Po GP Monako 2007 (Team Orders w McLarenie)

Moderator: Ekipa F1

Postprzez Jędruś Wt maja 29, 2007 20:01  

cinek zgadzam się kompletnie. Po co ryzykować jak ma się dublet w kieszenie z ponad minutową przewagą na trzecim w stawce i wsztyskich pozostał kierowców zdublowanych?
Obrazek
Nie kto inny jak człowiek stworzył piekło w samym środku raju.
Avatar użytkownika
Jędruś
 
Dołączył(a): Pn mar 12, 2007 13:48
Lokalizacja: Myszków
GG: 4983268

Postprzez 5cuderi4 Wt maja 29, 2007 22:28  

No właśnie taki tok rozumowania przedstawił Ron w swoim "usprawiedliwieniu" dotyczącym domniemanego TO, ale FIA widocznie nie pomyślała o tym i próbuje zrobić z igły widły. :-(
Avatar użytkownika
5cuderi4
 
Dołączył(a): Pt sty 27, 2006 19:34
Lokalizacja: Warszawa
GG: 1551549

Postprzez TobaccoBoy Wt maja 29, 2007 22:37  

Dziwne jak Rubinho w 2002 "poniewierał sie" to wszyscy byli tacy oburzeni i źli. "Zakaz TO" wołano. I FIA tak postąpiła.

Jakby nie patrzeć, jeśli tu posługiwano się TO to zespół McLaren zasługuje na karę. Przecież byli jednymi z najgłośniejszych orędowników zakazu TO i czyżby Rona i Norberta złamała skleroza ? :roll:

Inna sprawa, ze problem TO jest dosyć skomplikowany i nie można go oceniać jedynie w dwóch wymiarach.

O dziwo tylko w F1 jest to zakazane.... Ale jak egzekwować ten przepis ? Mozna umówić się z kierowcami przed wyścigiem, można wezwać kierowcę na dodatkowy pit stop itp.. TO było wielokrotnie wykorzystywane (w 80' mniej po "incydencie" z Gillesem Villeneuve i Pironim) i zapewniło wiele niezapomnianych "wrażeń'. Czy np.: walka Irvine'a o to by buforować MiSzCza przed innymi, niż walczyć i gonić go była czymś złym? Była szeroko akceptowana postawa. Można wiele stron poświęcić na analizę TO i nadal nie będzie wszytko jasne.

Ujmując rzecz łopatologicznie:
Ale z TO jest jak ze środkami uzależniającymi. Wiadomo, ze jest szkodliwe, ale w wielu wypadkach to jedyna (jak morfina czy marihuaha) pomoc dla wielu osób
TobaccoBoy
 

Postprzez slipstream Śr maja 30, 2007 0:03  

Problemem TO jest jego definicja. Czy to tylko komunikat radiowy o tresci "Nie wyprzedzaj". Czy za TO można już uznać komunikat "Dojechać do mety bez szaleństw", czy juz w ogóle okreslenie przed sezonem że to ten a nie inny kierowca ma walczyć o mistrzostwo (a skoro to on ma zdobywać więcej punktów to i rezultat każdego wyścigu w ten sposób też można zmanipulować)...

A jak to się ma do GP Monako. W końcu pewnym jest że to Alonso miał walczyć o mistrzostwo i nikt nie spodziewał się takiego obrotu sprawy ze strony Hamiltona. Całą tę sprawę potegują rozczenia anglików aby to Anglik wygrał wyścig. A że przepaść za kolega z zespołu nie była tak wielka jak w Malezji to już można oskarżać o ustawienie rzekome wyników.

A jaka jest prawda - gdy Hamilton znalazł się tuż za Alonso i utrzymywał jego tempo, skutkowało to igraniem z ogniem więc A) Alonso był szybszy w Monako (wystarczy spojrzeć na Fastest Laps) B) należało wyhamowac Lewisa bo nie wróżło to 8 punktów.
Avatar użytkownika
slipstream
moderator
 
Dołączył(a): N maja 29, 2005 15:24
Lokalizacja: 1123, 6536, 5321

Postprzez Tomas Śr maja 30, 2007 9:17  Taktyka BMW byla sluszna.

