Mhmmm, tylko w takim razie należałoby też sprawiedliwie oddać sekundy stracone na pit stopie Perezowi, a wówczas wciąż Daniel skończyłby na P4. Chyba, że idziemy w angulizmy i zakładamy, że należy pechowo stracone sekundy zwracać wyłącznie McLarenowi
baron napisał(a):Po za tym, ostatnie dwa tory nie należały do łatwych dla pakietu Ferrari, więc walka o P3 nie jest już przesądzona. Ricciardo znów wrócił do przeciętnej formy na tle kolegi z zespołu, więc to Mclarenowi nie pomoże...
Nie no, to jak już mamy być tacy drobiazgowi, to po Monzie zapowiadałeś, że już nie będzie torów sprzyjających McLarenowi i Ferrari pójdzie po swoje. Teraz piszesz, że Soczi jednak nie sprzyjało ekipie włoskiej. Może ustalmy jakąś wersję na Turcję już z góry, bo nie jestem pewien czego się spodziewać