GP Francji 2007

Moderator: Ekipa F1

Postprzez Tomas Pn lip 02, 2007 16:26  

Darth ZajceV , nikt nie jezdzi za to po Kubicy, zaistnialy fakt, ani mu nie ujmuje, ani nie dodaje. Spojrz na to z drugiej strony, jesli Robert objechal by w ten sposob np. kierowce Renault, to na forum roilo by sie od achow i ochow. Jaki to Robert dobry technicznie i jak agresywnie jezdzi, a faktu objechania w dziecinny sposob Roberta przez Hamiltona nikt nie chce zauwazyc. Zauwaz, ze Robert jezdzi zapobiegawczo w kazdym GP, a sprawia to fakt, ze przed nim robi sie dziura, poniewarz przewaznie sa tam McLareny i Ferrari i zanim takze tworzy sie dziura, ktorej na dzien dzisiejszy nie ma kto zapelnic. To moim zdaniem zapewnia mu ten komfort, ze nie musi praktycznie walczyc na torze i czesto dowozi miejsce, ktore wywalczyl w Qualu. Martwi mnie jednak ten fakt, czy nie zatraci w ten wlasnie sposob, umiejetnosci walki i obrony na torze. Wierze w jego umiejetnosci, ale tlumaczenie, ze i tak nie mial by szans, w zadnym stopniu go nie usprawiedliwia. Czytalem rowniez, ze wypowiedzial sie, ze zadne miejsce nie jest dobre, tylko pierwsze. Wiec niech o to powalczy. Wiem, ze zaraz beda glosy, ze ma gorszy sprzet itd,itp, ale mogl chociaz podjac walke, sprobowac, a nie odpuszczac. :-P
Sobczak, chodzby po to aby opoznic i zmiejszyc przewage. Wiedzial przeciez, ze Hamilton, bedzie jeszcze zjezdzal do boksu, na zmiane opon. Wiec jesli walczyl by jak Nick z Alonso i bylby w stanie go przetrzymac pare okrazen, moglby liczyc na 3 miejsce.
Obrazek
Shot at 2007-07-06
Avatar użytkownika
Tomas
 
Dołączył(a): Wt maja 29, 2007 1:20
Lokalizacja: Lubin
GG: 10275176

Postprzez SoBcZaK Pn lip 02, 2007 16:32  

Tomas napisał(a):nikt nie jezdzi za to po Kubicy

tak, był gorszy od kierowców Ferrari i Hamiltona więc trzeba po nim jechać.....

Tomas napisał(a):jesli Robert objechal by w ten sposob np. kierowce Renault, to na forum roilo by sie od achow i ochow

przecież odjechał Reno....a jakoś nie widziałem tych achów i echów...

Tomas napisał(a):Zauwaz, ze Robert jezdzi zapobiegawczo w kazdym GP, a sprawia to fakt, ze przed nim robi sie dziura

a Monza 2006?

Tomas napisał(a):Wierze w jego umiejetnosci, ale tlumaczenie, ze i tak nie mial by szans, w zadnym stopniu go nie usprawiedliwia.

a co go ma usprawiedliwić?

Tomas napisał(a):ze zadne miejsce nie jest dobre, tylko pierwsze. Wiec niech o to powalczy

czym ma powalczyć z najlepszymi? coś to kiepsko czytasz skoro nie doczytałeś sie że on sam mówił że więcej nie mógł zrobić właśnie przez jeszcze zbyt wolny bolid

Tomas napisał(a):ale mogl chociaz podjac walke, sprobowac, a nie odpuszczac. Pokazuje język

mógł ale nie musiał, chyba on wie lepiej co robi...
Formuła 1 kiedyś- kosztowna, szybka, piękna...
Formuła 1 dziś- coraz tańsza, coraz wolniejsza, coraz brzydsza...
Avatar użytkownika
SoBcZaK
moderator
 
