SirKamil napisał(a):Druga rzecz.
Agresywny, jak to określiłeś styl jazdy, czyli konkretniej- polegający na wymuszaniu kontrolowanej podsterowności w zakręt Kubica musiał porzucić wraz z oponami Michelin. Dużo się mówiło o tym i rozprawiano czy nie zwolni to znacznie kierowcy... Koval? On lubi nadsterowność, czemu niby sprzyjają Bridge. Czy jest to receptą na mokry tor? I tak i nie. "Tak" tylko wtedy, gdy kierowca wspina się na wyżyny perfekcji w tym co robi, niestety Fin jest jeszcze na to za młody (co nie oznacza, że kiedyś będzie).
Do wyścigu w wykonaniu Polaka podchodzę z dystansem. Jeszcze nie wiem co myśleć. Po wypowiedziach można wywnioskować, że Saubery nie tyle, co się na mokrym gubią (czyli walka z Hondami gdzieś w okolicach 20 miejsca i takie tam;)) co ich przewaga nad resztą stawki redukuje się znacznie lub nawet do zera. Niestety w walce z odżywającym Renault przyda się jak największy współczynnik tarcia, jak najwięcej trakcji...
Jeśli już o mokrym rozprawiamy jeszcze bardziej ciekawi mnie postawa Hamiltona. Poza feralnym dla niego wyścigiem w GP2 nie było zbyt wiele możliwości do oceny jego umiejętności w warunkach "innych niż idealne".
No chyba jednak zmiana opon troche zwolniła Polaka.
Przytocze tylko słowa Mario Theissena z ostatniego wywiadu:
Theissen said of BMW's current lineup: "We have a pair of very good drivers. Nick and Robert are two top drivers and we are happy with them.
"Nick does not yet have a new contract but he is doing a good job and our discussions are heading in the right way.
"Robert is having a difficult time with the change to Bridgestone tyres, much like Fernando (Alonso), but already he is getting there."
Robert nie jest jedynym, który jeździ gorzej na nowych oponach. Podobne problemy mają Alonso i Raikkonen.
Skrajnym przypadkiem nieporadzenia sobie ze zmianą stylu jazdy na konkretne opony jest Ralf.
Problemy Kovalainena tez biorą się z konieczności zmiany stylu. Heikke mówił w ostantich wywiadach, ze przed sezonem jeździł bardzo podobnie do Alonso, bo analizujac telemetrie Fisico i Ferdka, razem z inżynierami stwierdził, ze taki styl pozwala na wyciągniecie znacznie wiecej przyczepnosci z ówczesnych opon. Fin był bardzo zaskoczony nową charakterystyką opon na ten sezon i zaczął jeździć stylem bardziej podobnym do Fisichelli, czego efektem była duża ilość błędów w początkowych wyścigach.
IDENTYCZNA jest przyczyna błędów, które nagle pojawiły się w tym sezonie w jeździe Alonso i Raikkonena. OPONY! OPONY! OPONY!
Prawda jest taka, ze na tym poziomie różnice w umiejętnościach kierowców są tak minimalne, że drobne detale z rzemieślnika mogą zrobić głównego kandydata na mistrza, a z dotychczasowego mistrza rzemieślnika, który zaczął popełniać błędy.
Robert wyjątkowo dobrze przystosował sie do nowych opon, wg mnie lepiej zarówno od Alonso jak i od Raikkonena. Mimo to widać, ze nie jest tak szybki jak rok temu.
Wszystkie panujące przepisy są obecnie przeciwko kierowcom jeżdzącym agresywnie.
To dlatego "płynni" wyglądają tak dobrze - popełniają znacznie mniej błędów.
Obecne przepisy głównie preferują kierowców typu 'ultra smooth', a takim jest niewątpliwie Hamilton. Z czolowki to wlasnie rowniez Heidfeld jest tego typu driverem.
Wcale nie zdziwilbym sie, gdyby Fisichella sprał tyłek Alonso w tym roku, gdyby mieli okazje jeździć w tym samym sezonie.
Zobaczycie, ze kiedy pojawia sie slicki, agresywni kierowcy (Kubica, Alonso i Kimi) wrócą na szczyt, a ci "płynni" nie będa mogli już wyciągać takiej przyczepności z gum i stracą nagle swoją "boską" szybkość.