No bez przesady... chociaż patrząc tak z perspektywy czasu to grrrrr
. A tak poważnie to tak kocham się w jej wspaniałych tekstach, gdzie bawi się słowem na przeróżne sposoby a ich interpretacja jest naprawdę czasem trudna i można ją naginać zmieniając sens. Teledyski to często krótkometrażowe filmy (szczególnie te z lat 80/90), koncerty to po prostu wspaniałe przedstawienia wręcz teatralne. Scenografię projektowali tacy guru jak Mark Fisher (odpowiedzialny m.in. za oprawę Obcego) a stroje projektował nawet sam Jean-Paul Gaultier. Kto jest w stanie zgromadzić na stadionach po 100 tys i więcej widzów oraz sprzedawać bilety z 2 letnim wyprzedzeniem w 2 godziny? To o czymś też świadczy - 25 lat na scenie muzycznej, mnóstwo nagród, platynowych i diamentowych płyt. Jest to specyficzna muzyka mimo, że pochodzi z gatunku pop. Albo się ją rozumie albo nie. I nie mam tu na myśli języka francuskiego, bo ja sam ucząc się dawno temu niewiele już pamiętam. Chodzi o przekaz zawarty w obrazie jak i tekście, często (uwaga) cenzurowany i zakazany przez kościół jak
Je te rends ton amour (1999)że nie wspomnę o takich skandalizujących klipach jak
Libertine (1986)czy jej kontynuacja
Pourvu qu'elles soient douces (1988)A to fragment koncertu i kurtyna z wody -
Avant que l'ombre (2006) z angielskimi napisami. Mogę tego słuchać bez końca
To tylko kilka przykładów.
Nikogo nie namawiam na siłę, każdy słucha tego co lubi. Ja wolę coś skomplikowanego, nieprostolinijnego i z sensem a inni szarpidruty co drą mordy zamiatając przy tym parkiet na błysk
.