rzeznik napisał(a):Nie mam pojęcia jak, ale myślę, że w dobie tak rozwiniętej elektroniki można było to jakoś rozwiązać. Przećwiczyć inne techniki, opracować jakiś soft, cokolwiek.
Jedynym nie rozwijanym "elementem" w tej układance jest sam Weber.
Mark nie posiada wystarczająco mocnej/pozytywnej osobowości/charakteru a krytyka zespołu i wylewanie swoich żali i pretensji na publiczne forum, zamiast rozwiazywania swoich problemów za zamknietymi drzwiami, sprawiło że dla zespołu stał się antybohaterem. Vettel dostawał strategie na wyścig, umożliwiającą wygrywanie, Weber na dojechanie. Po podejściu Merca, widać ze można zdominować podium, mając topowy samochód.
W latach dominacji, auto RBR w każdej specyfikacji było maszyną do wygrywania z konkurencją. Weber tego jeszcze nie odkrył lub próbuje oszukać rzeczywistość i sprzedać swoja wersje, że wkładka miedzy fotelem a kierownicą nie jest istotna.
As long as the car is not red, I wish you the best! - Alonso - Monza 2006 r.