impulse9 napisał(a):ale on juz nigdy wiecej nie bedzie mistrzem F1
A jednak w przyszłym sezonie z silnikiem 2,4 Ferrari będzie walczyło o mistrzostwo i to całkiem realnie. Od kilku miesięcy centrum Ferrari zabiera moc obliczeniową firmie matce na symulacje i obliczenia, silniki już testowali (chociaż wszyscy milczą jak zaklęci), szef FIAT'a postawił sprawę jasno, jak po tym sezonie kiedy zlekceważono konkurencję i zaczęto się ścigać zeszłorocznym bolidem, uznał, że w przyszłym sezonie chce zobaczyć jak Ferrari walczy o pierwsze miejsca, a nie dojeżdża do mety (o ile pewne osoby chcą dalej pracować w Ferrari i Fiacie), itd., itp. No jednym słowem prace idą pełną parą od kilku miesięcy nad F2006 i dlatego uważam że w kolejnym sezonie Ferrari będzie na znacznie wyższym poziomie niż obecnie. A to oznacza, że będą mieli porównywalne bolidy z Renault i McLaren - zatem MS będzie mógł walczyć o swój 8 tytuł mistrza świata, a nie gdzieś tam z boczku, fuksem wskakiwać na podium.
slipstream napisał(a):Wim że na Imoli jest trudniej wyprzedzić ale to Alonso w końcu wygrał i mało istotne jest to że MS próbował go wyprzedzić
Co racja to racja, wygrał lepszy kierowca w lepszym samochodzie.
W napisał(a):w przyszłym sezonie będzie liczył się tylko jeden zespół i nie będzie to ani Renault, ani Ferrari, ale stajnia z Woking
Oni zawsze są pretendentami do tytułu mistrzowskiego, więc za rok będzie tak samo, powinni równie dobrze o ile nie lepiej walczyć o tytuł najlepszego w 2006.
MadKaras...psycho fan MS napisał(a):co oznacza slowo "hamulec" przypisywany MS
to oznacza, że kierowca mając słabszy samochód jedzie po torze w sposób uniemozliwiający wyprzedzenie go przez szybszych rywali. Jeśli robi to z wyczuciem, nie ryzykuje kolizji i wizyt na trawie, a w efekcie kolejne okrążenia szybsi rywale muszą jechać za nim, czyli mu nie uciekają - rosną szansę na lepsze miejsce na mecie. Jeśli jednak blokuje innych bezmyślnie zajeżdżając im drogę, może doprowadzić do kolizji i odpaść z wyścigu, lub może zostać ukarany za niesportowe zachowanie, a nawet zdyskwalifikowany. Schumi w tym wyścigu właśnie tak blokował (z wyczuciem oczywiście) Buttona i Fisico, ale i jeden i drugi korzystając z szerokości toru i faktu że mieli znacznie lepsze samochody po prostu wyprzedzili Schumiego w momencie w którym nie mógł bez kolizji ich zablokować. We Francji np. w ten sposób jechał J.Trulli i blokował jak się zdaje Schumiego. Taki "styl jazdy" mają właśnie "hamulcowi".