Damian375 napisał(a):Wandorn wzięło się z tego, że anglicy nie zważają ani trochę na wymowę nazwisk w ich oryginalnym brzmieniu.
Podobny przykład jest Kubika.
Oczywiście jeżeli to "reszta świata" zacznie wypowiedzieć angielskie nazwiska z lekko innym akcentem zaczyna robić się wielkie halo.
Na świecie to chyba w ogóle typowe, że komentatorzy nie przejmują się specjalnie wymową czy akcentowaniem nazwisk, tak długo jak wiadomo o kogo chodzi. Nasi komentatorzy piłkarscy mocno zwracają na to uwagę i sami zauważają, że przejmują się tym dużo bardziej, niż ich zagraniczni koledzy. Wiem, że np. NBA przygotowuje takie opracowania dla mediów, w których zapisują wymowę nazwisk zawodników, natomiast zapisują ją fonetycznie, z użyciem dźwięków obecnych w jęz. angielskim. To też ważna kwestia, że z uwagi na specyfikę języka, akcent i używane dźwięki, wiele narodów ma problem z poprawną wymową nazwisk obcokrajowców. Posługiwanie się polskim wykształca aparat mowy w taki sposób, że jesteśmy bardzo elastyczni, jest nam dość łatwo dopasować się do obcych dźwięków, czy akcentów i może dlatego nasi komentatorzy podejmują się dość chętnie weryfikacji wymowy nazwisk. Inna sprawa, że nie ma potrzeby z tym przesadzać.