[Zespoły] McLaren

Dyskusja o kierowcach i zespołach F1: byłych, obecnych i przyszłych

Moderator: Ekipa F1

Postprzez Campeon Cz kwi 09, 2009 11:58  Re: [Zespoły] Vodafone McLaren Mercedes

Pakiet z silnikami producenta, któremu nie podoba się całe 'liar-gate', o czym wspomniał niedawno Haug, iż udziałowcy Mercedesa na następnej naradzie, przedyskutują całą tą sprawę. Nad Hamiltonem zbierają się czarne chmury, to nie podlega wątpliwości, a czy to z jego winy to już inna sprawa, ale faktem jest, że jego reputacja bardzo ucierpiała.
Obrazek
Avatar użytkownika
Campeon
moderator
 
Dołączył(a): Śr wrz 10, 2008 13:51
Lokalizacja: Bydgoszcz

Postprzez sneer Cz kwi 09, 2009 13:47  Re: [Zespoły] Vodafone McLaren Mercedes

bicampeon napisał(a):Pakiet z silnikami producenta, któremu nie podoba się całe 'liar-gate', o czym wspomniał niedawno Haug, iż udziałowcy Mercedesa na następnej naradzie, przedyskutują całą tą sprawę. Nad Hamiltonem zbierają się czarne chmury, to nie podlega wątpliwości, a czy to z jego winy to już inna sprawa, ale faktem jest, że jego reputacja bardzo ucierpiała.


To nie do końca tak. Żeby się go pozbyć Mercedes może podjąć różne działania, w tym pakiet z silnikiem. Aczkolwiek rzeczyiście może to być mało prawdopodobne.
Podpis odjechał
sneer
 
Dołączył(a): So wrz 09, 2006 18:40
Lokalizacja: Kraków

Postprzez rafaello85 Cz kwi 09, 2009 14:13  Re: [Zespoły] Vodafone McLaren Mercedes

sneer napisał(a):Hamilton jest głupi. Nie sądzę żeby znalazł sie w stawce zespół, który b go chciał....No chyba że będzie w pakiecie razem z silnikami czyli: BrawnGP i FI ewentualnie.

Pewnie wtedy zrezygnowano by z takiego pakietu :twisted:
Spokojnie Panowie - Lewis nie jest na tyle głupi żeby odejść z McLarena ;) Bądź co bądź ten zespół ma potencjał. W przeszłości wielokrotnie miewali problemy, ale ( wcześniej czy później ) w końcu wracali do formy. Z resztą, gdyby nasza karaibska gwiazda opuściła stajnię z Woking, to gdzie by się udała? Na bank żadnym przeciętnym teamem nie byłby zainteresowany. A czołowe zespoły mają swoich kierowców :-)
Bardziej od losu Hamiltona interesuje mnie los zespołu McLaren-Mercedes. Pod koniec kwietnia ( po raz kolejny w ciągu 2 lat ) zostaną wezwani przed oblicze WMSC. hmmm, czy już powinni się bać? Wygląda na to, że sprawa jest poważna, bo nie skończyło się tylko na dsq z GP Australi. Czyżby WMSC straciło już cierpliwość? W jakąś dłuższą dyskwalifikację ( czyt. wykluczenie z mistrzostw świata konstruktorów czy zakaz startów w jakimś GP ) nie wierzę. W stawce jest tylko 10 ekip, ponadto McLaren ma wielu kibiców i oni nie byliby zadowoleni z takiego obrotu sprawy. Te czynniki zapewne zostanmą wzięte pod uwagę. Ja obstawiam reprymendę lub karę finansową.
Obrazek
Avatar użytkownika
rafaello85
moderator
 
Dołączył(a): Śr wrz 14, 2005 9:08

Postprzez slipstream Cz kwi 09, 2009 14:21  Re: [Zespoły] Vodafone McLaren Mercedes

A może wykluczenie jedynie z kilku wyścigów jak się kiedyś ś.p. Hondzie oberwało. Już mi się nie chce grzebać (mam jakiś dzień wątpliwości dzisiaj), ale czy przypadkiem nie było tak że po aferze z 2007 roku McLaren nie dostał "okresu zawieszenia", w którym to czasie choćby najdrobniejsze wykroczenie przeciw FIA karane jest surowiej niżby normalnie było.
Avatar użytkownika
slipstream
moderator
 
Dołączył(a): N maja 29, 2005 15:24
Lokalizacja: 1123, 6536, 5321

Postprzez Pieczar Cz kwi 09, 2009 16:28  Re: [Zespoły] Vodafone McLaren Mercedes

Spokojnie Panowie - Lewis nie jest na tyle głupi żeby odejść z McLarena

Tak myślisz? Mnie się zdaje, że on ma chrapkę na Brawna :-) Tylko, czy inne zespoły będą go tak z otwartymi ramionami przyjmować po tym co w tym sezonie pokazuje.

