Wyscig ten na zawsze utkwi mi w pamieci, gdyz mialem przyjemnosc ogladac go na zywo.
Jak widac McLaren dyktuje teraz warunki.
Niesamowity poczatek sezonu Hamiltona, czyzby mial zostac najmlodszym mistrzem swiata w tym roku?
Nie ulega watpliwosci, ze McLaren zachowal sie nie fair w tym wyscigu w stosunku do Alonso, gdyz to on mial wiecej paliwana pokladzie przy drugim tankowaniu a sciagneli go do boksow pierwszego aby mogl wygrac Lewis.
Osobiscie wole jednak, ze wygral Lewis.
Nastepni na mecie zameldowali sie kierowcy Ferrari.
Massa po Monte Carlo znow na podium ale Iceman caly czas zawodzi - co sie z nim dzieje?
Zapewne teraz zaluje, ze odszedl z McLarena.
Renault zanotowalo wzrost formy jak rowniez Kovalainen, ktory jezdzi coraz lepiej.
Historyczny pierwszy punkt zanotowal mlody Vettel.
Szkoda jednak, ze nie starowal Robert Kubica, bo na torze bylo bardzo duzo polskich kibicow.
Nasuwa mi sie pewna mysl - jesli do konca sezonu Raikkonen bedzie jezdzil tak kiepsko jak teraz moze Ferrari powinno sciagnac spowrotem Michaela Schumachera ... wiem wiem ... rozmarzylem sie.
TUTAJ mozecie znalezc opis mojej przygody pt.
INDIANAPOLIS 2007.