Ja mam nadzieje, ze to co pisza we wloskich mediach to prawda, to juz koniec Badoera w #3, i Fisichella wsiada do auta. Co by nie mowic, gdyby nie KERS w aucie Raikkonena i wyprzedzenie w newralgicznym momencie Wlocha, nie jestem przekonany, czy Fisichella nie wygralby tego wyscigu.
Nikt po nim nie oczekiwal niczego wielkiego, On sam za to mowil o punktach.
Mialem nadzieje, ze Badoer pojedzie lepiej w tym wyscigu, wczoraj jeszcze marzyl o Monzy na lamach Autosport.com, ale to juz chyba koniec.
Jedna sprawa, mysle, ze Badoer mowi prawde. On Autosport.com powiedzial, ze w aucie F1 nie siedzial przez 10 miesiecy! Oczywiscie to nie jest wytlumaczenie, gdy leja Go dzieciaki typu Grosjean i Alguersuari, ale obawiam sie, ze Ferrari moglo sie tego blamazu spodziewac. Gosc nie jezdzil niczym przez 10 miesiecy, nie dali Mu nawet pojezdzic tym F2007 przez 2 dni w zamian za Schumiego, gdy ten sie wycofal ze startu. Mozna sie bylo spodziewac blamazu, mysle jednak ze nikt nie spodziewal sie, az takiej roznicy klas.
Kto moze niech sobie obejrzy, pewnie w internecie bedzie, material BBC z wczoraj, gdy Smedley poganial Go do wiekszego wysilku.
Tragedia, moj typ do blamazu roku.