przez hideto N gru 18, 2011 16:47 Re: Reaktywacja?
Wiele osób dostaje kieszonkowe, prawie każdy dostaje np od dziadków pieniądze na gwiazdkę czy czy urodziny. Będąc w szkole podstawowej, potrafiłem sobie odłożyć w ciągu 2-3 lat 3-3,5k na nowy komputer tylko z pieniędzy które dostawałem na różne okazje, a to na urodziny, a to na imieniny, a to wielkanoc itp itd. Prawie co roku też płaciłem sam za różne kolonie na które wyjeżdżałem (fakt załatwiane po znajomości w firmie w której pracowała babcia, ale zapłacić trzeba było) i poza opłaceniem ich zawsze miałem ze sobą minimum 500 zł. Nie wciskajcie innym kitu, że przeciętny uczeń gimnazjum nie jest w stanie odłożyć z otrzymywanych od rodziny pieniedzy 150 zł w ciągu półtora roku. Bo rozmawiamy w gronie ludzi których było stać i mieli na to pozwolenie rodziców by wyłożyć sporo kasy na kierownicę do kompa - więc (z całym szacunkiem dla tych osób) nie ma w tym temacie osób z różnych powodów biednych.
To jest kwestia przestania marudzenia i znalezienia sposobu jak sobie odłożyć taką sumę.
Jeszcze tak co do fajek - bo piwo od czasu do czasu ze znajomymi jestem w stanie zrozumieć - przeliczcie sobie drodzy gimnazjalni palacze ile kasy rocznie puszczacie z dymem. Mnie to bardzo szybko oduczyło palić.
A gimnazjalista zazwyczaj nie jest jeszcze od papierosów uzależniony, tylko pali dla szpanu w towarzystwie.
Mówiąc krótko, śmieszne są te bulwersy, że czemu płacić, że czemu tak drogo, że to jest suma na którą nikt sobie nie może pozwolić, skoro na swoje własne zachcianki w ciągu roku wydajecie kilkakrotnie więcej. To jest zwyczajnie kwestia priorytetów. "Nie kupię dzisiaj żywca, tylko wypije żubra, bo odkładam na półtora roku porządnej jazdy w rf2".
Dopiero gdy stracimy wszystko stajemy się zdolni do wszystkiego. Prawie śmierć niczego nie zmienia, dopiero śmierć... zmienia wszystko.