Dołączył(a): So lut 03, 2007 19:55
Lokalizacja: from SPARTA!!!
GG: 24742679

Postprzez 5cuderi4 Pn lip 02, 2007 16:45  

Skończcie już z tym Robertem. Sam się przyznał, że Hamilton pojechał lepiej w tamtym momencie i wyszedł przed Polaka. Na stronie serwisu WM! są wypowiedzi po wyścigu i tam jest też wypowiedź Kubicy. Wystarczy ją przeczytać:
„To był dobry wyścig dla zespołu, jako że finiszowaliśmy na czwartym i piątym miejscu, oraz bardzo udany weekend dla mnie. To był bardzo spokojny wyścig. Miałem całkiem dobry start, ale byłem na brudnej stronie toru razem z Lewisem Hamiltonem, więc nie miałem szans na wyprzedzenie. Potem byłem blisko niego tylko raz, kiedy wyjechał z boksów i mieliśmy krótką walkę, ale on jechał na nowych oponach, zahamował później w przed nawrotem i mnie wyprzedził. Ostatnie 20 okrążeń polegało już tylko na doprowadzeniu samochodu do mety i zapewnieniu dobrego rezultatu zespołowi, jako że Lewis był daleko z przodu, a Nick daleko z tyłu. Samochód był bardzo dobry, a ja jestem fizycznie i psychicznie sprawny w 100%, więc mógłbym przejechać od razu kolejny wyścig”.

bodek napisał(a):Alberts - Oscar za pomysłowość, zabrakło tylko ognia, ciekawe dlaczego?
Co dlaczego :?: Dlaczego nie było ognia :?: Ogień raczej nie wybucha po kontakcie paliwa z powietrzem. :-P Hehe.
Avatar użytkownika
5cuderi4
 
Dołączył(a): Pt sty 27, 2006 19:34
Lokalizacja: Warszawa
GG: 1551549

Postprzez Tomas Pn lip 02, 2007 16:49  

sobczak ja nie neguje jazdy Roberta, zajal zasluzone czwarte miejsce, neguje tylko fakt nie nawiazania walki z Hamiltonem. I pewne glosy beda w tej sprawie podzielone, malo, sa podzielone. Pytanie jest tylko tego rodzaju, czy Hamilton jest taki dobry, ze poradzil sobie bez zadnego problemu z Kubica, czy ten odpuscil, ale moim zdaniem obiechal Roberta jak chcial na szykanie, a Robert odpuscil dopiero na prostej, bo przeciez chcial jeszcze przez chwile nawiazac walke.
Mysle tu nad przykladem i nic mi nie przychodzi do glowy jak boks.
Moze to przyklad nie na miejscu, ale sprobuje.
Ktory bokser wywrze na tobie wieksze wrazenie, ten ktory podejmie walke, probuje atakowac, bronic sie i po tym wszystkim przegrywa, czy taki, ktory unika walki, jest pasywny i czeka tylko z niecierpliwoscia na zakonczenie walki. Zauwaz, tylko, ze ten pierwszy, moze wyprowadzic nawet przypadkowy cios i zakonczyc walke na swoja korzysc. :grin:
Obrazek
Shot at 2007-07-06
Avatar użytkownika
Tomas
 
Dołączył(a): Wt maja 29, 2007 1:20
Lokalizacja: Lubin
GG: 10275176

Postprzez Memphis Pn lip 02, 2007 16:55  

sobczak napisał(a):ale po co miał go blokować!? taka walka nie miała sensu! bo Robert miał już dużą strate do Hamiltona a Nick bronił się od pczątku

A co to Kubica był zdublowany? Nie, to była walka na torze o pozycję. Może tobie się podoba to, że Kubica odpuścil Hamiltonowi pozycję bez walki, ale mi nie. Heidfeld umiał blokowac McLarena i opłaciło się, Kubica mógł chociaż spróbować. Wiem, ze pewnie by i tak nie był trzeci, ale chodzi o sam fakt podjęcia rywalizacji.
Obrazek
Avatar użytkownika
Memphis
 
