GP Europy 2007

Moderator: Ekipa F1

Postprzez X Pn lip 23, 2007 14:01  

im9ulse napisał(a):Lewis nie "zgasił" silnika
Lewis nie wysiadł z bolidu
Lewis nie uszkodził bolidu

Wszystkie te "kryteria" spełniało zawiśnięcie na tarce w wykonaniu Montoi w Barcelonie rok temu, jednak nikt nie kwapił się do wyciągnięcia go na tor.
Zresztą Hamilton nie zdobył nawet punktu, więc w tej chwili nie jest to takie istotne. 8)
Avatar użytkownika
X
 
Dołączył(a): Pn lip 10, 2006 18:57
Lokalizacja: Poznań

Postprzez SoBcZaK Pn lip 23, 2007 14:09  

Zresztą Hamilton nie zdobył nawet punktu, więc w tej chwili nie jest to takie istotne.

ale jakby pomogli któremuś zawodnikowi ze słabszego teamu to by od razu dostał kare
Formuła 1 kiedyś- kosztowna, szybka, piękna...
Formuła 1 dziś- coraz tańsza, coraz wolniejsza, coraz brzydsza...
Avatar użytkownika
SoBcZaK
moderator
 
Dołączył(a): So lut 03, 2007 19:55
Lokalizacja: from SPARTA!!!
GG: 24742679

Postprzez Mika Pn lip 23, 2007 14:23  

sobczak napisał(a):ale jakby pomogli któremuś zawodnikowi ze słabszego teamu to by od razu dostał kare


Dokładnie! Nawet, gdyby inni nie pogasili i nie wysiedli etc. to i tak by ich nie wyciągnięto a nawet jeśli to dostali by kare i tyle... Hamilton miał "szczęście" :-P
Avatar użytkownika
Mika
 
Dołączył(a): N cze 25, 2006 19:46
Lokalizacja: Śląsk

Postprzez Rebel Pn lip 23, 2007 14:23  

Tango & $ - przecież ewidentnie widać że Kimi stracił panowanie nad tylną osią (Pewnie za szybko jechał lub za mocno zahamował i tylna oś ''próbowała wyprzedzić'' przednią oś) i skontrował kierownicą w lewo i wyleciał. Tyle można wywnioskować z tego filmu (Przydał by się film z bolidu Kimiego :D )
Avatar użytkownika
Rebel
 
Dołączył(a): N lip 01, 2007 11:14
Lokalizacja: Białystok

Postprzez Barti Pn lip 23, 2007 15:03  

Wracając do Hamiltona to sądzę że zrobili to tylko Ci robole przy torze wiedząc że walczy o mistrzostwo i moim zdaniem nie do końca znali przepisy.. a na pewno nie dostali rozkazu z góry... niesmak pozostaje bo wielu zawodników też ugrzęzło i nikt im nie pomagał..
Obrazek
Avatar użytkownika
Barti
 
Dołączył(a): Wt kwi 17, 2007 8:36
Lokalizacja: Kraków

Postprzez Fisico_F1_ASR Pn lip 23, 2007 15:38  

dorobiłem "chmurkę" do obrazku
Obrazek
Fisico_F1_ASR
 
Dołączył(a): Pn lut 12, 2007 20:18

Postprzez Arek Pn lip 23, 2007 16:25  

Może i zabawny rysunek ale wygląda na to że to cała prawda... :roll:
Lepiej żeby mnie nienawidzili takim, jaki jestem, niż kochali kogoś, kim nigdy nie będę.
Avatar użytkownika
Arek
moderator
 
Dołączył(a): So maja 05, 2007 21:54
Lokalizacja: Kraków
GG: 4275248

Postprzez Jędruś Pn lip 23, 2007 17:38  

On jest po prostu pupilem starego, a jak wiadomo stary lubi młodych przystojnych młodzieńców :-D
Obrazek
Nie kto inny jak człowiek stworzył piekło w samym środku raju.
Avatar użytkownika
Jędruś
 
Dołączył(a): Pn mar 12, 2007 13:48
Lokalizacja: Myszków
GG: 4983268

Postprzez lightstone Pn lip 23, 2007 18:36  

X napisał(a):
im9ulse napisał(a):Lewis nie "zgasił" silnika
Lewis nie wysiadł z bolidu
Lewis nie uszkodził bolidu

Wszystkie te "kryteria" spełniało zawiśnięcie na tarce w wykonaniu Montoi w Barcelonie rok temu, jednak nikt nie kwapił się do wyciągnięcia go na tor.


hmmm wtedy tez byla czerwona flaga?

X napisał(a):Zresztą Hamilton nie zdobył nawet punktu, więc w tej chwili nie jest to takie istotne. 8)


imo albo nie jest istotne albo - w kazdym innym przypadku - jest istotne. prawo jest prawo .
lightstone
 

Postprzez TobaccoBoy Pn lip 23, 2007 19:24  

Dla zapominalskich - gdy wyciągnięto Hamcia z pobocza, nie było jeszcze czerwonej flagi.

A Montoya... w jego wypadku to raczej czarne flagi odgrywały główne role.... :evil:
TobaccoBoy
 

Postprzez manipulator Pn lip 23, 2007 19:54  

Mam pytanko :-D
Może już było w tym temacie...

Zna ktoś treść 'rozmowy' Alonso vs. Massa jaka miała miejsce po wyścigu...?
Kimi: "Just leave me alone, I know what I'm doing!"
Avatar użytkownika
manipulator
 
Dołączył(a): Wt kwi 18, 2006 14:29

Postprzez TobaccoBoy Pn lip 23, 2007 20:03  

manipulator, masz:
Alonso: "You broke my sidepod there..., go and have a look at it!"

Massa: "Go F**k yourself! You've won and you say something like this, assh**e, you win and say something like this."
Alonso: "I fought with Heidfeld, i fought with everyone, but you can't do that."

Massa: (Touching Alonso) "Try to learn something"
(
Alonso: "You try to learn something"

Massa: "Try to learn something!"

Alonso: "Try to learn something, i fought with all the world today, and with 3 laps to go, we touch!"

Massa: (sitting on his chair) "Good job!"

Alonso: "Good job!"

Massa: (Standing up, sarcastic tone) "I did that on purpose, like i did that on porpuse in Barcelona!"

Alonso: "Ok, ok..."

Massa: (Touching Alonso) "Try to learn something"

Massa: (Looking to someone who invite him to relax) "That's him!"
TobaccoBoy
 

Postprzez kszyh2404 Pn lip 23, 2007 20:09  

Amerykańska stacja Speed TV poinformowała o fizycznej napaści Franza Tosta na Scotta Speeda, kiedy Kalifornijczyk wrócił do boksu po kraksie na trzecim okrążeniu Grand Prix Europy. Po dyskusji z Tostem, Scott odwrócił się i chciał odejść. Wówczas według jednego ze świadków, austriacki szef zespołu zaatakował kierowcę.

"Po ostatnich wydarzeniach wygląda na to, iż stosunki pomiędzy Speedem i kierownictwem teamu mogą sprawić, że Amerykanin nie wsiądzie już do samochodu Toro Rosso" - zawiadamia Speed TV.

- Gerhard i Franz mają własne pomysły na temat tego, co zamierzają robić ze swoją przyszłością. Tak wynika z ich wypowiedzi - oświadczył stacji Scott Speed. - Z pewnością nie ma to nic wspólnego z moimi rezultatami na torze. Jest jasne, że ja i Tonio nie otrzymujemy zbyt wiele wsparcia ze strony szefów. Tak działo się przez ostatnie dwa lata, a szczególnie widać to teraz. Nie trzeba być naukowcem, wystarczy czytać prasę, żeby wyciągnąć wniosek, że Franz i Gerhard cisną jak diabli, żeby się pozbyć mnie i Tonia.

zrodlo: autoklub.pl

o ile liuzzi dotrwa byc moze do konca tego sezonu to speed bedzie musial juz chyba przed hungaro powiedziec: "bye bye F1" :-)
w tym tygodniu na testach w STR wezmie udzial byc moze vafel jesli bmka wyrazi na to zgode co chyba jest tylko formalnoscia.
"jak sobie posiejesz, tak sobie zapalisz"
Avatar użytkownika
kszyh2404
 
Dołączył(a): Wt lip 18, 2006 16:18
Lokalizacja: Brzozów

Postprzez SWEK Pn lip 23, 2007 20:27  

Czy ktoś w tym całym zamieszaniu zauważył "oschły" stosunek Ferdka do Rona przed i w czasie dekoracji. On go wręcz olał. Ani razu nie spojrzał na Rona i ani razu go nie poklepał. Czuję, że w Mclarenie musi być nieciekawie.
SWEK
 

Postprzez Pieczar Pn lip 23, 2007 20:43  

SWEK napisał(a):Czy ktoś w tym całym zamieszaniu zauważył "oschły" stosunek Ferdka do Rona przed i w czasie dekoracji.

Taa, nie wyglądało to najlepiej. To z Kimim miał już lepsze stosunki - słynna już scenka gdy zagląda Kimiemu przez wizjer po GP Japonii 2005. No ale cóż, ma przecież pupilka Hammiego. Nie lubie Alonsa, ale ostatnio zaczyna mi go być szkoda. O ile na początku chciałem, żeby został pokonany przez Angola, o tyle teraz mam już dosyć mieszane uczucia. Do Hamiltona nic ogólnie nie mam, ale zachwyty Brytoli nad nim (szczególnie w F1 Racing) zaczynają mnie irytować. A wydarzenie podczas tego GP kiedy wznowił wyścig po tym jak go dźwig wyjął ze żwiru to już było przegięcie. Szczerze mówiąc to wolałbym, żeby Alonso pokonał Hammiego - niech to będzie kubeł zimnej wody dla Angoli. Niech się uspokoją trochę, bo robią się cholernie denerwujący :evil:
A co do samego Alonsa - wątpię, żeby chciał zostać na przyszły sezon. Ron znalazł sobie nową "zabawkę" i już nie jest zbyt zainteresowany dwukrotnym mistrzem świata. Ech po Dennisie się czegoś takiego nie spodziewałem. Problem tylko w tym, że Alonso nie ma za bardzo opcji na następny sezon... Jeżeli jeszcze przegra teraz z młokosem to może być początek końca jego kariery.
Obrazek
Avatar użytkownika
Pieczar
 
Dołączył(a): Wt kwi 26, 2005 20:26
Lokalizacja: Częstochowa

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Sezon 2007

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość

cron