Mark Webber

Dyskusja o kierowcach i zespołach F1: byłych, obecnych i przyszłych

Moderator: Ekipa F1

Postprzez exxxile Wt gru 02, 2014 0:34  Re: Mark Webber

Chyba nic w tym nadzwyczajnego. Mi kiedyś wystarczyło spaść z roweru na głowę, co zakończyło się krótką utratą świadomości i lekkim wstrząśnieniem mózgu - do dziś nie pamiętam co się dokładnie wydarzyło :wink: Grunt, że tylko się poobijał. W gruncie rzeczy Davidson czy McNish przetestowali już w ostatnich latach bezpieczeństwo tych konstrukcji.
Avatar użytkownika
exxxile
 
Dołączył(a): Wt mar 26, 2013 21:35

Postprzez Arturo_R30 Wt gru 02, 2014 23:11  Re: Mark Webber

Od jakiegoś czasu o Marku piszą Aussie Grit - to jakaś jego ksywka ? :) Nigdy o tym nie słyszałem , pomóżcie :D
Arturo
Arturo_R30
 
Dołączył(a): Śr paź 02, 2013 19:20
Lokalizacja: Tarnów/Kraków/Faenza

Postprzez exxxile Śr gru 03, 2014 7:32  Re: Mark Webber

Nie wyjaśnię pochodzenia ksywki, bo sam się nie orientuję (najpewniej tłumaczyć jako "australijski charakter"), ale owszem - tak Mark nazywa sam siebie na twitterze i w innych miejscach w sieci.
Avatar użytkownika
exxxile
 
Dołączył(a): Wt mar 26, 2013 21:35

Postprzez FOLLY Cz gru 04, 2014 2:19  Re: Mark Webber

Australijczycy którzy chcą bardzo podkreślić swoje brytyjskie (i)(albo) irlandzkie pochodzenie nazywają się AUSSIE (słowo to kombinacja od: Anglo-Celtycki). A co do Grit to coś jak wytrwały. Pewnie powiązane z jego hobby czyli triatlonem, ale może mieć też inne podteksty, jak wytrwałość w dążeniu do F1 czy inne takie.
Jeszcze w ramach ciekawostki, Aussie na ludzi z Bliskiego Wschodu, Południowej Azji, z Basenu Morza Śródziemnego i sporej części europy (z niewiedzy gdzie dane kraje dokładnie leżą) mówią potocznie: WOG. To ich takie rasistowskie określenie. Coś jak u nas się spotyka "ciapaty", "pakuś" itp. Doczytałem o tych rzeczach jak brałem udział w konkursie na malowanie kasku Webbera na GP Singapuru. Wtedy na FB ktoś z AU udostępnił mój projekt na swojej tablicy i napisał: "I like the roadsign at the back , not a bad design from a wog."
Obrazek
Avatar użytkownika
FOLLY
 
Dołączył(a): Śr lut 02, 2011 15:26

Postprzez mich909090 Wt cze 30, 2015 9:37  Re: Mark Webber

http://www.f1.v10.pl/Webber,byl,wystarc ... 26313.html

Cała prawda, a pewnie będzie jeszcze więcej smaczków w autobiografii Webbera :D
Vettel: ,,that was close''
Hamilton: ,, I lifted, that's why you were close.'' Belgia 2017
#44 #1
Avatar użytkownika
mich909090
 
Dołączył(a): N lut 26, 2012 17:00

Postprzez hideto Wt cze 30, 2015 10:30  Re: Mark Webber

Ja bym tego 'cała prawdą' nie nazwał. Webber jest znany z wylewania żali w mediach, więc ta autobiografia będzie pełna takich tekstów, jaki to on był świetny a świat go stłamsił. Zupełnie jak płacz po którymś tam sezonie, że przegrał bo miał kontuzję nogi itp itd... Pewnie ciekawie będzie się to czytało, ale co będzie w tej książce możemy w pełni się spodziewać.
Obrazek
Dopiero gdy stracimy wszystko stajemy się zdolni do wszystkiego. Prawie śmierć niczego nie zmienia, dopiero śmierć... zmienia wszystko.
Avatar użytkownika
hideto
 
