Valtteri Bottas

[pawel92setter]

No i okazało się to niestety zbyt wiele, jeśli chodzi o przebieg... Szkoda, bo być może ten pechowy weekend zakotwiczył Bottasa w roli drugiego kierowcy.

[IceMan11]

No i okazało się to niestety zbyt wiele, jeśli chodzi o przebieg... Szkoda, bo być może ten pechowy weekend zakotwiczył Bottasa w roli drugiego kierowcy.

On cały czas był skazany na bycie drugim. Weekend w Rosji bardzo mu wyszedł i rozpalił nadzieję wielu osobom(łącznie ze mną), że może być inaczej. Walka toczyć będzie się między Niemcem i Anglikiem. Pomogą mu jeśli Hamilton nawali/będzie miał pecha itp.

[Fate]

Wystarczy, że będzie prezentował się tak jak w Rosji i rola drugiego kierowcy mu nie grozi, wszystko zależy od niego.
Dzisiaj został sprowadzony do roli przeszkody dla Vettela, ale nie stałoby się tak gdyby nie stracił do Lewisa tak dużo na pierwszym stincie.

[slipstream]

Wystarczy, że będzie prezentował się tak jak w Rosji i rola drugiego kierowcy mu nie grozi, wszystko zależy od niego.

Niestety nie bardzo, bo oprócz dobrego występu w Rosji sprzyjał Valteriemu słaby występ Hamiltona... Gdyby tylko Hamilton był za nim, to niestety obawiam się że rola drugiego kierowcy mu wciąż grozi, nawet jak zaprezentuje się tak jak w Rosji.

[sneer]

Bottas będzie drugi. Załatwiają go w stylu na Webbera. Pomogą mu tylko jak Kimi się zbierze do kupy (na co się nie zanosi), albo Hamilton zapomni jak się jeździ. Co mu się czasem zdarza zresztą, ale nie na tyle, żeby była polityka równego traktowania.

[rocque]

Dwa razy były problemy, ale wyłożył się w Chinach i wczoraj stuknął Kimiego (nawet jeśli to drugie nie miało większego znaczenia to jednak był to błąd). Z Hamiltonem wygrał tylko raz - kiedy ten miał wyścig na dojechanie.
Rosberg też cudów nie zrobił w pierwszym sezonie walki o laury w Mercedesie. Mimo wszystko nie wierzę, że Hamilton da się nabrać dwa razy na ten sam numer. Dość już, że wydaje się nakręcony na walkę z Vettelem i Ferrari.
Cóż... Nie przejmowałbym się stratą punktową, ale jak chce myśleć o tytule to trzeba wygrywać i liczyć na szczęście. Vettelowi skończą się części, a może kiedyś wyeliminują się z wyścigu z Hamiltonem albo bolid popsuje się komuś innemu i Bottas skorzysta na takiej okazji.
Największą zagadką jest chyba tempo wyścigowe. W Australii i Chinach Hamilton po prostu dowiózł wynik do mety, bo nie miał szans na więcej. W Bahrajnie i Hiszpanii był problem (techniczny*) po stronie Bottasa, a w Rosji to samo u Hamiltona. Wątpię, żeby przed Kanadą się to rozjaśniło w jakimś stopniu.

*Mały update dla jasności czytających - miałem na myśli problemy z bolidem, a nie z kierowcą. Może nie było doprecyzowane, ale wydawało mi się, że do wywnioskowania z kontekstu zdania.

[pawel92setter]

W Hiszpanii jechał silnikiem w starszej specyfikacji i- jak sam przyznał- ze strategią na jeden pit stop. Stąd wolniejsze czasy okrążeń.

[Fate]

Weekend Bottasa zaczął się dobrze, problemy zaczęły się dopiero w 3 treningu gdzie właśnie musiał wrócić do starego silnika i tempo gdzieś uciekło. Z tego względu trochę bym go za te GP usprawiedliwił.

[Jimmy0555]

I jak oceniacie tego Pana? Końcówka sezonu zapowiada się bardzo elektryzująco i choć Valterri na tytuł na szansę tylko matematyczne, od jego decyzji zależą losy innych. Nie raz pokazywał, że dorównuje szybkością Hamiltonowi. Póki co do spięć to nie prowadzi - ale co wówczas, gdy Hamilton przegra tytuł kilkoma punktami? Wiele osób krytykuje Mercedesa za Team Order z korzyścią dla Bottasa na Węgrzech. Oczywiście miejsce te dla niego było jak najbardziej zasłużone, choć z drugiej strony w interesie zespołu, byłby fakt zdobycia ich przez Hamiltona. Jestem ciekawy bardzo jak potoczy się kariera fińskiego zawodnika - bo choć talent bez cienia wątpliwości ma, obawiam się, by nie skończył jako ten drugi - ktoś pokroju Rubensa, czy Coultharda - zawodników, o których się mówi w kontekście zmarnowanych potencjałów. Uważacie, że jego przejście do Mercedesa było słuszną decyzją? Ma szansę objąć stanowisko lidera po odejściu Hamiltona? Jaką przyszłość mu wróżycie?

[bartoszcze]

Wystarczy że w 2 najbliższych wyścigach będzie 1.BOT, 2.VET, HAM DNF i będzie superciekawie

[Anderis]

Mam wrażenie, że Valtteri po dobrym początku sezonu nieco spuścił z tonu. W ostatnich kilku weekendach w ogóle nie depcze Hamiltonowi po piętach, nie mówiąc o pokonywaniu go. Był taki moment, że liczyłem na trochę więcej z jego strony.

[tuba]

Może po zamianie na ostatnim okrążeniu GP Węgier Valtteri "został zdecydowany" by być wolniejszym od Hamiltona w celu uniknięcia podobnych sytuacji (teoria spiskowa... )

[Diego]

A z drugiej strony co więcej ma robić? W Belgii faktycznie trochę się pogubił, ale we Włoszech dowiózł spokojne P2. Wczoraj też zrobił w zasadzie maksimum tego, co się dało, bez podejmowania większego ryzyka (a miał podobno awarię systemu podawania napoju ). Bottas generalnie jeździ bez fajerwerków i robi spokojnie tyle, na ile pozwala mu tempo samochodu. Kimiego pokonuje regularnie, na torach sprzyjających Mercedesom zdarza mu się odebrać jakieś punkty Vettelowi. Dla zespołu jest perfekcyjny i z tego powodu prawdopodobnie podzieli los Barichello i Massy z czasów w Ferrari.

[Simi]

Na tą chwilę też widzę jego przyszłość w tym stylu. Jest szybki i jest w stanie postraszyć Lewisa, ale nie jest w stanie zagrozić mu na przestrzeni całego sezonu. No chyba że tak jak @bartoszcze pisze, Lewis nie ukończy dwukrotnie, a Bottas wygra. Ale czystą szybkością nie jest w stanie odebrać Hamiltonowi palmy pierwszeństwa. Na pewno przed nim jeszcze sporo zwycięstw w karierze, ale na tą chwilę raczej wróżyłbym mu karierę ww Barrichello, czy Coultharda.
Nie można jednak wykluczyć, że w którymś momencie trafi na dobrą sytuację (bolid + odpowiedni teammate) i zdobędzie tytuły. Prędzej widziałbym go jednak jako takiego Buttona, a nie Alonso, Vettela, czy Hamiltona.

-- Pn wrz 18, 2017 13:44 --

Na tą chwilę też widzę jego przyszłość w tym stylu. Jest szybki i jest w stanie postraszyć Lewisa, ale nie jest w stanie zagrozić mu na przestrzeni całego sezonu. No chyba że tak jak @bartoszcze pisze, Lewis nie ukończy dwukrotnie, a Bottas wygra. Ale czystą szybkością nie jest w stanie odebrać Hamiltonowi palmy pierwszeństwa. Na pewno przed nim jeszcze sporo zwycięstw w karierze, ale na tą chwilę raczej wróżyłbym mu karierę ww Barrichello, czy Coultharda.
Nie można jednak wykluczyć, że w którymś momencie trafi na dobrą sytuację (bolid + odpowiedni teammate) i zdobędzie tytuły. Prędzej widziałbym go jednak jako takiego Buttona, a nie Alonso, Vettela, czy Hamiltona.

[dominoziom2007]

Jak ktoś jest zainteresowany, to jest konkurs na kask dla Bottasa (wymóg: bycie oficjalnym fanem Mercedesa)

https://www.mercedesamgf1.com/en/mercedes-amg-f1/your-chance-to-design-valtteris-2018-helmet-ungated/