Przed GP Monako 2007

Moderator: Ekipa F1

Postprzez gregoff So maja 26, 2007 22:11  

Piter napisał(a):sobczak napisał:
według mnie to BMW wogóle powinno dolewać mniej paliwa w Q3 bo przecież nie są na tyle szybcy żeby mimo ciężkiego bolidu uzyskac dobra pozycje i ją utrzymać, zawsze tak kombinuja z tym żeby dac więcej paliwa, wydaje im się że ich BMW będzie wtedy super szybkie, i przegoni reszte, a to błąd, powinni dac tego paliwa mniej żeby nie mieć przed sobą takich kierowców jak Fisico itp. generalnie to powinni 3mać się jak najbliżej czołówki bo wtedy to by ich nie spowalniało w żaden sposób, niepotrzebnie stawiają przed sobą ściane, ale oczywiście jutro się wszystko wyjaśni


Możliwość późniejszego zjazdu do boku to duży plus, zwłaszcza że nie jest się pewnym warunków pogodowych.


Jeśli zacznie lać szybko po starcie to wszyscy będą musieli zjechać a to zepsuje całą taktykę BMW (albo jej resztki), jeśli będzie taka sama pogoda przez całe Gp to będzie w miarę dobrze. Idealnie było by tak gdyby na zjazdy BMW akurat trzeba było zakładać opony na deszcz. Inni by mieli jeden postój w plecy (tak sądzę) i BMW by odzyskało to co straciło dzisiaj.
Avatar użytkownika
gregoff
redaktor/moderator
 
Dołączył(a): Śr kwi 13, 2005 20:01
Lokalizacja: Świecie nad Wisłą

Postprzez SoBcZaK So maja 26, 2007 22:17  

no fakt faktem że uderzył w te barierke czy coś tam innego, Kimi to nie typowy kierowca, właściwie to nie wiemy jak on tam sie czuje w tym Ferrari, ale chyba to się toczy w złym kierunku bo w Ferrari głaszczą Masse pobłogosławionego przez Schumachera, póki co on moze chyba powalczyć o co najwyżej trzecie miejsce i to musi wziąsć się w garśc a zespół bardziej go wspierać pomimo jego "innej" natury, napewno nie można mu odmówić talentu i waleczności, no szkoda że startuje z tak odległej pozycji ale jeszcze nie wszystko stracone, w każdej chwili ktoś z przodu może zaliczyć bande, pojawi się SC i czołówka będzie nieco bliżej a wydaje mi się że takim bolidem bez trudu powinien przedrzeć się na wyższą pozycje, tylko żeby znowu nie popełnił błędu :-o
Formuła 1 kiedyś- kosztowna, szybka, piękna...
Formuła 1 dziś- coraz tańsza, coraz wolniejsza, coraz brzydsza...
Avatar użytkownika
SoBcZaK
moderator
 
Dołączył(a): So lut 03, 2007 19:55
Lokalizacja: from SPARTA!!!
GG: 24742679

Postprzez Piter So maja 26, 2007 22:17  

slipstream napisał(a):
Możliwość późniejszego zjazdu do boku to duży plus, zwłaszcza że nie jest się pewnym warunków pogodowych.

Więc czemu...
Piter napisał(a):Stratedzy dali ciała

Piter napisał(a):Żal! żal! żal! Robert świetnie radził sobie na torze. Powinni nie robić z niego cysterny i dać mu powalczyć Cysterne mogli zrobić tylko z Nicka.


Najwyraźniej popełnili błąd przy doborze opon bądź też dolali tego paliwa za dużo.
Dlaczego próbujesz mnie łapać za słówka? Mam swoje zdanie i jego się trzymam. 8)
Sami się przyznają że założyli za wcześnie miększą mieszankę.
Ostatnio edytowano So maja 26, 2007 22:40 przez Piter, łącznie edytowano 1 raz
200SX POWER
Avatar użytkownika
Piter
 
Dołączył(a): Śr sty 25, 2006 0:46
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez TobaccoBoy So maja 26, 2007 22:19  

A-J-P, faktycznie przyznaje rację.