Taka refleksja - zobaczcie co się dzieje w 2 czołowych zespołach po odejściu ich szefów. W Ferrari burdel jakich mało, Mclaren na skraju dyskwalifikacji. Ani Withmarsh ani Dommenicalli chyba nie byli gotowi do swoich ról.
Obrazek
Avatar użytkownika
Pieczar
 
Dołączył(a): Wt kwi 26, 2005 20:26
Lokalizacja: Częstochowa

Postprzez patgaw Cz kwi 09, 2009 16:37  Re: [Zespoły] Vodafone McLaren Mercedes

Pieczar napisał(a): Mnie się zdaje, że on ma chrapkę na Brawna :-) T


w sensie z oczu mu to wyczytales czy z czego?? :???:
Avatar użytkownika
patgaw
 
Dołączył(a): Śr sty 31, 2007 21:27
Lokalizacja: WWA

Postprzez slipstream Cz kwi 09, 2009 17:45  Re: [Zespoły] Vodafone McLaren Mercedes

patgaw tryb domyślny "Mnie się zdaje" już Ci nie wystarcza i dalej masz się czepiać? Pieczar w żaden sposób tego za pewnik tutaj nie podał...
Avatar użytkownika
slipstream
moderator
 
Dołączył(a): N maja 29, 2005 15:24
Lokalizacja: 1123, 6536, 5321

Postprzez Pieczar Cz kwi 09, 2009 18:13  Re: [Zespoły] Vodafone McLaren Mercedes

patgaw napisał(a):
Pieczar napisał(a): Mnie się zdaje, że on ma chrapkę na Brawna :-) T


w sensie z oczu mu to wyczytales czy z czego?? :???:

Nie trzeba być specjalnie inteligentnym, żeby to wydedukować.
Obrazek
Avatar użytkownika
Pieczar
 
Dołączył(a): Wt kwi 26, 2005 20:26
Lokalizacja: Częstochowa

Postprzez rafaello85 Cz kwi 09, 2009 18:44  Re: [Zespoły] Vodafone McLaren Mercedes

Pieczar napisał(a):Taka refleksja - zobaczcie co się dzieje w 2 czołowych zespołach po odejściu ich szefów. W Ferrari burdel jakich mało, Mclaren na skraju dyskwalifikacji.

Ale zauważ, że to właśnie za czasów Dennisa, McLaren został zdyskwalifikowany z mistrzostw świata konstruktorów, a niewiele brakło do tego ( zdaje się, że 2 głosów WMSC ) żeby brytyjska ekipa została całkowicie wykluczona z 2 sezonów ( '07 i '08 ). Między Dennisem, a Withmarshem postawiłbym znak równości. Jeden wart drugiego... W zasadzie można było się tego spodziewać. Ron i Martin współpracowali ze sobą długie, długie lata. Dennis na stanowisku głównodowądzącego pozostawił swojego najbardziej zaufanego człowieka.
Obrazek
Avatar użytkownika
rafaello85
moderator
 
Dołączył(a): Śr wrz 14, 2005 9:08

Postprzez patgaw Cz kwi 09, 2009 18:51  Re: [Zespoły] Vodafone McLaren Mercedes

slipstream napisał(a):patgaw tryb domyślny "Mnie się zdaje" już Ci nie wystarcza i dalej masz się czepiać? Pieczar w żaden sposób tego za pewnik tutaj nie podał...



taa i kto to mowi. czy nie przypadkiem, ten ktory zawsze kaze tlumaczyc swoje zdanie..

to czy sie zdaje, czy pewnik nie ma tutaj znaczenia.
Avatar użytkownika
patgaw
 
Dołączył(a): Śr sty 31, 2007 21:27
Lokalizacja: WWA

Postprzez Pieczar Cz kwi 09, 2009 19:25  Re: [Zespoły] Vodafone McLaren Mercedes

Między Dennisem, a Withmarshem postawiłbym znak równości. Jeden wart drugiego... W zasadzie można było się tego spodziewać.

