Felipe Massa

[Anderis]

Wygral lepszy bo zasady wszyscy mieli takie same.

Niby tak, ale nie do końca, bo gdyby Renault nie zrobiło przekrętu z SC podczas wyścigu w Singapurze, to wynik mistrzostw najprawdopodobniej byłby inny. Zzasady nie zostały należycie wyegzekwowane.

[baron]

Hamilton też nie pojechał genialnego sezonu. Gorszy to miał chyba tylko 2011 rok.

Obaj nie brylowali, a jedyni, którzy pozytywnie wyróżniali się swoją jazdą w tamtym sezonie to byli Kubica, Vettel i może Alonso.

[slipstream]

bo gdyby Renault nie zrobiło przekrętu z SC podczas wyścigu w Singapurze, to wynik mistrzostw najprawdopodobniej byłby inny.

Trudno zwalać tutaj na konkretne wydarzenie, bo cały ten sezon był na zasadzie "bo gdyby". "Bo gdyby" nie awarie w Ferrari lub "Bo gdyby" nie głupie wpadki Lewisa... Cały ten sezon to było jedno wielkie "bo gdyby" w sposobie jaki i Felipe i Lewis tracili punkty, więc ostatecznie nie można mówić że o mistrzostwie cokolwiek przesądził akurat wałek Renault bo takich "punktów zwrotnych" akurat w 2008 było pełno w walce o tytuł.

[xdomino996]

Massa to sympatyczny gość, ale to naprawdę jest średni kierowca. Ja rozumiem że miał wypadek, ale nie sądzę by go aż tak blokował, że dostał takie wciry od Alonso, mało tego w tamtych sezonach raz miał formę, by potem jej nie mieć.
W 2008 roku również byłem wściekły, że to Hamilton wygrał. Bo był po prostu inny niż teraz. Od jakiegoś czasu dojrzał i z biegiem czasu ja twierdzę że bardzo dobrze się stało, że Hamilton to mistrzostwo zdobył, z tego oto powodu, że mistrz świata to ma być kierowca najszybszy, a nie najbardziej sympatyczny. Massa nie miał nigdy tego co miał Lewis. No i kolejna sprawa jest ze np w 2012 roku zalosnym by było jakby w zespole mistrzów świata jeden walczył o mistrzostwo, a drugi miał ponad 2 razy mniej punktów.

Wszyscy będą teraz mówić, że szkoda ze Felipe odchodzi, a sami za czasów ferrari wywalali go ze stawki kierowców "bo się nie nadaje". Ja również tak mówiłem w tamtym okresie ale w porównaniu do większości potrafię się przyznać i mimo wszystko dalej stwierdzić, że Massa za długo w tej stawce był.

Dużo bardziej szkoda Buttona.

[Mexi]

2008 to był sezon błędów, gdzie żaden (Ani Massa ani Hamilton) nie zasługiwał na tytuł, ten powinien zgarnąć RK, gdyż najlepiej wykorzystywał pakiet. Massa przez własne spiny nie ukończył dwóch pierwszych wyścigów (w Malezji spin podczas jazdy na P1), w GB kręcił się jeszcze częściej, w innych wyścigach - były błędy stajni - awaria na Węgrzech, urwany wąż w Singapurze (a nie żadna wina Renault), jakiś problem z tankowaniem w Kanadzie. Tutaj rzeczywiście mam wrażenie, że, o ile Hamilton robił błędy sam, to Massa miał więcej błędów niezawinionych przez siebie. Ale zwalać to na błędy zespołu jest niepoważne, bo wystarczyłoby aby, przez nikogo nienaciskany, ukończył w punktach Malezję. Tyle, że gdybać można także o formie Hamiltona, który w jeszcze większej liczbie wyścigów dawał d*py, a tytuł jednak wygrał.

Massa za same lata w Ferrari (2010 i równia pochyła do 2013) powinien od 3 lat nie jeździć w F1.

[baron]

Równa pochyła to raczej nie była . Od GP Belgii 2012 do GP Hiszpanii 2013 Massa prezentował się nieźle.

[Kazik]

Massa za same lata w Ferrari (2010 i równia pochyła do 2013) powinien od 3 lat nie jeździć w F1.

No i w sumie z tego co słyszeliśmy ostatnio to on nawet podobno brał pod uwagę wcześniejsze zakończenie kariery. Myślę, że dobrze dla jego wizerunku sprawiło utrzymanie posady kierowcy F1 w Williamsie i zachowanie tam całkiem przyzwoitego poziomu.
Kariera bez fajerwerków ale jakby nie było dość "bogata". Wielu chciałoby mieć taką.

[Mexi]

Równa pochyła to raczej nie była . Od GP Belgii 2012 do GP Hiszpanii 2013 Massa prezentował się nieźle.

Porównaj z Alonso jadącym takim samym autem.

[baron]

Przedział jaki przytoczyłem dotyczy samego Massy. Nie wiem czemu wyjeżdżasz tu z Alonso?

[Mexi]

Bo jak porównasz z Alonso jadącym tym samym bolidem w tych samych wyścigach to zauważysz, że pakiet można było wykorzystać lepiej niż zrobił to Massa.

[sneer]

Ale że w kontekście Massy i jazdy w deszczu nikt nie przypomniał jeszcze pojedynku z Kubicą na Fuji...

Wspomniał, wspomniał, patrz wyżej. To był niewątpliwie klasyk.

[FM WMR]

Felipe Massa obrigado,jeden z moich naj kierowców F1.Dzięki wielkie.

[baron]

Szkoda że w taki sposób zakończył swój wyścig przed własną publicznością, ale mimo wszystko pokazał klasę i chwała mu za to.

[Kamikadze2000]

Nic się nie stało Felipe, nic się nie stało! Dla nas i tak jesteś mistrzem ! VAMOS !

[FM WMR]

baron ,myślę,że lepiej nie mógłby zakończyć.Ten szpaler na pit lane będzie pamiętał chyba każdy kibic eFki do końca swoich dni.