Co innego jednak oskarżanie jego za niszczenie sprzętu. Fakt dzisiaj popełnił. Ale każdy popełnia (Ferdek dziś ledwie na Dewodce tez nie zaliczył Buzi z banda).
Oskarżanie go samoczynne dewastowanie sprzetu to już inna sprawa. W poprzednim wyscigu padła elektryka, ale co temu był Fin. W Australii kilka elementów było wadliwych i w Malezji jechał z zmniejszonymi obrotami. W 2003 Schumi tez miał wielokrotnie problemy z przegrzewającą się F2003 GA i nikt mu nie robi z tego powodu wyrzutów. Ale nie Kimi jest winny bo tak i kropka. w maku winne były silnika Merola, które po prostu nie trzymały i to było związane ze zmiana filozofii konstruowania silników po odejściu Illiena i przyjściu Germańców. Ale nie to to Kimi. Wiem, niektórzy nie chcą się wgłębiać w "popierdólki", ale do jasnej anielki, upraszczanie wszystkiego to już przesada.
Fin wykorzystuje sprzęt w 100% i winę za awarię ponosi konstruktor, który nie wywiązał się z swojej powinności i nie sprawił, by przy 100% wykorzystaniu maszyna sie nie zarżnęła.

Podobne wypowiedzi krążyły w świadku w drugiej połowie lat 90-tych, kiedy MiSzCzu walczył wielokrotnie ze sprzętem, a nie przeciwnikami i pojawiały sie głosy, że to Niemiec jest winny. Że to jakieś jego fatum.

Czasy się zmieniają, ludzie nadal nie zmądrzeli..... :-P
TobaccoBoy
 

Postprzez Memphis So maja 26, 2007 22:22  

TobaccoBoy napisał(a):Iceman, co by nie mówić jego stosunku do zawodu, dostał się do F1 po jedynie 20 startach w seriach open-wheel, a dokładniej F2000, od 2001 ma na swoim koncie wiele zwycięstw (od 2003 i wiele w pojęciu F1, nie ery schumacherowskiej), kilkanaście P1, dwa wicemistrzostwa (w pojęciu "moralnego zwycięstwa" należy mu się tytuł z 2005), szacunek środowiska od momentu debiutu w F1. Robił wiele razy cuda na torze, nie dawał się presji i walczył w najmniej sprzyjających warunkach (awaryjność Maka) i wyciągał ze zwykłego sprzętu wiele. I tak wymieniać.


Owszem, nie kwestionuję jego dotychczasowych osiągnięc. Ale jak przypominam sobie wypowiedzi z tego forum (z czasów gdy Kimi był przymierzany jako partner Schumachera) jak to on rozwali w pył Michaela, i że napewno Niemiec już się trzęsie ze strachu przed Kimasem... Wiele szumu o nic, bo jego postawa w Ferrari jest rozczarowująca, a tamte opinie wzbudzaja tylko śmiech. Wreszcie ma samochód gotowy do wygrywania, ale on chyba za długo siedział w McLarenie i teraz nie potrafi dostosować się do Ferarri. Własnie to nadmychiwanie wielkiego balona oczekiwań i później spektakularna klapa- to łączy Raikkonena i Buttona. Wiecznie niespełnieni "młodzi gniewni". Bo chyba przyznasz, że mimo tych 13 wygranych to Kimi cały czas jest niespełnionym kierowcą.

[mod="slipstream"]Panowie kończymy z Kimim w tym temacie. Jak chcecie kontynuować dalej licytację kariery Fina zapraszam do innego działu.[/mod]
Obrazek
Avatar użytkownika
Memphis
 
Dołączył(a): Pn lut 27, 2006 10:15
Lokalizacja: Warszawa
GG: 3483676

Postprzez Damos N maja 27, 2007 9:07  

Heh... jestem jak wszyscy zaskoczony postawą BMW. Kwalifikacji i wyścigu nie mam szans zobaczyć. (siedzę na końcu świata z internetem w takiej cenie za KB, że puszczenie telemetrii przez niego doprowadziło by do bankructwa Toyotę po 2 GP ;) - dlatego nie czytałem całego watku) Doskonała pozycja Fissico - i obawiam się, że może jej nie odda do końca - więc BMW raczej nie powalczy - o czym Thiessen już mówił. Strategia przynajmniej dziwna i - jak zapewne już pisaliście - jedunie jazda na jedno tankowanie mniej będzie mieć szanse powodzenia. Jednak tutaj trzeba zacząć z przodu... Wyścig będzie niezwykle ciakawy ! Szczególnie na starcie :)
Avatar użytkownika
Damos
redaktor/moderator
 