Dołączył(a): Cz maja 03, 2007 18:15
Lokalizacja: Łódź

Postprzez rno2 Wt cze 30, 2015 10:31  Re: Mark Webber

Sorry, ale najczęściej to Webber sam sobie rujnował wyścigi swoimi ,,genialnymi" startami. Nie twierdzę, że Vettel nie był faworyzowany, bo pewnie w jakimś stopniu był jako wychowanek Red Bulla, ale zazwyczaj Seb był po prostu szybszy od Marka, a nawet jeśli Mark miał przewagę na polach startowych, to ją zaraz na starcie niweczył...
Co do tytułu - miał okazję w 2010 roku, którą zaprzepaścił na własne życzenie w Korei...
rno2
 
Dołączył(a): Wt kwi 05, 2011 11:29
Lokalizacja: Konin
GG: 4666507

Postprzez rzeznik Wt cze 30, 2015 10:57  Re: Mark Webber

Zadaniem zespołu jest pomoc zawodnikowi, kiedy ten jest w podbramkowej sytuacji. W tym przypadku Horner zaoferował pomoc Webberowi przy startach dopiero wtedy, kiedy Mark ogłosił zakończenie kariery w F1. Czy to nie jest słabe?
Vettel zawsze był numerem jeden w Red Bullu. Dwa lata temu Sky Sports F1 wypuściło fajny materiał o team orders w RBR. A co się jeszcze działo za kulisami? Mam nadzieję, że się dowiemy.
Trzeba też przyznać, że to było na własne życzenie. Mógł nie przedłużać kontraktu z Red Bullem.
3, 14, 17, 44.
rzeznik
 
Dołączył(a): Pt sty 07, 2011 16:27

Postprzez bartoszcze Wt cze 30, 2015 11:21  Re: Mark Webber

Jak lubię Marka, tak przypominam, że ani razu nie został nawet wicemistrzem. To też wina spisków zespołu?
Nick Heidfeld w bezpośredniej rywalizacji zdobył więcej punktów niż Robert Kubica więc jest lepszym kierowcą wg kryteriów moderatora NN.
http://fotoforum.gazeta.pl/photo/1/ff/bg/z4hd/6BNKBnMf2qPWcpNavB.jpg
Avatar użytkownika
bartoszcze
 
Dołączył(a): Pn wrz 09, 2013 21:39
Lokalizacja: Jeden z Wszechświatów

Postprzez rno2 Wt cze 30, 2015 11:49  Re: Mark Webber

Ale jak mu mieli pomóc w startach? Oprócz oprogramowania trzeba też dobrać odpowiednio obroty i w odpowiednim momencie puścić sprzęgło + pewnie jeszcze kilka rzeczy. Nikt tego za kierowcę nie zrobi. 21 bolidów wokół niego umiało wystartować, tylko nie biedny Mark...
Owszem, w książce znajdzie się pewnie kilka smaczków, jak to nie dostawał nowych części, jak go kiwają, ale w dużej mierze był po prostu sam sobie winien. Bolidami z 2011 czy 2013 roku spokojnie powinien zdobyć wicemajstra...
Ale problemem jest to, że przegrywał Mark ,,sympatyczny kangur z Australii" pokonany przez Vettela ,,bachora z Niemiec".
Jak bardzo by sympatyczny Webber nie był, to jednak kierowcą F1 był po prostu średnim.
rno2
 
Dołączył(a): Wt kwi 05, 2011 11:29
Lokalizacja: Konin
GG: 4666507

Postprzez Anderis Wt cze 30, 2015 12:21  Re: Mark Webber

Wystarczyłoby nie rozwalić bolidu na ścianie w Korei w 2010 i miałby ten swój tytuł, w walce o który liczył się tylko dlatego, że Vettel stracił 2 pewne zwycięstwa w 2 pierwszych wyścigach przez awarie (i trzecie zwycięstwo w Korei), podczas gdy Mark nie miał ani jednej awarii przez cały sezon.