Dołączył(a): Pn lut 27, 2006 10:15
Lokalizacja: Warszawa
GG: 3483676

Postprzez SoBcZaK Pn lip 02, 2007 16:56  

Tomas ale zrozum że gdyby obaj byli by po swoich pit stopach to Roberta walczył by za pewne bardziej zaciekle, my tego do końca nie wiemy ale może Robert podczas tej krótkiej konfrontacji stwierdził że tego nie wygra i musi odpuścić bo akurat tak się złożyło.... gdyby Robert wyjechał przed Hamiltonem to Hamilton zaatakował by go na do hamowaniu, gdyby Hamilton ciut wcześniej wyjechał przed Robertem to Robert zrobiłby pewnie to samo bo miałby przed sobą tunel aerodynamiczny i wtedy trudno nie skorzystać, ale w walce bok w bok czasami po prostu trzeba odpuścić inaczej bylibyśmy świadkami takich walk jak kiedyś pomiędzy Montoyą i Szumacherem które nie raz kończyły się kolizjami
Formuła 1 kiedyś- kosztowna, szybka, piękna...
Formuła 1 dziś- coraz tańsza, coraz wolniejsza, coraz brzydsza...
Avatar użytkownika
SoBcZaK
moderator
 
Dołączył(a): So lut 03, 2007 19:55
Lokalizacja: from SPARTA!!!
GG: 24742679

Postprzez Walsingham Pn lip 02, 2007 16:56  

Kubica zjechał do boksu 8 okrążeń po Hamiltonie. Mclaren jechał mniej więcej sekundę szybciej na okrążeniu od BMW (tak pamiętam z livetimingu poprawcie mnie jeśli się mylę). Po trzecim zjeździe do boksu Hamilton miał 25 sekund przewagi nad Robertem. Nawet jeśli RK przytyrzymałby Hamiltona całe 8 okrążeń to i tak nie obroniłby trzeciej pozycji która wpadła mu przypadkiem dzięki lepszej strategii BMW (fanfary). Analogia z boksem nie jest dobra bo bokser nie musi zachować silnika do następnej walki. Alonso jadąc za Nickiem nie miał już świeżych opon tak jak Hamilton na wyjeździe do boksu, a i tak w końcu wyprzedził Heidfelda. Może Robert chciał walczyć ale dał się objechać a może odpuścił, tak czy siak niczego to nie zmieniło w ostatecznym wyniku.
Walsingham
 

Postprzez bodek Pn lip 02, 2007 17:01  

Odnośnie Roberta - przypomnijcie sobie jak nerwowo i z jakim skutkiem Massa chciał wyprzedzić Hammiltona na jednym z pierwszych GP (chyba Malezja) i jak to sie dla niego skończyło. Opłaciło się zatem Hammiemu blokować szybszego. Według mnie RK zaspał i tyle.

5cuderi4 napisał(a):bodek napisał:
Alberts - Oscar za pomysłowość, zabrakło tylko ognia, ciekawe dlaczego?
Co dlaczego Dlaczego nie było ognia Ogień raczej nie wybucha po kontakcie paliwa z powietrzem. Hehe.
_________________

Dlaczego niektórzy odpowiadają na pytania retoryczne?
bodek
 
Dołączył(a): Wt sie 29, 2006 21:26
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez gregoff Pn lip 02, 2007 17:10  

bodek napisał(a):Opłaciło się zatem Hammiemu blokować szybszego. Według mnie RK zaspał i tyle.


1. Hamilton nie był dużo wolniejszy od Ferrari
2. Bronił plecy Alonso
3. Massa musiał wyprzedzić Hamiltona aby próbować sie od niego oderwać.

Ad 1 Kubica był znacznie wolniejszy od Hamiltona
Ad 2 Nie bronił pleców kolegi z zespołu
Ad 3 Hamilton już nic nie musiał. Najwyżej by poczekał parę kółek i wyprzedził Kubicę tak czy siak...

Więc jaki sens był niebezpiecznej walki Roberta :?: Rozumiem, że uciecha dla kibiców, ale jakby stracił Robert przez to pozycję to dzięki za taką uciechę...
Avatar użytkownika
gregoff
redaktor/moderator
 
Dołączył(a): Śr kwi 13, 2005 20:01
Lokalizacja: Świecie nad Wisłą

Postprzez Tomas Pn lip 02, 2007 17:16  

gregoff napisał(a):Więc jaki sens był niebezpiecznej walki Roberta Rozumiem, że uciecha dla kibiców, ale jakby stracił Robert przez to pozycję to dzięki za taką uciechę...

