Jedno trzeba przyznać - dzięki nowym bolidom Massa chyba na nowo zaczął czerpać radość ze ścigania.
W trakcie poprzedniego sezonu, przez nikogo nie proszony, sam zdecydował odejść na emeryturę, bo wiedział, że Williams ma na oku Strolla z kasą i nie chciał być wyrzuconym z zespołu, tylko sam odejść. Tak jakby prowadzenie tego bolidu męczyło go.
W tym roku Williams robi jeszcze bardziej jawne podchody przy szukaniu zastępcy dla Felipe, a ten trochę rżnie głupa.
Miał całkiem udaną karierę i powinien ponownie sam zadecydować o jej zakończeniu, godnie pożegnać się z kibicami na Interlagos (ale nie tak jak rok temu, rozbijając się na ścianie
), a nie czekać na decyzje zespołu w niepewności.
Zresztą skoro obrusza się, że nie będzie jeździł za drobniaki, tak samo powinien się obruszyć, że zespół jawnie szuka zastępstwa na jego miejsce i wypiąć się na Williamsa.
Od razu dodam, że nie piszę tego wyłącznie w kontekście ewentualnego angażu Kubicy. Tak jak pisałem o konieczności wyrzucenia Palmera z Renault, tak w przypadku Felipe po prostu uważam, że nie ma co rozmieniać swojej kariery na drobne...