Potrafię uwierzyć, że jakieś tam faworyzowanie Vettela w zespole istniało i Mark jest lepszym kierowcą, niż można by to oceniać po sezonie 2011 albo 2013. Ale mimo wszystko Webber miał znacznie więcej zupełnie "przespanych" wyścigów od Vettela i chyba nigdy nie był wystarczająco równy, by pokonać go w równej walce na przestrzeni całego sezonu, zakładając taką samą niezawodność obu bolidów.
Avatar użytkownika
Anderis
 
Dołączył(a): Wt paź 16, 2007 19:19
GG: 1295936

Postprzez Karol24 Wt cze 30, 2015 21:00  Re: Mark Webber

Webber od początku kariery nie potrafił startować. Pamiętam, jak w Malezji stracił na starcie kilkanaście pozycji ponad 10 lat temu.
Karol24
 
Dołączył(a): Wt wrz 13, 2011 13:49

Postprzez rzeznik Wt cze 30, 2015 22:13  Re: Mark Webber

Ale jak mu mieli pomóc w startach? Oprócz oprogramowania trzeba też dobrać odpowiednio obroty i w odpowiednim momencie puścić sprzęgło + pewnie jeszcze kilka rzeczy. Nikt tego za kierowcę nie zrobi. 21 bolidów wokół niego umiało wystartować, tylko nie biedny Mark...

Nie mam pojęcia jak, ale myślę, że w dobie tak rozwiniętej elektroniki można było to jakoś rozwiązać. Przećwiczyć inne techniki, opracować jakiś soft, cokolwiek.

Jak bardzo by sympatyczny Webber nie był, to jednak kierowcą F1 był po prostu średnim.

Nie chodzi o to czy był sympatyczny, czy był "bachorem", chodzi o to, że Webber nie był tak samo traktowany jak Vettel. I nie mam zamiaru się spierać, czy był lepszy od Vettela, bo nie był.
3, 14, 17, 44.
rzeznik
 
Dołączył(a): Pt sty 07, 2011 16:27

Postprzez Phaedra Śr lip 01, 2015 15:05  Re: Mark Webber

rzeznik napisał(a):Nie mam pojęcia jak, ale myślę, że w dobie tak rozwiniętej elektroniki można było to jakoś rozwiązać. Przećwiczyć inne techniki, opracować jakiś soft, cokolwiek.


Jedynym nie rozwijanym "elementem" w tej układance jest sam Weber.

Mark nie posiada wystarczająco mocnej/pozytywnej osobowości/charakteru a krytyka zespołu i wylewanie swoich żali i pretensji na publiczne forum, zamiast rozwiazywania swoich problemów za zamknietymi drzwiami, sprawiło że dla zespołu stał się antybohaterem. Vettel dostawał strategie na wyścig, umożliwiającą wygrywanie, Weber na dojechanie. Po podejściu Merca, widać ze można zdominować podium, mając topowy samochód. W latach dominacji, auto RBR w każdej specyfikacji było maszyną do wygrywania z konkurencją. Weber tego jeszcze nie odkrył lub próbuje oszukać rzeczywistość i sprzedać swoja wersje, że wkładka miedzy fotelem a kierownicą nie jest istotna.
As long as the car is not red, I wish you the best! - Alonso - Monza 2006 r.
Avatar użytkownika
Phaedra
 
Dołączył(a): Śr lis 30, 2005 21:45
Lokalizacja: HRUBIESZÓW

Postprzez Kazik Śr lip 01, 2015 17:28  Re: Mark Webber

Phaedra napisał(a):
Mark nie posiada wystarczająco mocnej/pozytywnej osobowości/charakteru a krytyka zespołu i wylewanie swoich żali i pretensji na publiczne forum, zamiast rozwiazywania swoich problemów za zamknietymi drzwiami, sprawiło że dla zespołu stał się antybohaterem. W latach dominacji, auto RBR w każdej specyfikacji było maszyną do wygrywania z konkurencją. Weber tego jeszcze nie odkrył lub próbuje oszukać rzeczywistość i sprzedać swoja wersje, że wkładka miedzy fotelem a kierownicą nie jest istotna.

Trudno się nie zgodzić z taką opinią o kierowcy.
Mark pomimo całej tej swojej "sympatyczności" nie posiadał jednak charyzmy, która predysponowałaby go do walki o tytuł w sytuacji gdy obok znalazł się mocny konkurent (Seb).
Ann Neal oczywiście uważa inaczej ale czy to ma w tej chwili jakieś znaczenie? Wątpię.
Obrazek
Avatar użytkownika
Kazik
 
Dołączył(a): N gru 23, 2007 15:02
Lokalizacja: Nysa

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Kierowcy i zespoły

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości

cron