O Ronie już pisałem wcześniej - jemu coś na mózg padło w 2007 roku i dlatego doprowadził do tej sytuacji. A Withmarsh raczej jest tutaj pionkiem. Tak się zastanawiam czy ta jakby nie było nagła decyzja o odejściu Dennisa (co prawda zapowiadał to już wcześniej, ale po aferze szpiegowskiej postanowił pozostać i poukładać wszystko spowrotem do kupy) nie była jakoś wymuszona przez kogoś "wysoko postawionego" (z kim ponoć ma układy ojczulek Hamiltona - wiem znowu węszę spisek), bo po prostu Dennis był "niewygodny". Lepiej dla tego kogoś było postawić Withmarsha, któremu brak doświadczenia, i którego będzie łatwiej kontrolować. Tym bardziej mogłyby to potwierdzać ostatnie plotki, jakoby Hamilton uzależniał swoje pozostanie w zespole od decyzji o całkowitym odsunięciu Dennisa z Mclaren Group i pozostawieniu Withmarsha na stanowisku szefa zespołu. Czyżby to Anthony tam ciągnął za sznurki?

Z Mclarena wydobywa się coraz większy smród i prędzej czy później to wszystko wybuchnie i może być kolejna afera zakończona odejściem Hamiltona nawet i w tym sezonie. Cóż teraz widać co znaczy gracz zespołowy - Schumacher był z Ferrari na dobre i na złe. Nawet jak robili przekręty to Schumacher albo rżnął głupa albo próbował odwracać kota ogonem. Ale nigdy nie zdradził zespołu. Nigdy nie płaszczył się przed dziennikarzami "to oni mnie do tego zmusili, ja jestem niewinny". Ba, nawet Alonso, który dostał od Mclarena porządnie po dupie w 2007 roku nie odstawiał takich scenek jak teraz Hamilton. I to robi to człowiekowi, dzięki któremu jest tym kim jest. :-)
Obrazek
Avatar użytkownika
Pieczar
 
Dołączył(a): Wt kwi 26, 2005 20:26
Lokalizacja: Częstochowa

Postprzez tomasson Cz kwi 09, 2009 19:42  Re: [Zespoły] Vodafone McLaren Mercedes

Pieczar napisał(a):
Między Dennisem, a Withmarshem postawiłbym znak równości. Jeden wart drugiego... W zasadzie można było się tego spodziewać.

O Ronie już pisałem wcześniej - jemu coś na mózg padło w 2007 roku i dlatego doprowadził do tej sytuacji. A Withmarsh raczej jest tutaj pionkiem. Tak się zastanawiam czy ta jakby nie było nagła decyzja o odejściu Dennisa (co prawda zapowiadał to już wcześniej, ale po aferze szpiegowskiej postanowił pozostać i poukładać wszystko spowrotem do kupy) nie była jakoś wymuszona przez kogoś "wysoko postawionego" (z kim ponoć ma układy ojczulek Hamiltona - wiem znowu węszę spisek), bo po prostu Dennis był "niewygodny". Lepiej dla tego kogoś było postawić Withmarsha, któremu brak doświadczenia, i którego będzie łatwiej kontrolować. Tym bardziej mogłyby to potwierdzać ostatnie plotki, jakoby Hamilton uzależniał swoje pozostanie w zespole od decyzji o całkowitym odsunięciu Dennisa z Mclaren Group i pozostawieniu Withmarsha na stanowisku szefa zespołu. Czyżby to Anthony tam ciągnął za sznurki


