GP USA 2007

Moderator: Ekipa F1

Postprzez W Pn cze 18, 2007 14:13  

alvaro napisał(a):W takim razie wystarczyłoby żeby trzymał się za Hamiltonem do pitów i wtedy powinien go mijać, a on w pewnym momencie poprostu odpuścił.

Eee... 8)
1. Bliska jazda nie wchodzi w grę. Chyba, że chcesz ugotować samochód jak Raikkonen w ubiegłorocznym Monaco.
2. Chwytasz syf unoszący się za samochodem jadącym z przodu, co podkreślał Alonso.
3. Tracisz docisk.

A tak wogóle, to Alonso pierwszy zjechał na tankowanie, co już samo w sobie jest dziwne. Daleko idącą teorią spiskową mogłoby być wezwanie Hiszpana dwa okrążenia wcześniej niż planowano, aby nie doszło do zjechania się kierowców na końcu prostej startowej, podczas gdy jeden opuszczałby boksy.
:-P
Avatar użytkownika
W
 
Dołączył(a): N maja 29, 2005 19:49

Postprzez Tomas Pn cze 18, 2007 14:15  

Wyscig ciekawy. Duzo przetasowan, w sam raz dramaturgi i tylko wynik bez specjalnych rozczarowan. Co najwazniejsze, GP USA udowodnilo w przypadku McLarena, kto tak naprawde jest lepszym kierowca, z czym zdecydowanie nie moze pogodzic sie Alonso. Ale tak juz jest w sporcie i w zyciu, ze w koncu przychodzi ktos lepszy i jedyne co mozna zrobic to starac sie walczyc z duma i honorem, a nie obrazac sie na caly swiat i snuc teorie spiskowe jak to robi Alonso i cala prasa Hiszpanska. W tym GP nie mieli problemow technicznych, nie popelniali bledow, mieli podobna taktyke i w tych wyrownanych warunkach, swa wyzszosc pokazal Hamilton. Moim zdaniem Alonso jest slabszy psychicznie i po probie jednego nieudanego ataku, dal sobie siana( moim zdaniem zbyt wczesnie ) i pogodzil sie z losem. Przebudzenie Kimasa, zaspal co prawda start i pozniej musial walczyc z konsekwencjami tego bledu, ale i tak pokazal sie z dobrej strony. Martwi mnie coraz lepsza postawa Renault, jesli ta forma bedzie zwyszkowac, moga byc klopoty w utrzymaniu przez BMW trzeciego miejsca w klasyfikacji, tym bardziej, ze znowu zaczynaja dreczyc ten team awarie. :-)
Obrazek
Shot at 2007-07-06
Avatar użytkownika
Tomas
 
Dołączył(a): Wt maja 29, 2007 1:20
Lokalizacja: Lubin
GG: 10275176

Postprzez Doberm@n Pn cze 18, 2007 14:39  

Iza napisał(a):2. Alonso - pojechał swoje. Ważne, że próbował walczyć z Lewisem, ale chyba potem wygrał rozsądek i postanowił dowieźć 8 pkt. do mety.


Rozsądek tak , ale Rona D.
Widzi że ma dublet w kieszeni i na 15 kółek przed końcem następuje
ograniczenie obrotów silników ( muszą wystarczyć jeszcze na GP Fr,) Żeby nie to Hiszpan pewnie cisnąłby do samego końca .

Z całym szacunkiem do Nicka ale pod tym drzewkim na 7 zakręcie z tej białej buteleczki to walnął coś mocniejszego . Po wyścigu stwierdził że żeby nie awaria hydrauliki to szans na podium by nie miał ale przyjechałby 4 przed KR :-D


Pozdrawiam wszystkich - 1 post
www.zniczpruszkow.com.pl
Najwiekszy luzak F1 - Eddie Irvine -
Jordan, Ferrari,Jaguar Racing
Avatar użytkownika
Doberm@n
 
Dołączył(a): Pn cze 18, 2007 13:44
Lokalizacja: Wawa

Postprzez 5cuderi4 Pn cze 18, 2007 18:28  

Doberm@n napisał(a):Rozsądek tak , ale Rona D.
Widzi że ma dublet w kieszeni i na 15 kółek przed końcem następuje
ograniczenie obrotów silników ( muszą wystarczyć jeszcze na GP Fr,) Żeby nie to Hiszpan pewnie cisnąłby do samego końca .
To jest raczej normalna praktyka w tym sporcie, bo jak sam napisałeś: silniki muszą wytrzymać kolejne GP, a co do tego naciskania Alonso to raczej wątpię, bo ten koleś ma trochę rozumu i wie, że lepiej dowieźć te 8 punktów niż 0. Przynajmniej powinien to wiedzieć, bo w końcu zeszłoroczny tytuł rozstrzygnął się w ostatnim wyścigu.
Z drugiej strony nie wiem co On sobie wyobrażał przed sezonem. Pewnie to, że zespół ustali Alonso jako kierowcę #1 i ten bez problemu wywalczy kolejny tytuł, a teraz się nie miło rozczarowuje, bo już stracił 4 punkty w Ameryce Północnej. :D
Avatar użytkownika
5cuderi4
 
