Ranking najspektakuralniej wyprzedzających kierowców.

[Marcin17RK]

Witam jestem tu pierwszy raz i pomyślałem o takim temacie wieć zamieszczajcie swój ranking kierowców najspektakuralniej wyprzedzających (6) (obecnie jeżdżących) .



PS: Przepraszam jeśli temat umieściłem w złym dziale.

[haha_xd]

Yyyy... Po co w ogóle ten temat?

[Marcin17RK]

hmm... dla ciekawości.

[haha_xd]

Ale ktoś ma stworzyć listę najlepiej wyprzedzających kierowców? To wg. mnie is incredible...

[Marcin17RK]

Tak uważasz? według mnie każdy ma jakiś faworytów.

[haha_xd]

Ale nie da sie tego uzasadnić czego kierowca X wyprzedza lepiej od kierowcy Z. Od bolidu, pogody dużo zależy...

[Marcin17RK]

W sumie to trochę to źle to ująłem chodziło mi o to.który kierowca wyprzedza najwięcej i "mile dla oka"
haha_xd rozumiesz o co mi chodzi? czy nie zabardzo.

[Endrju Szopen]

Chodzi o to, który kierowca jest najbardziej waleczny na torze, który walczy więcej niż kombinuje, że jak zjedzie do boksu wtedy to może go wyprzedzi. Prawda? Jeśli tak, to nie jest ich zbyt dużo aktualnie. Kimś takim jest Lewis Hamilton. Oczywiście, narzekają na niego, ale prawda jest taka, że nie wszyscy walczą tak on, bo STRATEGIA i SILNIK. No i jeszcze OPONY. Kimi i Alonso też. Może w poprzednim sezonie Kimi nie blyszczał, to też można go zaliczyć do takick kierowców z dzisiejszej stawki.

[Marcin17RK]

Endrju Szopen chodziło mi o mniejwiecej to co napisałeś. Ja do tej grupy .którą wymieniłeś dodałbym Heidfelda no i Roberta.

[Anderis]

Nie można zapominać o Heidfeldzie. W zeszłym sezonie trzy podwójne manewry wyprzedzania, ale nie były to jego wszystkie godne uwagi manewry w 2008 roku. Jego wyprzedzenie Kovalainena w Bahrajnie to jedno z najlepszych wyprzedzeń, jakie wogóle widziałem w F1. Do tego należy dodać, że Heidfeld wyprzedza z dużą precyzją i jego manewry nie stanowią najmniejszego zagrożenia dla innych kierowców na torze, w przeciwieństwie np. do manewrów Hamiltona, który też ma dużo wyprzedzeń na swoim koncie.

Bardzo ciekawe manewry wyprzedzania miał w zeszłym sezonie także Piquet, ale przeszło to trochę bez echa. Podobnie Nakajima, który wyprzedzał na niezwykle trudnych do wyprzedzania obiektach w Walencji i Singapurze. Wogóle realizatorzy większości wyścigów chyba za mało czasu poświęcają walce w drugiej połowie stawki, często nie puszczają choćby powtórek udanych ataków zawodników jadących na końcu.

[Angulo]

Zdecydowanie Kimi i Lewis. Ci dwaj kierowcy na prawdę pokazują, że mają "jaja". Nie zwracają uwagi na silnik czy opony. Cisną na maxa i tyle. Dodałbym tutaj też Juana.

[Ducsen]

W ubieglym sezonie nr 1 zdecydowanie dla Heidfelda, mial kilka ladnych atakow (jak dobrze pamietam m.in. na Spa) kiedy zdarzalo mu sie wyprzedzac nawet 2 kierowcow na raz. Co do reszty nikt sie specjalnie nie wyroznial. Jedynie HAM na Monzie troche pofruwal.

[Kajek]

Zdecydowanie Kimi i Lewis. Ci dwaj kierowcy na prawdę pokazują, że mają "jaja". Nie zwracają uwagi na silnik czy opony. Cisną na maxa i tyle. Dodałbym tutaj też Juana.

Co Lewis pokazał w Singapurze odpuszczając na ostatnim okrązeniu, i spiący Kimi przez cały sezon.

[renegade]

Danny Watts, to co pokazywal w F3 i FR2.0 nie miesci sie w glowie A teraz czas na Le Mans Series

[bankoq]

W tamtym roku Heidfeld był całkiem dobry. Wyprzedzał w odpowiednim miejscu i czasie w przeciwieństwie do Lewisa. No, ale Nick musiał nadrabiać swoje słabe występy z kwalifikacji i miał zwykle znacznie szybszy bolid od rywali. Jak dla mnie to jest zbyt wiele zmiennych, które ciężko ocenić obiektywnie, tak żeby móc wybrać tego jednego kierowcę.