A tak wszyscy narzekali, że MS nie wdaje się w walkę na torze. Takim sposobem najwyraźniej jeździ się teraz w F1. Wiem, że Raikuś miał paliwa pod korek, ale fakt faktem pozostaje.
nie prowokuj
To nie prowokacja tylko prawda. Łatwo było mówić, że to wina Ferrari,że jest nudno, bo ciagle wygrywa, bo stawia na jednego kierowce, bo wygrywa dzięki pitstopom itd. To takie odwracanie uwagi. I wszyscy dziwili się Mosleyowi, że wprowadza przepisy , które spowalniają rozwój techniki w F1. Teraz Ferrari nie wygrywa, a moim zdaniem wciąż jest nudno-wczoraj jedyną atrakcją był Kimi. I tak jak
Bart napisał "tak się teraz jeździ w F1."
Apropo wyścigu i kwalifikacji. Nie poznaje Juanka. On naprawdę chciał Kimasowi pomóc. Myślę żę w qualu nie pojechał na maksa, zostawił trochę miejsca dla Kimiego, bo wiedział, że Fin będzie przesunięty, i że Renówki nie są takie szybkie, aby jemu zagrozić. To by trochę tłumaczyło ten niesamowity czas Raikusia). W wyścigu też nie wysilał się tak bardzo, odjechał od Ferdka, a później kontrolował i nawet jakby wolniej jechał( nawet od Alonso). Jakby czekał na Kimiego. gdyby nie ta opona przepuściłby go, i : Kimi =1 i Juan=2.