Czytając doniesienia na temat BMW Sauber nieco między wierszami wyrobiłem sobie subiektywny pogląd na sytuację w teamie. Przedstawiam go poniżej zaznaczając, że są to tylko i wyłącznie moje domysły.
Śledząc dotychczasowe dokonania ekipy Dr Mario można było podziwiać z jaką sprawnością osiągają stawiane sobie cele. Założone na ten rok wygranie wyścigu również osiągnięte zostało bardzo szybko ale pojawiły się też pewne wątpliwości. F1.08 było konkurencyjne wobec Maca i Ferrari tylko w 3 pierwszych wyścigach. Dlaczego? Prawdopodobnie (już ktoś gdzieś o tym pisał) rezultaty uzyskiwane w czasie zimowych testów były poniżej oczekiwań i aby ratować projekt wprowadzono szereg usprawnień planowanych początkowo na później. Bolid stał się konkurencyjny ale nie na długo. Konkurencja realizuje swoje programy rozwojowe a BMW wyciągnęło już wszystkie asy z rękawa. Kanadyjskie zwycięstwo to bardziej zasługa szczęśliwego zbiegu okooliczności i bezbłądnej jazdy Roberta niż konkurencyjnego samochodu. Nasuwa się pytanie co dalej? Myślę, że właśnie odbywają się małe przepychanki wewnątrz teamu. Robert niewątpliwie naciska zwiększony rozwój tegorocznego bolidu widząc realną szansę na zdobycie WDC. W praktyce oznacze to jego przeprojektowanie bo małymi zmianami raczej niewiele już można porawić. Z drugiej strony Mario planował walkę o WDC dopiero na rok nastepny i tak ustawiony jest program rozwojowy. Rampf powiedział wprost, że planowany jest tylko nowy pakiet aero na Monzę, a poza tym tylko niewielkie ulepszenia. Być może ujawnia się "niemieckość" BMW
- wszystko zaplanowane i bez improwizacji. A może jednak zdają sobie sprawę, że szansa w przyszły sezonie może się nie powtórzyć i robią tylko zasłonę dymną? Nowy zakresu obowiązków Rampfa to m.in. rozwój F1.08 przy przekazaniu "spadochroniarzowi" z Monachium projektu F1.09. Być może coś jest na rzeczy i dane nam będzie zobaczyć wysoką formę BMW jeszcze w tym sezonie.