Moim zdaniem taktyka teamu byla w stu procentach sluszna.A to,ze Robert mowi,iz przy taktyce dwu pit-stopowej bylby jeszcze lepszy jest zrozumiale,ale z innego powodu.Zauwazcie,ze wielu kierowcow<jezeli> w kazdym wywiadzie przechwalaja sie ze mogli by zajac lepsze miejsce,ze jakby nie to czy tamto to byli by jeszcze lepsi.Otoz wynika to z tego,ze kazdy z tych kierowcow to pojedyncza fabryka sukcesu i w ten sposob promuja swoja przyszlosc.Musza dbac w kazdym calu o swoj wizerunek i troche naciagac wyobrazenie o sobie.A teraz co do taktyki i samego wyscigu.Mysle,ze taktyka jednego pit-stopu to byl strzal w dziesiatke,tylko to pozwolilo Robertowi na wyprzedzenie az czterech rywali.Ekipa liczyla rowniez na wyjazd safety car,i w tym wypadku,wedlug nowych przepisow,wszyscy zdublowani zawodnicy wyprzedzaja wszystkich,lacznie z samochodem bezpieczenstwa,Robert bylby bardzo blisko czolowki,a wiedzac,ze oni musza zjechac jeszcze do boksow,zostal by liderem i wygral by wyscig.Niestety samochod bezpieczenstwa nie wyjechal,a Robert i tak ukonczyl na bardzo dobrym,punktowanym 5 miejscu.Jezeli chodzi zas o taktyke 2 pit-stopow,to mysle ,ze nie przyniosla by innego rozwiazania jak rowniez 4 lub 5 miejsce.Jezeli podczas kwalifikacji poszlo by wszystko zgodnie z planem,kierowcy Bmw mogli by liczyc najwyzej na 4,5 pozycje startowa i jak widac po wynikach czolowki takie miejsca mogli by przy duzej dozie szczescia dowiesc do mety.Ale to moje zdanie,ciekaw jestem waszych.Pozdro.

[mod="deZZember"]przesunięte do odpowiedniego tematu[/mod]
Obrazek
Shot at 2007-07-06
Avatar użytkownika
Tomas
 
Dołączył(a): Wt maja 29, 2007 1:20
Lokalizacja: Lubin
GG: 10275176

Postprzez Marco Gronichella Śr maja 30, 2007 9:50  

Jestem zwolennikiem teori TO chociaz wygral jeden z moich ulubionych kierowców. Hamilton dawał poznać swoje niezadowolenie podczas konferencji prasowej. Ściągnięcie go o kilka okrążeń wcześniej na dotankowanie było umownym znakiem ze strony Rona że zwycięstwo ma przysługiwać Hiszpanowi. Kara musi być cały czas śledzę strone www.fia.com i czekam na postanowienia tej federacji jak będzie pokaże czas. Wyścig nie należał do udanych przynajmniej dla Roberta gdzie był blokowany przez kierowców którzy nie mają udanego startu w tym sezonie. Świadectwem na to że tor mu sprzyjał był 3 czas w drugiej części kwalifikacji no i to że podczas wyścigu objął rónież 3 miejsce w klasyfikacji najszybszego okrążenia. Tyle z mojej strony.
Avatar użytkownika
Marco Gronichella
 
Dołączył(a): Pt kwi 20, 2007 8:58
Lokalizacja: Warszawa
GG: 7990456

Postprzez Pieczar Śr maja 30, 2007 10:49  

Kara finansowa to max. co powinien dostać Mclaren. Nie było to aż takie TO jak w Austrii 2002, po prostu zmienili strategię Lewisa i tyle. Ile razy już takie coś się działo - np. Belgia 2005 i Kimas wyjeżdżający z boksów przed Montoyą. Niepotrzebnie po prostu Dennis o tym gadał. Mógł nic się nie odzywać i byłby święty spokój. A tak Anglicy p****dolca dostają, że ich nowy pupil nie wygrał. Spokojnie na Hamiltona jeszcze przyjdzie czas i to prawdopodobnie już w tym sezonie.
Obrazek
Avatar użytkownika
Pieczar
 
