Forum Wyprzedź Mnie!

Przywiążcie psa na łańcuch a teściową zamknijcie w pokoju na cztery spusty pozwalając wejść listonoszowi na posesję, żeby wręczył wam zasłużoną nagrodę wypracowaną w pocie czoła. Kiedy ją już odbierzecie a listonosz gubiąc buty będzie gnał na złamanie karku do furtki napawajcie się jej posiadaniem w demonicznym śmiechu. Jak już wyrzucicie z kredensu mamine weselne kryształy i niedzielną zastawę stołową postawcie swój puchar na honorowym miejscu i zróbcie zdjęcie, po czym umieśćcie je na forum.

Gratuluję wszystkim i każdemu z osobna. Sezon 2009/2010 zostaje oficjalnie zakończony!

A szampana też wysłałeś bym wypsikał go połowę na teściową?

Nie szkoda by Ci było :-P

ledwo co widać ale zawsze to coś

dzięki

U mnie niestety Poczta Polska wyrobiła swoją normę -> cała nagroda potłuczona w drobny mak. Gadałem z ich kierownikiem, ale niestety nie da rady nic zrobić, bo w wysyłce podobno powinno być zaznaczone, że kruchy towar i w takim wypadku oni za szkody nie odpowiadają. Szczerze mówiąc ciekawy jestem, co oni musieli najlepszego z tą paczką wyczyniać, bo podejrzewam, że kilka mocnych rzutów o ścianę nie doprowadziłoby tego pucharu do takiego stanu :-P

W sumie nie ma się czym przejmować, pieniądze niewielkie więc i strata niewielka. Z drugiej strony trochę szkoda, bo pucharek niebrzydki i pewnie na półce nieźle by się prezentował.

Hahaha, biedny puchar :twisted:

Masteru, puchar to takie coś duże, i ma taki kieelich u góry, to co sie potłukło - to jest imo trofeum.

Do mnie na szczęście wszystko przyszło w jednym kawałku, co prawda opakowanie trochę poobijane, ale to co najważniejsze przeżyło trudy podróży.

Dzięki.

bioly74 napisał(a):U mnie niestety Poczta Polska wyrobiła swoją normę -> cała nagroda potłuczona w drobny mak. Gadałem z ich kierownikiem, ale niestety nie da rady nic zrobić, bo w wysyłce podobno powinno być zaznaczone, że kruchy towar i w takim wypadku oni za szkody nie odpowiadają. Szczerze mówiąc ciekawy jestem, co oni musieli najlepszego z tą paczką wyczyniać, bo podejrzewam, że kilka mocnych rzutów o ścianę nie doprowadziłoby tego pucharu do takiego stanu W sumie nie ma się czym przejmować, pieniądze niewielkie więc i strata niewielka. Z drugiej strony trochę szkoda, bo pucharek niebrzydki i pewnie na półce nieźle by się prezentował.

Mówisz serio

co oni z tym robili przecież, żeby to potłuc trzeba tym walnąć o ścianę... :zakrywa:

w pudełeczku ze styropianem...

No serio. Sam byłem zdziwiony, bo rozpadnięcie się na 2, czy 3 części można jakoś wytłumaczyć. Ale nie mam bladego pojęcia co oni musieli z tym wyprawiać, że zrobiły się z tego 10-cio częściowe puzzle. Ale spokojnie, super-glue poszedł w ruch. Za pięknie może nie jest, wygląda dosyć abstrakcyjnie, ale w ostateczności przeboleć można. Lepiej tak niż w koszu :wink: