Forum Wyprzedź Mnie!

Wszyscy już raczej wyszli z założenia, że Stoffel jest kierowcą F1 w przyszłym sezonie.
Czekamy na konkretny debiut w Mc Larenie. Japońskie wyniki nie mają aktualnie zbyt dużego znaczenia w kontekście posady, która na niego czeka.

Zdziwię się, jeżeli nie dadzą mu szansy w przyszłym roku. Tym bardziej, że puszczać go nie chcą. To 24-latek, który w juniorkach osiągnął wszystko. Nie ma sensu trzymać go dłużej w boksach. Jenson już swoje osiągnął - mają Alonso jako tego doświadczonego. A im szybciej dadzą się oklepać Belgowi, tym lepiej dla nich w przyszłości. W końcu to inwestycja w przyszłość, jak kiedyś Hamilton i Raikkonen.

Obawiam się, że Stoffel skończy jak niedawno Frijns, czyli nie będzie go w stawce, mimo swojego talentu. Mam jakieś dziwne przeczucie, że Button będzie jeździł w Mclarenie również w 2017 roku. Brytyjczyk nadal prezentuje się z dobrej strony.

Gdyby Ocon przeszedł do Renault, a Vandoorne nie znalazłby się w Mclarenie, to sadzę, że ma dużą szanse znaleźć się w MRT.

baron napisał(a):Obawiam się, że Stoffel skończy jak niedawno Frijns

Checo Perez zrobi oczko w FI więc bez paniki a Frijns z kolei zaczynał przygodę z F1 z innego (gorszego) miejsca i w dodatku był trochę "pyskaty".

Wierzę, że jest to ważny moment dla F1. Powodzenia!

Uskrzydlony niejako podpisaniem kontraktu na starty w McLarenie w przyszłym roku Stoffel Vandoorne wygrał wczorajszy wyścig na torze Okayama. To jego pierwsze zwycięstwo w japońskiej Super Formula. Jako ciekawostkę dodam, że na podium znalazł się znany z F1 niejaki Narain Karthikeyan.

A dzisiaj był 7.

Chyba nieco za szybko niektórzy zaczęli skreślać Stoffela. Wiadomo, jedna jaskółka wiosny nie czyni, ale dzisiejszy występ jak najbardziej na plus (tak, wiem, punkty dostaję się na niedzielę )

Nie przesadzajmy,prezent od Williamsa.
I Ricciardo.

Mimo wszystko na tle Alonso przyzwoity wynik.

To akurat miłe zaskoczenie.

Zobaczycie, że z niego jeszcze będzie zawodnik ciężkiego kalibru. Powiem wtedy : A nie mówiłem ?

Nie wiem jak w ogóle można oceniać Vandoorne, biorąc pod uwagę samochód, którym dysponuje. To już nawet nie chodzi o tempo - tam po prostu ciągle coś nie działa.

O to mi mniej więcej chodzi. Nie dość, że ma chyba najlepszego w całej stawce F1 kierowcę w stawce za partnera zespołowego to jeszcze bolid nie dość, ze nie ma tempa to notorycznie ma problemy techniczne. W takich warunkach trudno cokolwiek wyrokować. Na pewno odstaje od Alsonso mniej niż Stroll do Massy co biorąc pod uwagę co Alonso zrobił/zrobiłby z Massą oraz sytuację zespołu już samo w sobie pokazuje, że nie należy go skreślać.

Bieżący sezon utwierdza mnie tylko w przekonaniu, że Vandoorne niestety jest kierowcą pokroju raczej Kovalainena, niż Hamiltona. Konsekwentnie dostaje lanie od Alonso, a nie takie chyba były oczekiwania przed jego wejściem do F1?