Nie żebym widział w nim wielką przyszłość (ani z powodu talentu, ani z powodu $$$), ale doczekał się już tego, o czym wielu kierowców tylko marzy - zaliczył pełny weekend wyścigowy, wystartował do wyścigu i wyścig ukończył. Może się mierzyć z rekordem Chiltona
Trochę dziwne tylko że aż tyle traci do partnera zespołowego, którego pokonał w ostatnim sezonie FR3,5.