniom mało który zawodnik potrafi podołać. Niech idzie swoją drogą i małymi krokami zdobywa swoje - na F1 ma jeszcze kupę czasu!

Jeśli wygra F3 w tym sezonie to powinno mu to wystarczyć do superlicencji (w połączeniu z punktami za F4).
Ale czy ktokolwiek czeka na niego z fotelem w F1?

W przyszłym sezonie jak wygra F2 Russell, Noriss odchodzi do F1, Marielov pewnie też to stawka w F2 z średniej stanie się słaba, więc ma szansę błysnąć tam też w pierwszym sezonie a nazwiska patrząc po Piquet i Sennie raczej pomagają, więc do F1 pewnie trafi, ale najwcześniej w 2020 choć i wtedy może być różnie

Leclerc i Mick w Ferrari, to by było coś...

bartoszcze napisał(a):Ale czy ktokolwiek czeka na niego z fotelem w F1?

Tak, ale musi wygrać w F3.

Co do presji, to trzeba pamiętać kim jest jego ojciec. Że nie ma jego wsparcia na torze i jak trudną ma sytuacje rodzinną. Mick zrobił niesamowite postępy, jest bardzo skromny i skupiony na poprawianiu swoich umiejętności. Chyba nikt ze "znanych" nazwisk nie miał jeszcze tak trudno jak on.

Pójdzie do Merca
https://youtu.be/CX7H_ehXgjg

Z Mickiem w F1 będzie pewnie jak z powrotem Kubicy. Jak zapytać niezobowiązująco kierowców czy szefów zespołów to każdy będzie zachwycony. Dziennikarze będą pisać o wspaniałej historii. A jak przyjdzie do konkretów to będzie yyyy, eee, niestety ale to, niestety ale tamto. Sytuacja skomplikowana i trudno o miejsce.

Saruto napisał(a):

bartoszcze napisał(a):Ale czy ktokolwiek czeka na niego z fotelem w F1?

Tak, ale musi wygrać w F3.

Co do presji, to trzeba pamiętać kim jest jego ojciec. Że nie ma jego wsparcia na torze i jak trudną ma sytuacje rodzinną. Mick zrobił niesamowite postępy, jest bardzo skromny i skupiony na poprawianiu swoich umiejętności. Chyba nikt ze "znanych" nazwisk nie miał jeszcze tak trudno jak on.

Nie bardzo zrozumiałem te zdanie. Owszem, ma trudną sytuację rodzinną, ale... no takie rzeczy się zdarzają, i czy ma to przełożenie na jego umiejętności jazdy? Chyba, że chodziło Ci o to, że Michael przyśpieszyłby mu karierę i posadził gdzie trzeba. Tylko, że ja nie jestem zwolennikiem takich ruchów - jeśli Mick ma w sobie "to coś" zapracuje sobie sam na angaż i nie będzie żadnego gadania. Ale czy ktoś na niego czeka z fotelem? Na chwilę obecną nie wydaje mi się. Mercedes, jak i Ferrari mają kupę swoich juniorów, a przeskoczenie ich dla Micka byłoby nie lada wyzwaniem.

Swoją drogą wygooglowałem dla porównania Giovinazziego - nie spodziewałem się, że ma już 24 lata A sytuacja rzeczywiście skomplikowana - bo albo musisz być bardzo bogatym paydriverem, albo wyjątkowo utalentowanym młodzieńcem. Tylu świetnych juniorów w jednej stawce co w ostatnich latach nie było od baaaardzo dawna.

Ale skąd wiadomo że to świetni juniorzy? Wyższe serie to dopiero zweryfikują.
Mick owszem, wygrał 4 z ostatnich 8 wyścigów, ale w poprzednich 14 w tym sezonie uzbierał raptem dwa podia i jest o punkt prze debiutującym Estończykiem Vipsem.

bartoszcze !
A nie wygrał przypadkiem 5 z ostatnich 9 wyścigów?
A nad Vipsem to chyba ma 26pt przewagi

@konchma
A, statystyki niezaktualizowane o ostatni

Mick jest świetny przykładem dziedziczenia genów po rodzicach.
Wiem bo mój ojciec był bardzo inteligentnym i przystojnym facetem.

konchma napisał(a):Mick jest świetny przykładem dziedziczenia genów po rodzicach.
Wiem bo mój ojciec był bardzo inteligentnym i przystojnym facetem.

Czyli masz świadomość, że nie każda cecha przechodzi z pokolenia na pokolenie

Tak jestem lepiej od niego zbudowany, bardziej inteligentny no i kobiety lgną do mnie jak muchy do psiej kupy