Chyba troche przesadzasz z tym spiskiem. Może zaraz stwierdzisz, że Daddy Cool(tak ochciłem ojca Levisa) stoi za atakami z 11 września? :evil:
Ale tak poważnie, cofnijmy się o nieco ponad dwa lata. Hamilton walczył o posadę drugiego kierowcy w Mclarenie, dostał ją i stał się na początku tylko głośnym debitantem. Co dalej było wszyscy dobrze znamy. Nie wierzę w to że Daddy Cool przez dwa lata wyrobił sobie takie dłuuugie ręce by Rona odsunąć który w F1 z jest związany chyba ponad 30 lat. Gość który przerobił większych kozaków niż Hamiltonowie. I jeszcze jedno, ta cała sytuacja nie sprzyja zarabianiu kasy
"Richard jest rajdowcem, bierze udział w wyścigach Formuły 1. Na pewno słyszałaś, Fittipaldi, Niki Lauda, On. To światowa czołówka"
Avatar użytkownika
tomasson
 
Dołączył(a): Cz mar 12, 2009 19:34
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez slipstream Cz kwi 09, 2009 20:11  Re: [Zespoły] Vodafone McLaren Mercedes

Nie wierzę w to że Daddy Cool przez dwa lata wyrobił sobie takie dłuuugie ręce by Rona odsunąć który w F1 z jest związany chyba ponad 30 lat.

Nie zapominaj tylko, że małżeństwo Hamiltonów z Dennisem McLarenem nie trwało tych dwóch lat, a bliskie stosunki pomiędzy liczą sobie duzo więcej wiosen.

Gość który przerobił większych kozaków niż Hamiltonowie

A przede wszystkim - bo mniemam że mowa o Dennisie - pozbawił chęci zabawy w F1 pewnego Kolumbijczyka...
Avatar użytkownika
slipstream
moderator
 
Dołączył(a): N maja 29, 2005 15:24
Lokalizacja: 1123, 6536, 5321

Postprzez tomasson Cz kwi 09, 2009 20:34  Re: [Zespoły] Vodafone McLaren Mercedes

Tak, ale trudno sobie wpływy wyrobić będąc mocno w cieniu. Ta sytuacja nikomu nie jest na rękę. Zaistniała sytuacja przypomina mi aferę wokół Benettona w 1994 na Silverstone, z czarną flagą, z lekceważeniem decyzji sędziowskiej itd. Jak dobrze pamiętam, skończyło się na zabraniu 6 pkt jakie Michael zdobył. Dopiero w Spa akcja z "deską" miała konsekwencje w postaci odsunięcia Schumachera od dwóch GP. I ja właśnie taką karę obstawiam dla Hamiltona.

Tak miałem na myśli Dennisa. A Montoya no cóż, chyba też wiele zrobił by stracić do niego cierpliwość
"Richard jest rajdowcem, bierze udział w wyścigach Formuły 1. Na pewno słyszałaś, Fittipaldi, Niki Lauda, On. To światowa czołówka"
Avatar użytkownika
tomasson
 
Dołączył(a): Cz mar 12, 2009 19:34
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Pieczar Cz kwi 09, 2009 20:46  Re: [Zespoły] Vodafone McLaren Mercedes

Nie wierzę w to że Daddy Cool przez dwa lata wyrobił sobie takie dłuuugie ręce by Rona odsunąć który w F1 z jest związany chyba ponad 30 lat.

To nie 2 lata, a conajmniej 10. Poza tym Ron ma nad sobą też udziałowców. Jeżeli Anthony ma po swojej stronie kogoś z Mercedesa, albo Arabów, to może mieć Rona w garści. Zresztą Ron mógł być nie świadom niczego biorąc Hamiltona do zespołu w 2007 roku. W końcu Lewis był dla niego jak syn. Nim się obejrzał sprawy posunęły się o krok za daleko. I teraz w Mclarenie jest jeden wielki chaos.

tomasson napisał(a):Zaistniała sytuacja przypomina mi aferę wokół Benettona w 1994

Jest mała różnica - Schumacher był w tym po pasy z całym zespołem. Tam nie było wytykania palcem ani mieszania wewnątrz zespołu. Słyszałeś, żeby Schumacher mówił "to oni mi kazali wyprzedzić Hilla na okr. rozgrzewkowym, ja nic nie myśląc to zrobiłem", albo "to oni mi wsadzili taką deskę"? Nie. Schumacher przyjął kary z opuszczoną głową bez cyrków z przepraszaniem sędziów i zganianiem wszystkiego na zespół.
Obrazek
Avatar użytkownika
Pieczar
 
Dołączył(a): Wt kwi 26, 2005 20:26
Lokalizacja: Częstochowa

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Kierowcy i zespoły

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość

cron