przez rafaello85 N sie 30, 2009 21:46 Re: Luca Badoer
No dobra, do tej pory pod adresem Badoera sypała się fala krytyki. A prawda jest taka, że od początku wiedzieliśmy iż cudów on nie zdziała. Powiem więcej - cudów nie można było od niego wymagać. Te dwa wyścigi były dla niego prezentem, prezentem za te wszystkie lata, które spędził w SF. Tak to trzeba traktować. Luca zapewne robił co w jego mocy, ale tak długa przerwa w ściganiu nie mogła się nie odbić na jego formie. Na korzyść Badoera przemawia fakt, że obydwa wyścigi ukończył! W obydwu przypadkach ujrzał szachownicę. Nie roztrzaskal się po drodze, nie skasował innego pojazdu. Po 10 latach przerwy, ponownie ścigał się z najlepszymi. Wypada podziękować mu za to, że w ogóle zgodził się pojechać za Massę i życzyć mu wszystkiego co dobre w roli, w której sprawdza się dużo lepiej - testera.