Dołączył(a): Wt kwi 26, 2005 20:26
Lokalizacja: Częstochowa

Postprzez Tomas Śr maja 30, 2007 11:44  

Moze decyzja teamu McLarena byla taka a nie inna ze wzgledu na coraz agresywniejsza jazde Hamiltona w koncowce wyscigu.Team nie chcial ryzykowac rozbicia wozu i utraty punktow,po olbrzymiej przewadze nad reszta stawki.Chcieli w ten sposob przystopowac lekko Hamiltona,by nie doszlo do <bratobujczej>walki.Poniewaz byla szansa zdobycia punktow w konfortowej sytuacji z duza przewaga nad Ferrari. :-P
Obrazek
Shot at 2007-07-06
Avatar użytkownika
Tomas
 
Dołączył(a): Wt maja 29, 2007 1:20
Lokalizacja: Lubin
GG: 10275176

Postprzez W Śr maja 30, 2007 12:43  

Marco Gronichella napisał(a):Hamilton dawał poznać swoje niezadowolenie podczas konferencji prasowej.

Ja również to, że jadąc za Alonso ocierał się o bandy. :evil:

Marco Gronichella napisał(a):Kara musi być

Ale za co...? Za to samo, że miało miejsce na Indianapolis w przypadku Ferrari...?
Zespół chciał mieć dwa samochody na mecie. To wszystko.

Pieczar napisał(a):Kara finansowa to max. co powinien dostać Mclaren

Stary pierdziel znowu dał czadu i twierdzi, że kara finansowa to dla McLarena kropla w morzu zer na koncie. Tylko niech mi Bernie wytłumaczy, dlaczego inaczej traktowany ma być McLaren, a inaczej np. Super Aguri. :evil:
Avatar użytkownika
W
 
Dołączył(a): N maja 29, 2005 19:49

Postprzez Jędruś Śr maja 30, 2007 14:29  

W napisał(a):Stary pierdziel znowu dał czadu i twierdzi, że kara finansowa to dla McLarena kropla w morzu zer na koncie. Tylko niech mi Bernie wytłumaczy, dlaczego inaczej traktowany ma być McLaren, a inaczej np. Super Aguri. Strasznie zły


Takie są niestety prawa: bogatym zabrać , bidnym zostawić...
Obrazek
Nie kto inny jak człowiek stworzył piekło w samym środku raju.
Avatar użytkownika
Jędruś
 
Dołączył(a): Pn mar 12, 2007 13:48
Lokalizacja: Myszków
GG: 4983268

Postprzez Piter Śr maja 30, 2007 15:17  Re: Taktyka BMW byla sluszna.

Tomas napisał(a):Moim zdaniem taktyka teamu byla w stu procentach sluszna.A to,ze Robert mowi,iz przy taktyce dwu pit-stopowej bylby jeszcze lepszy jest zrozumiale,ale z innego powodu.Zauwazcie,ze wielu kierowcow<jezeli> w kazdym wywiadzie przechwalaja sie ze mogli by zajac lepsze miejsce,ze jakby nie to czy tamto to byli by jeszcze lepsi.Otoz wynika to z tego,ze kazdy z tych kierowcow to pojedyncza fabryka sukcesu i w ten sposob promuja swoja przyszlosc.Musza dbac w kazdym calu o swoj wizerunek i troche naciagac wyobrazenie o sobie.A teraz co do taktyki i samego wyscigu.Mysle,ze taktyka jednego pit-stopu to byl strzal w dziesiatke,tylko to pozwolilo Robertowi na wyprzedzenie az czterech rywali.Ekipa liczyla rowniez na wyjazd safety car,i w tym wypadku,wedlug nowych przepisow,wszyscy zdublowani zawodnicy wyprzedzaja wszystkich,lacznie z samochodem bezpieczenstwa,Robert bylby bardzo blisko czolowki,a wiedzac,ze oni musza zjechac jeszcze do boksow,zostal by liderem i wygral by wyscig.Niestety samochod bezpieczenstwa nie wyjechal,a Robert i tak ukonczyl na bardzo dobrym,punktowanym 5 miejscu.Jezeli chodzi zas o taktyke 2 pit-stopow,to mysle ,ze nie przyniosla by innego rozwiazania jak rowniez 4 lub 5 miejsce.Jezeli podczas kwalifikacji poszlo by wszystko zgodnie z planem,kierowcy Bmw mogli by liczyc najwyzej na 4,5 pozycje startowa i jak widac po wynikach czolowki takie miejsca mogli by przy duzej dozie szczescia dowiesc do mety.Ale to moje zdanie,ciekaw jestem waszych.Pozdro.


