MITSUBISHI_WRC napisał(a):hideto napisał(a):A jakie studia skończyła ?
Uniwersytet Pedagogiczny im. Komisji Edukacji Narodowej w Krakowie (Pedagogika Społeczno Opiekuńcza).
I wtedy można narzekać
Czytałem świetny artykuł w Newseeku, który mówił o tym, że jest za dużo politologów, marketingowców, psychologów i innych wywodzących się z kierunków humanistycznych.
Liczy się skill, umiejętności - to co potrafisz. Na co komu wiedza historyczna w dzisiejszych czasach? Przyda się nauczycielowi w liceum/gimnazjum, który bez tego nie jest nauczycielem. Ale tak to jaki pracodawca będzie chciał zatrudnić kogoś, kto nie potrafi nic, choć jego wiedza z J.Polskiego, historii jest ogromna? Tylko do czego mu się ona przyda?
Dzisiaj wygrywają kierunki ścisłe - humanistów jest za dużo.
Informatyka jest na każdym kroku - komputery mieszczą się w każdej firmie. Lekarzy nigdy za wiele - i to jest ten zawód, który zawsze będzie potrzebny. Chemicy ogarniają każdą gałąź gospodarki - chemia żywności, przemysł petrochemiczny, kosmetyczny itp. itd. Humanista nie ma tutaj miejsca.
Potem się mówi - cholera, poszedłem na studia (politologię), mam magistra, pracuję w McDonaldzie a mój kolega z gimnazjum, który jechał ledwo na dwójach założył warsztat samochodowy i wozi się Mercedesem...