Znowu groźba deszczu okazała się nietrafiona. Panowie meteorolodzy, weźcie się porządnie do roboty. Co do wyścigu:
Kimas - jako pierwszy zjechał na pit-stop (planowany)
, co mnie bardzo zdziwiło, ale później pokazał klasę i moc McLarena.
Schumi - miękkie opony marki na B, szybkie, ale mało wytrzymałe, przynajmniej podejmuje ryzyko, dobra jazda
Ralfik - dawno go nie widziałem tak wysoko, ale cały zespół Toyoty był w ten weekend w dobrej dyspozycji
Trulek - jestem ciekaw, jak by się potoczyły losy rywalizacji, gdyby "hamulcowy" objął drugą pozycję za MS
Przycisk - jechał, bo jechał, ale punkty wywalczył
Quick Nick - dobra jazda, ciekawa taktyka, cieszy powrót Willów do ósemki
Webber - ciągle ustępuje partnerowi z zespołu
Takuma - bez wypadku, ale z punktami
-----------------------------------------------------------------
Rubens - co on jeszcze w Ferrari robi?
Ferdek - chyba mu nie pykło, ale fakt faktem, że sodówka chyba mu uderzyła