Forum Wyprzedź Mnie!

https://www.mclaren.com/formula1/inside-the-mtc/mclaren-racing-announces-changes-leadership-structure/

Eric Boullier odchodzi z McLarena.

Odejście Boulliera nie jest zaskoczeniem w kontekście ostatnich pogłosek na ten temat ale wybór na jego następcę brazylijskiego kierowcy wyścigowego jest już dla mnie sporym zaskoczeniem. Nie wiem co jest grane w tym Mc Larenie aktualnie ale mam nadzieję, że oni wiedzą.

Gość dowodził już kiedyś zespołem BAR, i to za jego rządów Honda odniosła jedyne zwycięstwo w ostatnich latach.

Wiem, sprawdziłem potem metrykę de Ferrana bo znałem go tylko jako dobrego kierowcę z Indy a myślałem, że nie miał nic wspólnego ze światem F1. Jednak miał. (2005-2007).
I tak dziwne, że Brazylijczyk zamienia Francuza w brytyjskim zespole.

Kazik napisał(a):Wiem, sprawdziłem potem metrykę de Ferrana bo znałem go tylko jako dobrego kierowcę z Indy a myślałem, że nie miał nic wspólnego ze światem F1. Jednak miał. (2005-2007).
I tak dziwne, że Brazylijczyk zamienia Francuza w brytyjskim zespole.

Niech dadzą na szefa Elżbietę II, to od razu będą wyniki!

Rzekomo Eric po prostu wstał od stołu i wyszedł z pokoju z kilkoma słowami na ustach, których lepiej nie cytować.

Razem z nim odeszło dwóch stosunkowo ważnych inżynierów, którzy już znaleźli zatrudnienie w... Williamsie

No to Williams sięgnie Rowu Mariańskiego.

Damian375 napisał(a):Rzekomo Eric po prostu wstał od stołu i wyszedł z pokoju z kilkoma słowami na ustach, których lepiej nie cytować.

Czy te słowa brzmiały: "Jestem bardzo dumny z tego, że przez cztery ostatnie lata mogłem pracować z tak wspaniałym zespołem. Zdaję sobie sprawę z tego, że nadszedł właściwy czas, by ustąpić ze stanowiska. Chcę życzyć McLarenowi wszystkiego najlepszego w sezonie 2018 i kolejnych"?

A tymczasem rzekomo belgijskie media piszą, że czas Vandornee w McLarenie dobiegł końca.

-- Pn lip 30, 2018 9:03 --

Ponadto Amus wspomina, że w takiej sytuacji Stoffel mógłby liczyć na transfer do... Williamsa....

Na Williamsa raczej brakuje mu wsparcia sponsorskiego. Za jazdę w takim teamie trzeba słono płacić

psz napisał(a):Za jazdę w takim teamie trzeba słono płacić

Jazda w Williamsie to hobby dla bogatych

Woolf napisał(a):

psz napisał(a):Za jazdę w takim teamie trzeba słono płacić

Jazda w Williamsie to hobby dla bogatych

Dobre!

@Up,up
Hobby to bym tego nie nazwał, hobby na ogół się lubi

Powróćmy na chwilę do roku 2007. Zdecydowanie interpretacja warta uwagi

https://www.wykop.pl/wpis/35005061/obej ... zed-chwil/

Nie chce mi się w to wierzyć. Autor nadal nie podaje informacji, co takiego się stało, że ten sabotaż miałby mieć miejsce.

Rozpoczął się proces w wyniku którego McLaren został zdyskwalifikowany jako team - pozbawiony dorobku punktowego lecz na skutek szerokich zeznań które złożono zdecydowano się pozostawić kierowców przy walce o tytuł. Alonso brał także udział w zeznaniach i na skutek porozumienia Mosley - Dennis ten drugi miał przyjąć do wiadomosci że " ostateczna walka o tytuł mistrzowski" (indywidualny) bedzie musiała przyjąć pewne obostrzenia.
Warto nadmienić że na skutek przeprowadzonego dochodzenia FIA uzyskała dodatkowe niezwykle obciążające McLarena informacje i dowody (nigdy nie ujrzały światła dziennego) które spowodowały że za zamkniętymi drzwiami zapadła ostatecznie decyzja która miała zadecydować o przetasowaniach w finałowym wyscigu Hamiltona i Alonso.

Nie rozumiem tego, co pogrubiłem. Czytałem to ze 3 razy i dla mnie to nie ma sensu. McLaren został zdyskwalifikowany jako zespół, to wiadomo. Ale co FIA miałaby mieć to walki kierowców? Co to byłby dla nich za problem, żeby zdyskwalifikować także Hamiltona i Alonso?
I nie przyjmuję to wiadomości argumentu "żeby stworzyć pozory walki o tytuł i przyciągnąć kibiców przed TV i na tor". Gdyby faktycznie tak chcieli zrobić, to było ku temu zapewne kilka okazji, żeby tytułu nie rozgrywać przy stoliku w dość niepewnych okolicznościach, żeby bawić się sprzęgłem itd. Wystarczyłaby awaria Raikkonena w ostatnim wyścigu i cały misterny plan psu w przysłowiowe gardło.