Dołączył(a): Pn cze 13, 2005 7:07
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez trak711 N maja 27, 2007 10:06  

Czasem się zastanawiałem, jak duże znaczenie ma strategia zespołu w porównaniu do osiągów bolidu i umiejętności kierowcy. Wczoraj dowiedziałem się w tej kwestii dostatecznie dużo, żeby stanowczo stwierdzić, że ustawianie strategii unikalnej, innej niż pozostałych zespołów, innej niż spodziewana, standardowa, często kończy się katastrofą. Ferrari podobno wiele razy dostało bonus za strategię unikalną, ale chyba BMW ma świadomość, że poziomu Ferrari to z całym szacunkiem jeszcze niem ma. W przypadku BMW ten wydawałoby się mało istotny czynnik "strategia" raczej przeszkadza niż pomaga. Nie wiem, czy Nick i Robert są zatankowani pod korek - szczerze wątpię. Raczej ich strategia PIT-STOP niczym się nie różni od strategii 6-7 kierowców ustawionych przed nimi w linii startowej. A z zupełnie innej strony wydaje mi się, że za tzw "strategię" odpowiadają w równym stopniu kierowca jak zespół. Obym się mylił, ale wydaje mi się, że w 3 części Qalu do GP Monako 2007 BMW Sauber po prostu popełniło drastyczne błędy.
trak711
 
Dołączył(a): Cz mar 01, 2007 12:55

Postprzez SoBcZaK N maja 27, 2007 10:26  

jeżeli pogoda będzie sprzyjać ich taktyce to może wskocza obaj o pozycje może dwie w przód ale oni już po kwalifikacjach powinni stać tuż za makami i ferrari bo i tak dostali bonus od Kimiego który startuje z odległej pozycji, ciężko też będzie im wystartować tak obciążonym bolidem, ale wszystko sie może zdarzyć, za kilka godzin wszystko będzie jasne
Formuła 1 kiedyś- kosztowna, szybka, piękna...
Formuła 1 dziś- coraz tańsza, coraz wolniejsza, coraz brzydsza...
Avatar użytkownika
SoBcZaK
moderator
 
Dołączył(a): So lut 03, 2007 19:55
Lokalizacja: from SPARTA!!!
GG: 24742679

Postprzez McMarcin N maja 27, 2007 10:34  

jesli jadą na 1-2 postoje, to zależy jak szybko bedą w stanie odskoczyć od McLarenów. Wydaje mi się, że oba BMW wzięły więcej paliwa niż rywale z czołówki. Jednak nawet z taką taktyką będzie im ciężko walczyć z szybkimi kierowcami McLarena.
Avatar użytkownika
McMarcin
 
Dołączył(a): Pt sie 19, 2005 18:33
Lokalizacja: Elbląg

Postprzez im9ulse N maja 27, 2007 10:55  

napewno stworzy sie "bufor" z Fisico,Rosberga i Webera - Massa,Lewis i Alonso na bank odjada...i tu moze byc problem dla BMW ,jak nie bedzie crasha z przodu to raczej na wiekszy awans niz 1-2 pozycje nie ma mowy...
Villeneuve(97),Tracy(03),Button(09),Bottas my racing idols...
RACING - because football,basketball,baseball & golf only require ONE BALL...
Avatar użytkownika
im9ulse
 
Dołączył(a): So lip 23, 2005 0:03
Lokalizacja: Old Danzig

Postprzez gregoff N maja 27, 2007 11:15  

Pozycje 4 i 5 to maksimum w tym wyścigu bez względu z jakiej pozycji by BMW startowało. Ferrari i McLaren są po prostu szybsze.
Avatar użytkownika
gregoff
redaktor/moderator
 
Dołączył(a): Śr kwi 13, 2005 20:01
Lokalizacja: Świecie nad Wisłą

Postprzez Kamil F1 N maja 27, 2007 11:37  

gregoff napisał(a):Pozycje 4 i 5 to maksimum w tym wyścigu bez względu z jakiej pozycji by BMW startowało. Ferrari i McLaren są po prostu szybsze.

