idylla napisał(a):Popatrz na wyniki kwalifikacji kierowców Alfy, Haasa i Williamsa i zobacz jak przekładają się na punkty.Na 13 wyścigów RUS był w Q2 8 razy, najwięcej z całej szóstki kierowców, 3 razy w tym sezonie miał szansę na zdobycie wymarzonego punktu i tyle.
To nadal jest robienie szmaty z logiki. Russell ma najlepsze tempo kwalifikacyjne z tych kierowców, w stosunku do tego nie zdobył punktów rzeczywiście, i nawet miał okazję (ale z nieba mu one nie spadły, ciężko je sobie wypracowywał, zaczynając w kwalifikacjach właśnie), ale tym sposobem to jego dobre tempo w soboty jawi się jako problem, a nie zaleta. Czyli jak np. Kubica lodził cały rok w qualach ale zdobył punkt w zwariowanym wyścigu to jest super, natomiast jak George jeździ w qualach super, ale popełnił błąd i punktu nie zdobył, to słabo?
Do RK piłem tylko jeżeli chodzi o Albert Park i wyjazd z garażu jeszcze na testach z Renault. Natomiast spiny za safety carem czy na okrążeniach formujących potrafili zaliczać właśnie czy to M. Schumacher, czy Montoya, czy Coulthard, i wielu innych. Zimne opony, chwilowa utrata koncentracji, to się zdarza. A klasę zawodnika poznamy po tym, jakie wyciągnie z tego wnioski i jak się podniesie. I dalej, już się powtarzam - dziennikarz "darli łacha" z GRO, bo się kompletnie skompromitował zrzucaniem winy na Ericssona. George bije się mocno w pierś i pomijając oczywistą subiektywność dziennikarzy (a czy ich subiektywność jakoś ciebie zmusza do wyzłośliwiania się? bo nie rozumiem związku), jego sytuacja może budzić znacznie większą empatię, o ile ktoś takową posiada.
"Bądź co bądź GRO jednak podia w swojej karierze zaliczał" tu już w ogóle jakoś odpływasz. Co mają podia Romaina w świetnym Lotusie, do wyników Georga w słabiutkim Williamsie? Nie wiem.