GP Niemiec 2005

Moderator: Ekipa F1

Postprzez MadKaras...psycho fan MS Wt lip 26, 2005 11:27  

impulse9..........sorki kolego a my tu piszemy calkiem o czyms innym...ja nie pisze o ukladzie miedzy kierowcami czy wytycznymi dawanymi kierowcy o tym jak ma jechac. Poza tym to Twoje
impulse9 napisał(a):czesto pokazywal to Schumi jak mu z drogi przed meta zjezdzal Rubinio. wszyscy gwizdali a Schumi sie cieszyl z pierwszego miejsca.
jest delikatnie naciagniete...bo Barichello w sezonie 2002 zjechal raz po czym Schumacher odwdzieczyl mu sie kilak razy
MadKaras...psycho fan MS
 

Postprzez Bart Wt lip 26, 2005 12:03  

impulse9 napisał(a):ano mozna i czesto pokazywal to Schumi jak mu z drogi przed meta zjezdzal Rubinio. wszyscy gwizdali a Schumi sie cieszyl z pierwszego miejsca.

I tu się mylisz i to grubo. Ja sobie przypominam tylko 1 taki przypadek, gdy Schumiego przepuścił Barek (Austria '02) i Michael wcale się nie cieszył, wręcz przeciwnie, poczuł się nieswojo. Było to na pewno złe działanie ze strony zespołu. Poza tym nie rozumiem tego Brazylijczyka, bo jak Ferrari wygrywało to wszystko było w porządku, a tu przyszedł gorszy sezon i już mu wszystko nie pasuje. W GP Niemiec się nie popisał, zresztą cały zespół nie był konkurencyjny, szczególnie przez zestaw opon Bridgestone.
Avatar użytkownika
Bart
 
Dołączył(a): Pn kwi 25, 2005 20:45
Lokalizacja: Kąśna Dolna/Kraków
GG: 1284088

Postprzez SPIDER Wt lip 26, 2005 14:01  

impulse9 napisał(a):ano mozna i czesto pokazywal to Schumi jak mu z drogi przed meta zjezdzal Rubinio. Twisted Evil wszyscy gwizdali a Schumi sie cieszyl z pierwszego miejsca.


Owszem Rubens zjeżdżał Schumiemu z drogi ale przypominam sobie tylko jeden taki wyścig (bodajże Austria '02). Ale jeżeli już tak robił to tylko z zamierzenia zespołu ale nie musiał. Poza tym już to kilka razy pisałem na forum. Barichello mógłby być MŚ ale jest zbyt słaby na ten tytuł. Cóż musi trochę poczekać. Taka prawda.
NIE UFAJ SYSTEMOWI. Podważaj autorytety w telewizji, szkole, pracy, kościele, radiu i prasie. Buduj sam swoją opinię o świecie.
Avatar użytkownika
SPIDER
moderator
 
Dołączył(a): Pn kwi 25, 2005 13:33

Postprzez Majster Wt lip 26, 2005 14:42  

Swoją drogą Schumi chyba udawał że się cieszył... Tyle zwycięstw i się jeszcze cieszyć... :roll: On się chyba bardziej z tych zwycięst cieszył niż wszyscy inni kierowcy którzy owiele mniej razy wygrali..
Avatar użytkownika
Majster
 
Dołączył(a): Pt cze 03, 2005 16:28
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez slipstream Wt lip 26, 2005 14:50  

A propos fartonych zwycięstw (a nie ustawionych :( ) to antyprzykładem jest tu Alonso - cieszy się i skacze jakby wygrał złote kalesony, natomiat Michael (pomimo niespecjalnej sympatii z mej strony) potrafił docenić FARTOWNE zwycięstwo jakim była Barcelona 2001 po awarii hakkinena na ostatnim okrążeniu (ach ci finowie w Macu) i chociaż nie skakał przed nim jak głupi i podziękował mu za rywalizację.
Avatar użytkownika
slipstream
moderator
 
Dołączył(a): N maja 29, 2005 15:24
Lokalizacja: 1123, 6536, 5321

Postprzez Pieczar Wt lip 26, 2005 15:24  

slipstream napisał(a):potrafił docenić FARTOWNE zwycięstwo jakim była Barcelona 2001 po awarii hakkinena na ostatnim okrążeniu

Właśnie - też nie darzę zbyt dużą sympatią Schumiego, ale wtedy zachował się naprawdę bardzo fair. Ciekawe czy po którymś, fartownie wygranym, wyścigu (szczególnie po GP Europy) Alonso podszedł do Raikkonena i mu podziękował za rywalizację :evil:
Obrazek
Avatar użytkownika
Pieczar
 
Dołączył(a): Wt kwi 26, 2005 20:26
Lokalizacja: Częstochowa

Postprzez gregoff Wt lip 26, 2005 15:47  

Widzę, że po Schumim znależliście sobie nowego kozła ofiarnego :evil:

Co wy macie z tym Fernando, czy on psuje silniki Merca :?: Jego wina, że Raikkonen wypadł na Nurbugringu :?:

Raikkonen też by się cieszył ze zwycięstwa gdyby Alonso wypadł. Każdy by świętował zwycięstwo, w końcu Fernando nie zrobił nic złego, pojechał wyścig i go wygrał w czym problem Ma zalewa się łzami i błagać o przebaczenie bo ma niezawodny samochód Przepraszam bardzo ale chyba się nie rozumiemy. W takim razie Schumacher w zeszłym sezonie powinień po kązdym wyscigu błagać wszystkich o wybaczenie, że mu się bolid nie popsuł a przed Makami to powinień już leżeć plackiem cały rok.

Ps: nie lubię zbytni nikogo krytykować, ale nawet Schumi nie jest bez wad. Pamiętacie Imolę 1994 i radość Schumiego :evil:
Avatar użytkownika
gregoff
redaktor/moderator
 
Dołączył(a): Śr kwi 13, 2005 20:01
Lokalizacja: Świecie nad Wisłą

Postprzez slipstream Wt lip 26, 2005 16:02  

Wtedy MS był młody a Alonso jest teraz - z czasem tez zrozumie (jak MS)
Avatar użytkownika
slipstream
moderator
 
Dołączył(a): N maja 29, 2005 15:24
Lokalizacja: 1123, 6536, 5321

Postprzez Pieczar Wt lip 26, 2005 16:17  

gregoff - my nie zabraniamy mu się cieszyć, ale chodzi tylko o sposób w jaki to robi. Nie oszukujmy się ale i w GP Europy i tutaj wygrał fartem, a on po prostu się zachowuje tak jakby nie miał sobie równych (skacze na podium jak pajac).
slipstream - chyba masz rację - z czasem i Alonso się zmieni (oby) :D
PS. lepiej skończmy ten temat zanim dojdzie do jakieś niepotrzebnej kłótni.
Obrazek
Avatar użytkownika
Pieczar
 
Dołączył(a): Wt kwi 26, 2005 20:26
Lokalizacja: Częstochowa

Postprzez gregoff Wt lip 26, 2005 19:02  

Ja się nie kłócę, ale uważam, że robicie z igły widły :wink: Przecież podczas Gp Europy to już w ogromnej części winny był właśnie Raikkonen za to zniszczenie swojej opony. Przesadził przy hamowaniu i to go kosztowało uskodzenie opony a w efekcie wypadnięcie. Trudno tu mówić o farcie Alonso, na ostatnich kółkach wyrażnie go doganiał i może na ostatnim Raikkonen by musiał dać się wyprzedzić. Fin mógł spokojnie zjechać i pewnie byłby drugi lub trzeci.

Już większe pretensję o radość Alonso można mieć po ostatnim wyscigu. Tutaj naprawdę już wygrał tylko przez ogromny pech Kimiego (nie dokręcenie zaworu :cry: ).
Avatar użytkownika
gregoff
redaktor/moderator
 
Dołączył(a): Śr kwi 13, 2005 20:01
Lokalizacja: Świecie nad Wisłą

Postprzez GTC Wt lip 26, 2005 19:24  

impulse9 napisał(a):PABLO -> jak mozna sie cieszyc z fartownego zwyciestwa ???
ano mozna i czesto pokazywal to Schumi jak mu z drogi przed meta zjezdzal Rubinio. wszyscy gwizdali a Schumi sie cieszyl z pierwszego miejsca.

Coś strasznie poplątałeś i chyba nie oglądałeś wyścigów. Pamiętam jak w Gp Hiszpanii ad.2001 Hakkinen po pięknej jeżdzie stracił zwycięstwo 1,5 kilometra przed metą na korzyść Schumiego, ten ostatni wyściskał biednego Mikę i zbytnio się nie cieszył na podium. Na konferencji prasowej Schumi powiedział cyt."Współczuje Mice i nie chcę wygrywać w ten sposób..." A co do GP Austrii z 2002roku to po tym jak Rubinio przepuścił Michaela tuż przed metą na drugie miejsce, też nie widziałem jakiegoś zadowolenia Schumiego, wręcz przeciwnie było to zażenowanie, a po tym wszystkim okazało się że MS mówił, że to było bardzo przygnębiające dla niego.
Rozumiem, że można kogoś nie lubić, ale przyzwoitość nakazuje, aby nie przekłamywać faktów i nie doszukiwać się złośliwości na siłę
GTC
 
Dołączył(a): N cze 26, 2005 14:52
Lokalizacja: Kielce

Postprzez PABLO Wt lip 26, 2005 19:50  

Obrazek

:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
PABLO
 

Postprzez Bart Śr lip 27, 2005 10:08  

PABLO, ten obrazek mówi sam za siebie. :wink: Poza tym nie mam większych zastrzeżeń do zachowania Ferdka, już bardziej do podstarzałego playboya Flavia. Hiszpan mógł się cieszyć, ale z własnej postawy aż tak dumny nie powinien być, bo do momentu awarii Raikuś robił co chciał na torze.
Avatar użytkownika
Bart
 
Dołączył(a): Pn kwi 25, 2005 20:45
Lokalizacja: Kąśna Dolna/Kraków
GG: 1284088

Postprzez Pieczar Śr lip 27, 2005 12:28  

Obrazek jest cool 8)

[mod="Mariusz"]Temat zamykam z dniem 5 V 2006.[/mod]
Obrazek
Avatar użytkownika
Pieczar
 
Dołączył(a): Wt kwi 26, 2005 20:26
Lokalizacja: Częstochowa

Poprzednia strona

Powrót do Sezon 2005

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość

cron