Tylko, ze przewaga Hamiltona nad Robertem wyniosla tylko 9 sekund.
Wiec, mysle, ze gra byla warta swieczki, ale skonczylo sie jak sie skonczylo.
Ja tez juz dluzej tego nie draze, bo nie ma sensu.
Juz w piatek, kolejne emocje. :-P
Obrazek
Shot at 2007-07-06
Avatar użytkownika
Tomas
 
Dołączył(a): Wt maja 29, 2007 1:20
Lokalizacja: Lubin
GG: 10275176

Postprzez bodek Pn lip 02, 2007 17:22  

OK pozostańmy przy swoich zdaniach, według mnie opłacałoby się zmusić Hammiego do wysiłku, może popełniłby jakiś poważny błąd, z drugiej strony jestem w stanie zrozumieć argumantację, że nie było sensu go blokować.
Mam tylko jedno ale, nie wierzę, że Robert to zaplanował, zbyt szybko po zażartej walce na długim łuku i wjeździe do szykany, nagle podjął decyzję, że odpuszcza? Zostawiłby wtedy Hammiemu więcej miejsca. Tyle, że to takie gdybanie co by było gbyby i każdy mógł widzieć tą sytuację inaczej.
Temat odpuszczam.
bodek
 
Dołączył(a): Wt sie 29, 2006 21:26
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez Pieczar Pn lip 02, 2007 17:26  

Rany ludzie dajcie już spokój! W 1984 roku w deszczowym GP Monako, gdzie Senna o mało co nie wygrał, dziennikarze zapytali Prosta (4-krotnego mistrza świata jakby ktoś zapomniał), czy walczyłby z Senną, gdyby ten go dogonił. Prost odpowiedział krótko - Nie. Nie bylo sensu walczyć skoro i tak się przegra, a ryzyko nie ukończenia wyścigu jest bardzo duże. Podobnie było w tym przypadku. Przypomnijcie sobie tylko ile to razy Montoya walczył jak głupi i ile razy przez to nie kończył wyścigów.
Ja też wolę walkę na torze, ale w tej sytuacji nie miała ona najmiejszego sensu.
Obrazek
Avatar użytkownika
Pieczar
 
Dołączył(a): Wt kwi 26, 2005 20:26
Lokalizacja: Częstochowa

Postprzez peter74r Pn lip 02, 2007 18:15  

To jeszcze na zakończenie, o Kubicy :P

Jeżeli zakładacie, że walka z Hamiltonem mogłaby zakończyć się katastrofalnie, a analogiczna walka team-materów taką katastrofą się nie zakończyła, to dowodzi to moim zdaniem, braku zaufania i wiary w umiejętności Kubicy.

Pieczar nie porównuj tych dwóch wydarzeń. Wiesz dlaczego? bo-deszcz, bo-inni kierowcy i inne czasy!

Jedno jest pewne. Heidfeld dał radę, Kubica nie! I to wszystko!
FORZA SCUDERIA !!!!
Avatar użytkownika
peter74r
 
Dołączył(a): So maja 26, 2007 2:25
Lokalizacja: Kraków

Postprzez Walsingham Pn lip 02, 2007 18:46  

Heidfeld dał radę


Może i dał ale nie w tym wyścigu.
Walsingham
 

Postprzez 5cuderi4 Pn lip 02, 2007 18:47  

bodek napisał(a):Pieczar nie porównuj tych dwóch wydarzeń. Wiesz dlaczego? bo-deszcz, bo-inni kierowcy i inne czasy!

Jedno jest pewne. Heidfeld dał radę, Kubica nie! I to wszystko!

A nie zwróciłeś uwagi na to, że podczas weekendu Alonso miał więcej problemów(popełniał też więcej błędów) :?: W końcu to musiało też w jakimś stopniu zadecydować też o wyniku pojedynków Alonso z Nickiem i Fisim. ;)
Avatar użytkownika
5cuderi4
 
Dołączył(a): Pt sty 27, 2006 19:34
Lokalizacja: Warszawa
GG: 1551549

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Sezon 2007

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości