Forum Wyprzedź Mnie!

Do F1 wraca spora szczęka Wystarczy spojrzeć na niego i wiadomo, że to szwed Osobiście, wątpię w niego i zakładam, że po roku z F1 się pożegna.. szkoda tylko, że na jego miejsca mógłby pojawić się np. Giedo.

Kask wieje Estebanem

Marcus jest 34 lata młodszy od Stefana Johanssona, ostatniego kierowcy ze Szwecji w F1 (Bjorn Wirdheim się jeszcze pokręcił w Jaguarze i Jordanie jako testowy ale nie ścigał się). Tak więc Szwedzka posucha się kończy, trwała ponad 20 lat co jest niesamowite biorąc pod uwagę ile kierowców w tym czasie mieli Finowie.

Ericsson chyba wiele nie zdziała, 4 lata startował w GP2 i w klasyfikacji generalnej był kolejno 17, 10, 8 i 6. Wcześniej zgarnął tytuły w Japońskiej F3 i Formule BMW UK. Kamui pewnie będzie lepszym z dwójki.

Niby chłopak wiele nie zdziałał, ale (przy drobnej pomocy sponsorów) jeździ już piąty sezon i po dwóch sezonach przerwy zdobył punkty dające Sauberowi P9 w generalce (w sumie ma 11 pkt w 78 wyścigach). Zaskakująco dobrze sobie radzi na tle Wielkiej Nadziei.

To już druga nadzieja, na tle której ERI prezentuje się co najmniej przyzwoicie .

No cóż, rekord już ma - najwięcej GP pomiędzy kolejnymi punktami

Dobrze radzi sobie w wyścigach, w których można pojechać na jeden zjazd mniej niż konkurencja. W zeszłym roku w Meksyku otarł się o punkty na tej samej zasadzie.
Zupełnie nie wadzi mi jego obecność w stawce

Wczoraj na L26 wykręcił na medium czas 1:35.093. Czasy konkurencji na późniejszym etapie wyścigu i z użyciem miększych mieszanek nie powalają, raczej tylko Magnussen i Gasly mogli pojechać zauważalnie szybciej na najmiększej oponie.
Zgadnijcie zza kogo ściągnęli na pit stop Stoffela na 10 okrążeniu

Nie lubię tego chłopaka. 5 lat w F1 to zdecydowanie o 3 za dużo. Na moją ocenę Guttierez był znacznie bardziej kompletnym kierowcą niż Szwed. No ale cóż, moje zdanie się nie liczy, jestem tylko jednym z milionów kibiców tego sportu, nie ja decyduję o obsadzie kokpitu Saubera.

Nie życzę nikomu źle, ale nie pogniewałbym się, aby Szwed podzielił w przyszłym roku los Nasra - zagwarantował Sauberowi punkty i kasę na koniec, ale zespół już go później nie chciał.

Absolutnie nie zgadzam się z twoim zdaniem. Marcus jeździ przyzwoicie i nie dostaję od reszty jak właśnie Esteban, a na tle "lepszych od siebie" wypadał co najmniej dobrze. Nie przeszkadza mi absolutnie Szwed w stawce F1.

Mnie Szwed też nic nie przeszkadza, tylko wolałbym żeby był nim Rosenqvist

Marcus ujawnił dziś, że od ponad 2 lat jeździ bez butelki z napojem, bo dzięki temu oszczędzają 1,5 kg.

Noo, tylko co mu po tym

Marcus Ericsson został kierowcą Schmidt Peterson Motorsports w IndyCar w sezonie 2019. Ponadto będzie trzecim kierowcą Saubera, co jest dosyć interesujące, bo ostatnim kierowcą, który łączył w jednym roku pracę w F1 i IndyCar (pomijając epizod Fernando Alonso w Indy500) był chyba Nigel Mansell w 1994.

Indy ma konflikt z 9 wyścigami F1.

Wiadomość nie jest zaskoczeniem choć plotkowano że raczej trafi do Carlin.

Mariusz napisał(a):Marcus Ericsson został kierowcą Schmidt Peterson Motorsports w IndyCar w sezonie 2019. Ponadto będzie trzecim kierowcą Saubera, co jest dosyć interesujące

Dla mnie to też bardzo interesująca informacja a nawet nieco zaskakująca bo Marcus zachował się bardzo roztropnie "załatwiając sobie" posadę w Indy pomimo tego, że pozostaje na stanie Saubera.
Sorry za skojarzenia w tym wątku ale od razu przyszło mi do głowy co też załatwi nasz Robert w przypadku odpadnięcia z Williamsa a nawet otrzymania tego czerwonego symulatora.

Ciekawe ze marcus sobie załatwił fuchę a nando nie w indy