Dołączył(a): Pt sty 27, 2006 19:34
Lokalizacja: Warszawa
GG: 1551549

Postprzez Jędruś Pn cze 18, 2007 18:29  

Doberm@n napisał(a):Pozdrawiam wszystkich - 1 post


A drugi napisz w dziale nowi użytkownicy :-D
Obrazek
Nie kto inny jak człowiek stworzył piekło w samym środku raju.
Avatar użytkownika
Jędruś
 
Dołączył(a): Pn mar 12, 2007 13:48
Lokalizacja: Myszków
GG: 4983268

Postprzez TobaccoBoy Pn cze 18, 2007 18:30  

Doberm@n, tylko jedno ale:
telemetria obustronna została zakazana kilka lat temu
Tylko kierowca ma wpływ na bolid.

Pisze to wyraźnie, by nikt nie podchwycił wątku.
TobaccoBoy
 

Postprzez chmiel Pn cze 18, 2007 18:47  

Jesteśmy już po GP USA. Wyścig był ciekawy. Była walka na torze, dość dużo manewrów wyprzedzania. W czołówce również nie było praktycznie do końca powiedziane, czy coś się nie zmieni.

1. Lewis - chłopak jest po prostu fantastyczny. Wytrzymał napór Fernando i nie popełnił żadnego większego błędu. Wręcz perfekcja.

2. Fernando - bardzo dobry wyścig, choć nie świetny. Mogło być lepiej i było tego blisko. Jechał na równi z Lewisem na prostej start/meta, ale młodzian wytrzymał z nogą na gazie. I była jeszcze okazja w 2. serii pit stopów. Chwilę wcześniej Fernando stracił przez błąd i trochę wyjechał za tor. Gdyby nie to, mógł być naprawdę blisko. A później Alonso już odpuścił, bo bez sensu było naciskanie. Ale McLaren jest szybszy od Ferrari, a obaj kierowcy Srebrnych jechali wczoraj bardzo równo.

3. Felipe - osiągnął to, co mógł osiągnąć. Więcej, bez awarii lub poważnych błędów Srebrnych, nie był w stanie zrobić. Wytrzymał z Kimim na tylnym spojlerze.

4. Kimi - było już dużo lepiej niż wcześniej, ale to nadal nie to. Znowu przespany start i stracony czas za Heikkim. Później jechał cały czas na bardziej miękkich oponach i cisnął porządnie, ale trochę zabrakło. Mam nadzieję, że będzie coraz lepiej.

5. Heikki - dobre GP Kanady musiało go podbudować po słabym początku. Cieszę się, że zaczyna lepiej jeździć.

6. Jarno - znowu dobry wynik w słabej Toyocie. Widać Włoch nie jest wcale taki wolny.

7. Mark - trochę niewidoczny, ale punkty zdobył.

8. Vettel - nieudany pierwszy wiraż, później niewidoczny. Punkt zdobył dzięki awariom rodaków. Sebastian nie spisał się najlepiej, ale to był debiut.

9. Fisico - popełnił błąd na początku, ale później dostarczył trochę emocji swoją jazdą. Widać było, że miał bolid ustawiony pod krętą część toru i to wykorzystywał. Ładnie jechał.

14. Sutil - ostatecznie wygrał tylko z Albersem, ale takim rzęchem jak Spyker jechał naprawdę dobrze. Był przed kilkoma kierowcami w szybszych wozach przez jakiś czas.

Nico - żal go. Świetnie jechał, dopóki jechał. Szkoda...

Nick - przeciętny występ, kompletnie przestrzelony zakręt i awaria.

Ralf - kolejne rozczarowanie...

Jeden z transparentów:
FIA & BMW. We want Kubica in the next race.

:D Też tak myślę.
Avatar użytkownika
chmiel
moderator
 
Dołączył(a): So sie 13, 2005 9:48

Postprzez slipstream Pn cze 18, 2007 18:59  

chmiel napisał(a):Jarno - znowu dobry wynik w słabej Toyocie. Widać Włoch nie jest wcale taki wolny

A może jednak ta Toyota ma potencjał tylko nie tych kierowców. W końcu Trulli nigdy nie był przesadnie wybitnym kierowcą.

Ogólnie również jestem zadowolony z postawy Heikkiego. Mam nadzieję ze ten wynik pozwoli mu uwierzyć nieco.
Avatar użytkownika
slipstream
moderator
 
Dołączył(a): N maja 29, 2005 15:24
Lokalizacja: 1123, 6536, 5321

Postprzez chmiel Pn cze 18, 2007 21:01  

slipstream napisał(a):A może jednak ta Toyota ma potencjał tylko nie tych kierowców. W końcu Trulli nigdy nie był przesadnie wybitnym kierowcą.

Możliwe, ale Toyota cudem techniki na pewno nie jest. A Jarno jak do tej pory jest zdecydowanie lepszy od Ralfa. A co do Jarno, napisałem tylko, że może nie jest wcale taki wolny, a że jest wybitny albo nawet bardzo dobry, nawet nie pomyślałem. ;)
Avatar użytkownika
chmiel
moderator
 
Dołączył(a): So sie 13, 2005 9:48

Postprzez peter74r Wt cze 19, 2007 20:30  

Po przeczytaniu wszystkich postów mam kilka wątpliwości.

1.Kimi startował na twardych oponach - myślicie, że to tylko jego błąd spowodował stratę miejsca. Ja byłem przekonany, że z tych opon po prosty start nie mógł wyglądać inaczej

2.Hamilton-Alonso i Massa-Raikonnen to byłaby walka międzyzespołowa, w dwóch takich samych wózkach" to tylko MSCH mógłby sobie pozwolić na walkę, bez konsekwencji powypadkowych ;) Alonso robił co mógł, no ale mógł tylko naciskać Lewisa, licząc że go zestresuje i ten popełni błąd, Ale się przeliczył. Obiecałem to powiem. Lewis miażdży!! :ukłon: Kimi chyba nawet nie myślał o walce. Punkty panowie i panie, punkty!! W połowie sezonu to podstawa!
FORZA SCUDERIA !!!!
Avatar użytkownika
peter74r
 
Dołączył(a): So maja 26, 2007 2:25
Lokalizacja: Kraków

Postprzez marrak Wt cze 19, 2007 20:35  

1.Kimi startował na twardych oponach - myślicie, że to tylko jego błąd spowodował stratę miejsca. Ja byłem przekonany, że z tych opon po prosty start nie mógł wyglądać inaczej

z wypowiedzi przed wyscigiem wynika ze obie mieszanki na tym torze nie roznily sie w przyczepnosci tylko w wytrzymalosci a nawet jesli to nie na tyle zeby tak odsatwac od reszty (gdyby te opony byly gorsze przy starcie to na pewno ferrari nie zdecydowaloby sie na takie rozwiazanie)
kimi poprostu przespal start co wyraznie widac na powtorkach
press the red button...
Avatar użytkownika
marrak
 
Dołączył(a): Pn maja 07, 2007 10:09
Lokalizacja: wlkp

Postprzez Pieczar Śr cze 20, 2007 10:32  

marrak napisał(a):kimi poprostu przespal start co wyraznie widac na powtorkach

Co stało się standardem w tym sezonie. Jedyny dobry start odnotował w Australii, gdzie jechał z PP.
Obrazek
Avatar użytkownika
Pieczar
 
Dołączył(a): Wt kwi 26, 2005 20:26
Lokalizacja: Częstochowa

Postprzez chmiel Śr cze 20, 2007 12:28  

Pieczar napisał(a):Jedyny dobry start odnotował w Australii, gdzie jechał z PP.

I w Monaco, gdzie z tego co pamiętam awansował o jedną pozycję. Ale to nic nie zmienia. Kimi w tym sezonie ma fatalne starty.
Avatar użytkownika
chmiel
moderator
 
Dołączył(a): So sie 13, 2005 9:48

Postprzez stefan225 Śr cze 20, 2007 13:02  

Jedną pozycję to chyba zle pamietasz awansowal o 8 pozycji z 16 na 8
stefan225
 
Dołączył(a): Śr paź 25, 2006 18:24

Postprzez slipstream Śr cze 20, 2007 13:20  

stefan225 napisał(a):Jedną pozycję to chyba zle pamietasz awansowal o 8 pozycji z 16 na 8

stefan225 nie chodziło tu o ile pozycji awansował na mecie, a ilu wyprzedził na starcie - wiesz takim momencie kiedy gasną czerwone światła i wszyscy jada do pierwszego zakrętu.

I na tym koniec OT nt. Raikkonena i jego "możliwości" startowych w tym temacie
Avatar użytkownika
slipstream
moderator
 
Dołączył(a): N maja 29, 2005 15:24
Lokalizacja: 1123, 6536, 5321

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Sezon 2007

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości

cron