Cóż Kimi bedzie miał ciężko ale powinien wskoczyć na punktowane miejsce więc powiedził bym że mają szansę na 3 i 4 miejsce ale to już na fulla chyba że naprawdę zdarzy się cód że czołóka klasyfikacji się potrzaska
http://f1forum.formula1.pl/index.php :)

^^F1> tam mnie znajdziesz :D
Avatar użytkownika
Kamil F1
 
Dołączył(a): Pn lut 19, 2007 10:56
Lokalizacja: Wieluń
GG: 7218555

Postprzez Kuba86 N maja 27, 2007 11:48  

http://www.worldcam.pl/362,6,14,podglad.html:2

Chyba już deszcz padał :-) Czy to tylko moje złudzenie
BARCA - Mes que un Club
Hamilton- ten koleś mnie w.....
Avatar użytkownika
Kuba86
 
Dołączył(a): So maja 13, 2006 15:07
Lokalizacja: Busko Zdrój/Kielce

Postprzez wartek N maja 27, 2007 12:15  

ja mysle ze napewno wygodniej by im bylo startowac z mniejsza iloscia paliwa z miejsc 4-5, podjeliby wtedy mniejsze ryzyko. ale jesli mieli informacje pogodowe nt niedzieli to pamietacie co powiedzial kubica w tamtym roku po tym jak za wczesnie zalozyli mu slicki?
ze zrobilby to jeszcze raz. pojawila sie mozliwosc zrobienia czegos innego niz czolowka, podjal wieksze ryzyko razem z inzynierami i gdyby sie udalo bylby bohaterem, ze on nie zamierza ciagle jezdzic po ktores tam miejsce, ze chce podejmowac ryzyko bo jak sie uda to mozna wiele zyskac.

dzis, biorac pod uwage ze kubica stracil tylko 0,1s do mclarenow w Q2, mozna zakladac, ze jesli beda mieli szczescie i pojada na 1 pit stop to maja szanse nawet wygrac, fakt, moze te szanse sa male albo bardzo male, ale ryzykuja bo moga.

tak samo robi sie w rajdach, jak jeden kierowca prowadzi z bezpieczna przewaga, to ten drugi czesto nawet pomimo dobrej pogody i prognoz widzi jakie opony zalozyl lider i specjalnie wybiera inne, jak sie nie uda to nie, ale przyjamniej jest mozliwosc

edit: wlasnie co z tym deszczem? obraz z kamery robi wrazenie jakby cos tam kropilo i bylo wilgotno, ale parasolek chyba nie widac
Ostatnio edytowano N maja 27, 2007 12:17 przez wartek, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
wartek
 
Dołączył(a): Pn gru 18, 2006 22:49

Postprzez chmiel N maja 27, 2007 12:35  

Nie miałem jeszcze okazji nic napisać o qualu, ale lepiej późno niż wcale. ;) Oglądałem tylko powtórkę kwalifikacji. Jestem szczęśliwy, że pierwszy rząd zajęli kierowcy McLarena, ale z tą ostateczną radością muszę poczekać, bo wyścigi w Monaco są często bardzo nieprzewidywalne. BMW słabo, nawet zakładając, że mają bardzo dużo paliwa. Coś musiało pójść nie tak, jak chcieli wcześniej. Kimi popełnił błąd i będzie startował z dalekiej pozycji. I szczerze to po nim tego się nie spodziewałem. Muszę przyznać, że trochę mnie Kimi rozczarował, bo spodziewałem się, że właśnie w Monaco pokaże swoje nieprzeciętne umiejętności...

TobaccoBoy napisał(a):Ferdek, co by nie mówić, to jednak to inna, niższa liga.

Bardzo szanuję Kimstera za jego umiejętności, ale z tym się zgodzić nie mogę. Fernando ma również niemałe umiejętności i wg mnie nie mniejsze od Kimiego.
Avatar użytkownika
chmiel
moderator
 
Dołączył(a): So sie 13, 2005 9:48

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Sezon 2007

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość