Jeszcze jest kwestia kolejnego światowego kryzysu.
Być może już za rok, być może za 5 albo dopiero za 10 lat.
Ciężko powiedzieć ile jeszcze będą w stanie sztucznie "pompować" gospodarkę ujemnymi stopami procentowymi.
Ale jak już kryzys nadejdzie, zmieni się znowu wiele w F1.
No i Mercedes zawsze może wycofać się połowicznie, zostając dalej jako dostawca silników