@Simi, no ja niestety nie uważam za super utalentowanego każdego kierowcę, który tam dojeżdża do mety, nie robi błędów czy nie ma kolizji. Mi talent do ścigania kojarzy się jeszcze z czymś innym. A co do objeżdżania w qualu, to co prawda jest 7:4 dla Ricciardo, ale na tych trudniejszych, ulicznych torach to Vergne zawsze jest lepszy.
Daniel za pewne talent ma, nie wiem może za wcześnie, ale ja myślę, że to nie jest przyszły mistrz świata i wydaje mi się, że Vettel nie będzie miał problemów z pokonaniem Ricciardo. Widzę też, że dajesz mu fory w pierwszym roku startów w RBR, a czemu? Debiutantem nie jest, jakieś doświadczenie już ma 2,5 roku w F1 to nie jest mało i jeśli bolid RBR będzie nadal mocny, to czekam aż pokaże co potrafi jeśli taki utalentowany. Jakoś nie wszystkich tak się usprawiedliwia...
A czy Vettel w 2008 roku pozwalał choćby przypuszczać, że stanie się absolutnym numerem jeden w Red Bullu, robiąc Webbera jak sobie tylko chce? Czy ktoś widział w nim drugiego (trzeciego, po prawdzie) Schumachera, który niedługo zacznie seryjnie wygrywać, jadąc jak zaprogramowana maszyna, rozstawiając po kątach Alonso, Hamiltona i o ironio, Schumachera?
Oczywiście, że nie wiedziałam. Ale kiedyś po obejrzeniu takiego wyścigu w Macau i obserwowaniu Vettela na torze można było przypuszczać, że pomimo że młody, to wygląda On na bardzo dobrego kierowcę i może jeden z tych co mogą w F1 dużo osiągnąć jeśli jego kariera dobrze się potoczy. A oprócz Lewisa jest to dopiero drugi kierowca o którym tak mi się pomyślało. Po prostu jak dla mnie u niektórych kierowców widać w sposobie jazdy, podejściu do ścigania, że są jak to zawsze mówi Pan Borowczyk - że są nietuzinkowi. U Ricciardo nic takiego nie widzę, takie jest moje wrażenie.