Thomas jak jesteś ciekaw innych zdań to poczytaj wcześniejsze posty i może jeszcze wypowiedzi członków zespołu BMW bo po tym co napisałeś widać że nie jesteś w temacie. :-)
200SX POWER
Avatar użytkownika
Piter
 
Dołączył(a): Śr sty 25, 2006 0:46
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez SirKamil Śr maja 30, 2007 16:28  

Po herbacie... wyrok oczywisty. Dziwi mnie tylko mocno, że ktokolwiek tutaj mógł sądzić inaczej... rozumiem na onecie, ale nie na tym forum :zakrywa:
"Opony są takie same dla wszystkich." A. Newey, Luty 2011 r.
Avatar użytkownika
SirKamil
 
Dołączył(a): Śr wrz 14, 2005 22:12
Lokalizacja: Kraj kwitnącej lipy

Postprzez Tomas Śr maja 30, 2007 16:31  

Nie wiem czy zauwazyles,ale napisalem,moim zdaniem,a nie twoim zdaniem,ani nawet teamu BMW zdaniem,ale moim.Ty mozesz sie z tym zgadzac,albo,nie.Wyrazilem swoja opinie i mam do niej prawo.Nie czepiam sie ludzi ktorzy maja odmienne zdanie niz moje.Czytalem takze kilka artykulow na ten temat i tam takze zdania byly podzielone i nic tam nie wspominali o tym czy czytali wczesniejsze posty,czy tez nie.Wiec naucz sie szanowac zdanie innych a na pewno bedzie ci sie zylo z tym lepiej.Pozdro! :-)
Obrazek
Shot at 2007-07-06
Avatar użytkownika
Tomas
 
Dołączył(a): Wt maja 29, 2007 1:20
Lokalizacja: Lubin
GG: 10275176

Postprzez SoBcZaK Śr maja 30, 2007 16:59  

no i po co tyle szumu było :) nie było żadnego TO podczas wyścigu, nakazano obu kierowcą zwolnić aby oszczędzać opony i tym samym dowiesć punkty do mety, temat chyba do zamknięcia....
Formuła 1 kiedyś- kosztowna, szybka, piękna...
Formuła 1 dziś- coraz tańsza, coraz wolniejsza, coraz brzydsza...
Avatar użytkownika
SoBcZaK
moderator
 
Dołączył(a): So lut 03, 2007 19:55
Lokalizacja: from SPARTA!!!
GG: 24742679

Postprzez Tomas Śr maja 30, 2007 17:06  

Tomas napisał(a):Moze decyzja teamu McLarena byla taka a nie inna ze wzgledu na coraz agresywniejsza jazde Hamiltona w koncowce wyscigu.Team nie chcial ryzykowac rozbicia wozu i utraty punktow,po olbrzymiej przewadze nad reszta stawki.Chcieli w ten sposob przystopowac lekko Hamiltona,by nie doszlo do <bratobujczej>walki.Poniewaz byla szansa zdobycia punktow w konfortowej sytuacji z duza przewaga nad Ferrari. :-P
Wiec,mialem troche racji,nie jestem taki niekumaty jak tu niektorzy twierdza. :)
Obrazek
Shot at 2007-07-06
Avatar użytkownika
Tomas
 
Dołączył(a): Wt maja 29, 2007 1:20
Lokalizacja: Lubin
GG: 10275176

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Sezon 2007

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości