GP Europy 2007

Moderator: Ekipa F1

Postprzez Pieczar Pn lip 23, 2007 10:46  

Tango & $ napisał(a):No no. Niezle teorie to akurat Ty wymyslasz.
Twierdzisz, ze padajacy deszcz pozwala kierowcom na skracanie wytyczonego toru jazdy?
Ciekawe. Bardzo ciekawe.

Kolego coś Ci przypomne - w 1995 roku w Adelaide DC uderzył w bandę zjeżdżając do bosku, a było wtedy sucho. Takie rzeczy się zdarzają, fakt wyglądało to dziwnie, ale Twoja teoria o samo-ukaraniu się Kimiego jest na granicy absurdu.
Co do Hamiltona - zaczyna mi to coraz bardziej "śmierdzić Schumacherem". Bernie niedawno wspominał, że jeżeli Lewis nie dostałby posady w Mclarenie to on sam znalazłby mu miejsce w innym zespole. Widać, szefostwo F1 chce za wszelką cenę wypełnić lukę po MSch i mają teraz do tego okazję dzięki Hamiltonowi. Odkąd przecież pojawił się w F1 oglądalność tego sportu wzrosła ogromnie na Wyspach. Odeszli kibice z Niemiec, za to doszli nowi kibice z W. Brytanii. A przecież o to chodzi - kibice to kasa, kasa, kasa... Tak więc nie zdziwie się, jeżeli tego typu sytuacji będzie więcej i to nie tylko w tym sezonie. Tak jak Schumacher miał zawsze "błogosławieństwo" sędziów tak pewnie teraz będzie z Hamiltonem. Do tego dochodzi jeszcze ogromne lobby Anglików, którzy zrobią wszystko, żeby Hammie został jak najszybciej mistrzem świata.
Obrazek
Avatar użytkownika
Pieczar
 
Dołączył(a): Wt kwi 26, 2005 20:26
Lokalizacja: Częstochowa

Postprzez mars28 Pn lip 23, 2007 10:47  

Barti napisał(a):
Tango & $ napisał(a):
Jakuzo napisał(a): :o :o :o To nie mialo nic wspolnego ze scieciem szykany. Kimi jechal zbyt szybko na wjezdzie do boksow i wyrzucilo go spowrotem na prosta S/M. Wymyslacie niezle glupoty. To ze szykane przestrzelil to swoja droga, ale w warunkach jakie panowaly nie zwrocono na to szczegolnej uwagi. Wiadomo ze kazdy do boksow smigal w tamtym momencie.


No no. Niezle teorie to akurat Ty wymyslasz.
Twierdzisz, ze padajacy deszcz pozwala kierowcom na skracanie wytyczonego toru jazdy?
Ciekawe. Bardzo ciekawe.

I piszesz tez, ze "Kimi jechal zbyt szybko na wjezdzie do boksow i wyrzucilo go spowrotem na prosta S/M"

No jasne. Taki dupowaty z niego kierowca, ze az strach. :P


Ty oglądałes ten wyścig ?? Jakuzo ma racje wyrzuciło go na zakręcie prz zjeździe do boksów ...


Jesli zdazyl wyhamowac i wyjechac z powrotem na tor nie uderzajac w bariere otaczajaca wjazd do boksu, to raczej spokojnie moglby wyhamowac i tam wjechac. Dla mnie wygladalo to tak, jakby zrezygnowal z wjazdu do boksu (byc moze dostal takie polecenie od team'u, kto wie, moze liczyli ze szybko przestanie padac).

BTW w pierwszej chwili myslalem, ze tak blokowal jadacego z tylu, ze sie zagapil i znalazl na wjezdzie do boksow :-D
Avatar użytkownika
mars28
 
Dołączył(a): Śr lip 11, 2007 13:02
Lokalizacja: Kielce

Postprzez Tango & $ Pn lip 23, 2007 10:59  

Pieczar napisał(a):
Tango & $ napisał(a):No no. Niezle teorie to akurat Ty wymyslasz.
Twierdzisz, ze padajacy deszcz pozwala kierowcom na skracanie wytyczonego toru jazdy?
Ciekawe. Bardzo ciekawe.

Kolego coś Ci przypomne - w 1995 roku w Adelaide DC uderzył w bandę zjeżdżając do bosku, a było wtedy sucho. Takie rzeczy się zdarzają, fakt wyglądało to dziwnie, ale Twoja teoria o samo-ukaraniu się Kimiego jest na granicy absurdu.


Pieczar - o tym mowisz?
http://www.youtube.com/watch?v=3xmpGgIj4Eo

Zgadzam sie, ze wszystko sie moze zdarzyc nawet na wjezdzie do boksow.
Tylko jaki to ma zwiazek z tym, ze Kimi ominal szykane i pojechal dodatkowe okrazenie?
Moze nieprawde napisalem, ze sam sie ukaral. Napisalem tam w nawiasie "chyba". Moze dostal polecenie od ekipy zeby nie zjezdzac. Tego nie wiemy i prawdopodobnie sie nie dowiemy. Niemniej jednak, smiem twierdzic, ze to bylo swiadome dzialanie a nie poslizg i wypadniecie z alei dojazdowej do boksow.
IMO, to bylo celowe przyhamowanie i wyjazd z alei -
http://www.youtube.com/watch?v=3e5STchILCA

Tyle w tym temacie.
Obrazek
Avatar użytkownika
Tango & $
 
Dołączył(a): So maja 19, 2007 10:59
Lokalizacja: z wody

Postprzez kszyh2404 Pn lip 23, 2007 11:08  

Tango & $ napisał(a):Moze nieprawde napisalem, ze sam sie ukaral. Napisalem tam w nawiasie "chyba". Moze dostal polecenie od ekipy zeby nie zjezdzac. Tego nie wiemy i prawdopodobnie sie nie dowiemy. Niemniej jednak, smiem twierdzic, ze to bylo swiadome dzialanie a nie poslizg i wypadniecie z alei dojazdowej do boksow.


byl ewidentny poslizg ktory spowodowal to ze wyjechal z drogi dojazdowej do boksów wiec z twojej teorii wynika ze poslizg tez musial byc zamiezony skoro cale dzialanie bylo zamiezone. :-o
"jak sobie posiejesz, tak sobie zapalisz"
Avatar użytkownika
kszyh2404
 
Dołączył(a): Wt lip 18, 2006 16:18
Lokalizacja: Brzozów

Postprzez kuba Pn lip 23, 2007 11:35  

Oczywiście, że ktoś tu głupoty gada. To nie miało żadnego związku z ominięciem szykany. Ewidentnie miał za dużą prędkość i był uślizg. Tuż przed bandą. Tango & $ weź se Ty to dokładnie pooglądaj kilka razy :-P
"Rób,albo nie rób...nie ma próbowania!!!"
Avatar użytkownika
kuba
 
Dołączył(a): Śr kwi 13, 2005 13:31
Lokalizacja: Poznań

Postprzez slipstream Pn lip 23, 2007 11:39  

Ludzie ale was wzięło... Poślizg na dojeździe do boksów był poza "konkursem" ze ścięciem szykany, a to dodatkowe okrążenie nie było wynikiem "samo karania się" tylko przejechał je dlatego, iż wyleciał z drogi dojazdowej do boksów w takim miejscu że nie można było wrócić na drogę do pitu (bolid w końcu nie ma takiego skrętu kół jak maluch)

I koniec. Przy ścięciu szykany nie zyskał żadnej pozycji czyli nie oznacza to automatycznie karania bo takie "wycieczki" sędziowie puszczają mimochodem - przecież wielu ścina szykany na rożnych wyścigach co jest chwilowym błędem i tyle. Póki nie ma z tego wymiernych korzyści nie trzeba myśleć o karaniu zaraz.

A zresztą skoro to okrążenie miało być kara to po cholerę w ogóle zjeżdżał do boksu - żeby ostentacyjnie pokazać jaką to sobie pokutę zadał i jak wielką karę jest gotów z tego tytułu ponieść. Oj, chorą sytuację nam tu Tango wymyśliłeś.
Avatar użytkownika
slipstream
moderator
 
Dołączył(a): N maja 29, 2005 15:24
Lokalizacja: 1123, 6536, 5321

Postprzez Endrju Szopen Pn lip 23, 2007 11:54  

Podsumowanie wyścigu by Endrju Szopen :D

McLaren
Pech Hamiltona (najpierw kwalifikacje, potem wyścig i ostateczne dziewiąte miejsce) i Alonso wygrywa. O czym to świadczy? Że zawodnicy w ogóle nie przejmują się cała aferą szpiegowską i jeżdża najlepiej jak mogą (bo Hamilton jechał naprawdę szybko później...)
Ferrari
Massa drugi wyprzedzony przez Alonsa, Raikkonen nie skończył, bo znów coś mu się stało z bolidem (podobnie było chyba w Hiszpanii). Ale i tak wciąż Ferrari ma bardzo dobry bolid (pole position Kimasa), więc pewnie będą dalej walczyć...
BMW Sauber
Hmm... Heidfeld rozkojarzony przez syna, Kubica jechał jak mógł - tak to można podsumować. Ale błąd Nicka był i gdyby nie to, BMW miałoby zdecydowanie więcej punktów. Ale cieszy to, że żaden bolid się nie zepsuł :D
Renault
Nie był to szczyt formy Renault, wypadali raczej kiepsko na tle innych, ale zauważyłem jedną rzecz: Heikki jest coraz lepszym kierowcą i nie jeździ już jak w Australii...
Toyota
Zero punktów. A mogły być (i znów ten Heidfeld...). Poza tym jest widoczny przypływ formy - czyżby Toyota chciała powalczyć?
Red Bull
W końcu Red Bull pokazał się od znakomitej strony! Może i jest to przypadek, ale i tak mnie to cieszy. Mam nadzieję, że od przyszłego sezonu RB będzie walczył nieprzypadkowo...
Honda
Nic nowego nie pokazali. Button odpadł (do przewidzenia), Barrichello bez punktu. Nic ciekwego.
Super Aguri
Jak powyżej.
Toro Rosso
Też nic nie pokazali, bo niby co?
Williams
Szkoda mi Rosberga. Bo w tej chwili zdecydowanie jest za Wurzem. Czy to naprawdę Alex jest lepszy czy to tylko dzieło zwykłego przyapdku? Nie wiem...
Spyker
Winkelhock na prowadzeniu :D Cóż to było za zaskoczenie... Nie mogłem wytrzymać ze śmiechu... Ale i tak Sutil był lepszy w poprzednich dniach, więc wątpię, żeby Winkelhock został.



Koniec podsumowania. I mam nadzieję, że władze FIA jakoś zareagują na powrót Hamiltona na tor za pomocą dźwigu, bo nie jest on kimś specjalnym w F1...
Avatar użytkownika
Endrju Szopen
 
Dołączył(a): Pt maja 18, 2007 17:00
Lokalizacja: Łódź

Postprzez Bart Pn lip 23, 2007 12:18  

michu_194 napisał(a):Pamiętm jak kiedyś nie wiem w jakim GP schumacher wpadł w poślizg i wpadł w pułapkę żwirową.Wtedy Schumi machnął ręką na ludzi z tyłu (jacyś 2 panowie)popchnęli bolid Schumiego i on pojechał dalej i zajął bardzo dobre miejsce tylko to się działo w słonecznej pogodzie a Hamilton w deszczowej


Tak, tak, tylko, że przednie koła bolidu Michaela były na torze, więc to było zrozumiałe - co w przypadku Lewisa zdecydowanie nie miało miejsca. Sami zobaczcie--> http://pl.youtube.com/watch?v=79hVRB2_Y8g
Ostatnio edytowano Pn lip 23, 2007 12:23 przez Bart, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
Bart
 
Dołączył(a): Pn kwi 25, 2005 20:45
Lokalizacja: Kąśna Dolna/Kraków
GG: 1284088

Postprzez slipstream Pn lip 23, 2007 12:22  

Endrju Szopen napisał(a):I mam nadzieję, że władze FIA jakoś zareagują na powrót Hamiltona na tor za pomocą dźwigu, bo nie jest on kimś specjalnym w F1

A niby jak, odbiorą mu zdobyte punkty, zdyskwalifikują z wyścigu kiedy to nic nie zmieni na dobrą sprawę w mistrzostwach.

Chyba ze kara miejsc np. na następny wyścig, a to już by było gorsze wypaczenie niż ten dźwig

Bez populizmów proszę.
Avatar użytkownika
slipstream
moderator
 
Dołączył(a): N maja 29, 2005 15:24
Lokalizacja: 1123, 6536, 5321

Postprzez Tango & $ Pn lip 23, 2007 12:50  

slipstream napisał(a):I koniec. Przy ścięciu szykany nie zyskał żadnej pozycji ...

Zanim cos takiego napiszesz, to najpierw zerknij na powtorki. Po kims takim jak Ty spodziewalbym sie glebszej analizy.
Na filmach wyraznie widac, ze Kimi przed szykana wszedl za gleboko w zakret i juz w tym momencie stracil prowadzenie na rzacz Massy. Pociagnal wiec prosto omijajac szykane.

slipstream napisał(a):A zresztą skoro to okrążenie miało być kara to po cholerę w ogóle zjeżdżał do boksu - żeby ostentacyjnie pokazać jaką to sobie pokutę zadał i jak wielką karę jest gotów z tego tytułu ponieść.

Jesli sam na to nie wpadl, to znaczy, ze dostal taki nakaz od swojej ekipy.
Ewidentnie widac na filmie, ze przychamowal i wyjechal z alejki swiadomie.
Radio w Ferrari moze lepiej dzialc niz w BMW. :)



gregoff - na pomoc :)
Obrazek
Avatar użytkownika
Tango & $
 
Dołączył(a): So maja 19, 2007 10:59
Lokalizacja: z wody

Postprzez Pieczar Pn lip 23, 2007 12:59  

Ale żeś się uparł. Sam przeanalizuj tą powtórkę - było widać uślizg tylnej osi - wjechał z za dużą prędkością do boksu i przy hamowaniu na śliskiej nawierzchni stracił przyczepność z tyłu. Tu nie było żadnego świadomego działania!! Po cholerę miałby nagle wyjeżdżać z bosku? Po to, żeby zrobić jeszcze jedno okrążenie na suchych oponach, podczas gdy na torze były hektolitry wody i ryzykować wypadnięciem z toru? Zastanów się trochę.
A co do ominięcia szykany - takie rzeczy zdarzają się często, szczególnie na tym torze i na tej szykanie i dopóki kierowca nie robi tego z premedytacją okrążenie po okrążeniu i nie zyskuje na tym żadnego miejsca to nie ma mowy o żadnej karze.
Obrazek
Avatar użytkownika
Pieczar
 
Dołączył(a): Wt kwi 26, 2005 20:26
Lokalizacja: Częstochowa

Postprzez Endrju Szopen Pn lip 23, 2007 13:01  

Zwłaszcza jeśli tor jest śliski to raczej trudno zmieścić się w szykanę, albo gdziekolwiek skręcić... :D
Avatar użytkownika
Endrju Szopen
 
Dołączył(a): Pt maja 18, 2007 17:00
Lokalizacja: Łódź

Postprzez Jakuzo Pn lip 23, 2007 13:19  

Tango & $ napisał(a):Zanim cos takiego napiszesz, to najpierw zerknij na powtorki. Po kims takim jak Ty spodziewalbym sie glebszej analizy.
Na filmach wyraznie widac, ze Kimi przed szykana wszedl za gleboko w zakret i juz w tym momencie stracil prowadzenie na rzacz Massy. Pociagnal wiec prosto omijajac szykane.

Wszyscy Ci tłumaczą że głupoty gadasz a ty dalej swoje... Dobra niech ci będzie, Kimi sie sam ukarał jako masochista. Pasuje?
Obrazek
Avatar użytkownika
Jakuzo
 
Dołączył(a): Pt paź 14, 2005 19:48
Lokalizacja: zza winkla

Postprzez Damon Pn lip 23, 2007 13:27  

Tango & $ ja czytam twoje przemyślenia i uwagi dotyczące Kimiego, to tak jakbym czytał, świeży news z onet.pl. Nie obraź się, ale sądzę, że nie tylko ja tak myślę. Co do samego Kimiego, to on miał tam uślizg i wypadł to się zdarza namokrej nawierzchni z oponami na suchą. I wcale nie zrobił tego świadomie, nie ukarał się sam.
Tango & $ napisał(a):Pociagnal wiec prosto omijajac szykane

:rotfl: :rotfl: Widać, że pomyliły ci się akcje z dwóch okrążeń :D
Avatar użytkownika
Damon
moderator
 
Dołączył(a): Pt lis 10, 2006 20:57
Lokalizacja: Kraków

Postprzez im9ulse Pn lip 23, 2007 13:29  

Endrju napisał(a):I mam nadzieję, że władze FIA jakoś zareagują na powrót Hamiltona na tor za pomocą dźwigu, bo nie jest on kimś specjalnym w F1

bez przesady ,przepisy FIA sa zakrecone jak (juz nie powiem co)...ale sytuacja byla w miare klarowna IMO fakty :
Lewis nie "zgasił" silnika
Lewis nie wysiadł z bolidu
Lewis nie uszkodził bolidu
Lewis walczy o MŚ (najmniejszy z argumentów)

Koniec tematu...zreszta i tak nie zdobyl punktow.

Moze troche naginam fakty ale w CCWS takie praktyki sa normalne - tam nawet porzadkowym "zalezy" (czyli lina i bujamy az odpali) zeby odpalic bolid by mogl powrocic do walki...
Villeneuve(97),Tracy(03),Button(09),Bottas my racing idols...
RACING - because football,basketball,baseball & golf only require ONE BALL...
Avatar użytkownika
im9ulse
 
Dołączył(a): So lip 23, 2005 0:03
Lokalizacja: Old Danzig

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Sezon 2007

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości