GP Węgier 2007

Moderator: Ekipa F1

Postprzez Miaja Menant Pn sie 06, 2007 8:51  

M-Power napisał(a):A tak napoważnie to ten człowiek niepowinien jeździć w F1, niby można twierdzić że pierwszy raz w tym aucie itp ale... w super aguri jego wyścig też zawsze się kończył na max 10 okrążeniu.

Albo z trze3ma okrążeniami straty do zwycięzcy. Ciągle się zastanawiam, co takiego chce osiągnąć Spyker zatrudniając Japończyka. Rozbawić publiczność?
W 99% chodzi o sławę. 100% oznacza śmierć.
Sir Henry O'Neal de Hane Segrave
Avatar użytkownika
Miaja Menant
 
Dołączył(a): Pt lut 02, 2007 17:28
Lokalizacja: Warszawa-Praga
GG: 9342498

Postprzez bodek Pn sie 06, 2007 9:15  

No cóż Panowie, okazuje się, że czytać ze zrozumieniem to niektórych z Was przerasta a interrpretacja słów sprowadza się do prostych zer i jedynek. To spróbuję jak krowie, na rowie:
1. napisałem, że według mnie RK dał sie wyprzedzić (nie podjął walki),
2. Oceniłem to w kontekście właściwości toru i innych podobnych sytuacji jako błąd TAKTYCZNY,
3. RK potwierdził, że nie podjął walki, uzasadnił to celem taktycznym,
4. Skoro RK powiedział to, co jak sądziłem zrobił, pozostaje tylko kwestią oceny kto ma rację? Czyli czy powinien dać się wyprzedzić lub nie?
5. Kierowcy i nie tylko oni różne rzeczy mówia po fakcie :D,
6. Co ma to wspólnego z "kubicomanią" albo polską mentalnością? No właśnie, skoro "tylko prawdziwa cnota krytyki się nie boi", może warto byłoby czasami umieć rozróżnić krytykę lub watpliwości od obelg czy złośliwości, bo sytuacja robi sie jak z Orwella, wyciąga sie armaty najcięższego kalibru dla spraw małostkowych ale taką właściwość ma akurat dyktatura (w tym przypadku poglądów).

Robi sie z tego O.T., więc zakończę spokojnie - miałem i nadal mam wątpliwości odnośnie tej sytuacji a próby ich uciszania przez zagorzałych zwolenników jedynie słusznej teorii olewam. Jeżeli ktoś po tym dalej ma zamiar na mnie trochę popluć, to zapraszam, ale bez odzewu.
bodek
 
Dołączył(a): Wt sie 29, 2006 21:26
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez Endrju Szopen Pn sie 06, 2007 10:07  

Więc po wyścigu :-D Jako kibic F1 z Polski muszę oczywiście zwrócić uwagę na wynik Roberta, i jest on bardzo (bardzo gardzo :-D ) zadowalający patrząc na problemy w treningach i kwalifikacjach (a to, że wyprzedził Alonso na starcie to jest najlepsze). A jeśli chodzi o Heidfelda, to jestem niezmiernie szczęśliwy (Kubicomaniacy na te słowa poczerwienieli z wściekłości :D ): Jeśli Nick zdobył trzecie miejsce i znowu stanął na podium to oznacza, że BMW jest coraz lepsze co daje szanse Robertowi na walkę o miejsce na podium w najbliższym czasie :smile:

Poza tym cieszy mnie 7 miejsce Rosberga, 8 Heikkiego i to, że Toyota ma lepszą formę, a Ralf w końcu zaczyna jeździć jak kierowca F1. Szkoda mi dwóch osób: Massy (ach, ten bolid... a pytałem się po pierwszej sesji trenongowej czy Ferrari źle się czuje na tym torze, czy tylko mi się wydaje, to oczywiście to drugie, a tutaj surprajs... :-D ) i Alonso (może i zachował się źle i w ogóle, ale McLaren i Hamilton coraz mniej mi się podoba, i już sobie wyobrażam jak Ferdek się wśród nich czuje...).
Avatar użytkownika
Endrju Szopen
 
Dołączył(a): Pt maja 18, 2007 17:00
Lokalizacja: Łódź

Postprzez SoBcZaK Pn sie 06, 2007 10:25  

bodek ok niech ci będzie, tylko teraz wróćmy do polskiej mentalności- "nie uczcie ojca dzieci robić", robert jest kierowcą wyścigowym i on wie lepiej co ma robić i jak widać opłaciło się nie walczyć z Ferdkiem bo nei tracił dzięki temu czasu i mógł jechać cały czas swoim rytmem, dlaczego jak on się zachowa w roztropniejszy sposób to od razu pojawiają się ludzie którzy sa lepsi od niego samego, on tam swoje wie i nie uczcie go jeździć
Formuła 1 kiedyś- kosztowna, szybka, piękna...
Formuła 1 dziś- coraz tańsza, coraz wolniejsza, coraz brzydsza...
Avatar użytkownika
SoBcZaK
moderator
 
Dołączył(a): So lut 03, 2007 19:55
Lokalizacja: from SPARTA!!!
GG: 24742679

Postprzez rafaello85 Pn sie 06, 2007 10:31  

Dlaczego nikt z ekpiy McLarena nie poszedł po puchar za zwycięstwo??? O ile wiem, zespół ma stracić tylko punkty do klasyfikacji generalnej konstruktorów, ale zwycięstwo zachowują.
Punkty, które zdobył McLaren-Mercedes póki co nie są im naliczone. Czyli 15 punktów z wyścigu nie dostanie żaden zespół?? Hamilton wygrał, a Raikkonen był drugi. Ferrari doliczyli 8 punktów za pozycję, którąFin zajął na mecie. Jeśli apelacja McLarena zostanie odrzucona, to te 15punktów całkowicie przepada? Nie przechodzą one na kolejnych zawodników. Dobry mam tok rozumowania? Jeśli się mylę to mnie poprawujcie ;)
Obrazek
Avatar użytkownika
rafaello85
moderator
 
Dołączył(a): Śr wrz 14, 2005 9:08

Postprzez Endrju Szopen Pn sie 06, 2007 10:32  

Po co miał Robert walczyć, skoro:
1)Alonso jest mistrzem świata;
2)Alonso ma lepszy bolid;
3)Alonso ma większe doświadczenie.
Więc z góry walka z Ferdkiem byłaby skazana na niepowodzenia i narobiłaby tylko kłopotów...
Avatar użytkownika
Endrju Szopen
 
Dołączył(a): Pt maja 18, 2007 17:00
Lokalizacja: Łódź

Postprzez bonafide Pn sie 06, 2007 10:46  

Cała prawda sobczak.
A bodek ty dalej w zaparte swoje..nie rozumiem takich ludzi..nie podjął walki bo:
a)miał gorszy bolid a co najwazniejsze na pierwszych okrążeniach dość duże kłopoty z używanym zestawem opon na co wskazywały min. jego czasy (początkowo miał trudnosci z utrzymaniem tempa jazdy Schumachera i Alonso)
b)sam Robert ci wyjasnił " Tutaj mogłem go blokować przez dwa - trzy okrążenia, ale obrona zawsze kosztuje sporo czasu i to by się potem odbiło na końcowym rezultacie."

Gdyby bronił się zaciekle to nie zająłby tego 5 miejsca,jak sam wiesz z pit stopu wyjechał przed Ralfem 2 czy 3 sekundy,w tym przypadku nie blokowanie a normalne,dobre tempo jazdy okazało się bezcenne więc nazwanie tego błędem taktycznym jest co najmniej bezsensowne.

Cieszy nas wszystkich to że miałes i nadal masz wątpliwości odnośnie tej sytuacji ale najbardziej to,że nie będziesz już zabierał głosu w tej sprawie.
Avatar użytkownika
bonafide
 
Dołączył(a): N maja 29, 2005 15:53

Postprzez Barti Pn sie 06, 2007 10:49  

Endrju Szopen napisał(a):Po co miał Robert walczyć, skoro:
1)Alonso jest mistrzem świata;
2)Alonso ma lepszy bolid;
3)Alonso ma większe doświadczenie.
Więc z góry walka z Ferdkiem byłaby skazana na niepowodzenia i narobiłaby tylko kłopotów...


Przeczytaj post TobaccoBoy`a na poprzedniej stronie ;) żaden z Twoich argumentów ni jak ma się z rzeczywistością.

Fakt że Alonso to mistrz świata i ma lepszy bolid ale praktycznie to nie był to główny czynnik dlaczego Kubica przegrał pojedynek. :P
Obrazek
Avatar użytkownika
Barti
 
Dołączył(a): Wt kwi 17, 2007 8:36
Lokalizacja: Kraków

Postprzez bodek Pn sie 06, 2007 11:00  

No to wyszło na to, że Ralf to cieńki bolek, bo zamiast przepuścić Alonso, wdał się z nim w rozpaczliwą obronę pozycji, co na mecie kosztowało go utratę kilku pozycji. I oczywiście BMW to przewidziało :-D
bodek
 
Dołączył(a): Wt sie 29, 2006 21:26
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez lori.en Pn sie 06, 2007 11:02  

rafaello85 napisał(a):Dlaczego nikt z ekpiy McLarena nie poszedł po puchar za zwycięstwo??? O ile wiem, zespół ma stracić tylko punkty do klasyfikacji generalnej konstruktorów, ale zwycięstwo zachowują.
Punkty, które zdobył McLaren-Mercedes póki co nie są im naliczone. Czyli 15 punktów z wyścigu nie dostanie żaden zespół?? Hamilton wygrał, a Raikkonen był drugi. Ferrari doliczyli 8 punktów za pozycję, którąFin zajął na mecie. Jeśli apelacja McLarena zostanie odrzucona, to te 15punktów całkowicie przepada? Nie przechodzą one na kolejnych zawodników. Dobry mam tok rozumowania? Jeśli się mylę to mnie poprawujcie

Jest to kara jaką nałożyli stewardzi na zespół(Alosno za długo stał na Pit Stopie i Hamcio nie mógł zrobić szybkiego kółka). Z tego wyścigu McLaren nie dostanie żadnych punktów :) Oczywiście jeśli apelacja zostanie odrzucona... Czyli dobrze zrozumiałeś:)
Ostatnio edytowano Pn sie 06, 2007 11:42 przez lori.en, łącznie edytowano 1 raz
lori.en
 

Postprzez lightstone Pn sie 06, 2007 11:10  

Endrju Szopen napisał(a):Po co miał Robert walczyć, skoro:
1)Alonso jest mistrzem świata;
2)Alonso ma lepszy bolid;
3)Alonso ma większe doświadczenie.
Więc z góry walka z Ferdkiem byłaby skazana na niepowodzenia i narobiłaby tylko kłopotów...


co ty za bzdury piszesz, moze najlepiej niech wszycy zjada z drogi bo jedzie mistrz. osobiscie bardzo chcialem zeby alonso sie szybko przebil i zdupil hammiltona ale dochodzenie do tak skrajnych wnioskow to porazka

Endrji Szopen napisał(a):A jeśli chodzi o Heidfelda, to jestem niezmiernie szczęśliwy (Kubicomaniacy na te słowa poczerwienieli z wściekłości Szczęście ): Jeśli Nick zdobył trzecie miejsce i znowu stanął na podium to oznacza, że BMW jest coraz lepsze co daje szanse Robertowi na walkę o miejsce na podium w najbliższym czasie Uśmiech


zapomniales, ze massy nie bylo w czolowce aczkolwiek FL roberta byl rzeczywiscie gorszy tylko o nieco ponad 0.2 sek
lightstone
 

Postprzez Endrju Szopen Pn sie 06, 2007 11:16  

...co nie zmienia faktu, że BMW jest coraz lepszy i Kubica na tym może niedługo skorzystać, lightstone... :D

A co do mojej poprzedniej wypowiedzi to można łagodnie zwrócić uwagę, czyż nie...? Nie mówię, że mam rację czy co, w F1 siedze od niedawna, więc mam prawo do popełniania błędów... Poza tym to jest forum, gdzie się wypowiada swoje zdanie, a ja tak właśnie zrobiłem...
Avatar użytkownika
Endrju Szopen
 
Dołączył(a): Pt maja 18, 2007 17:00
Lokalizacja: Łódź

Postprzez McMarcin Pn sie 06, 2007 11:17  

Jako fan McLarena cieszy mnie kolejny sukces Lewisa Hamiltona. Wyścig, wbrew pozorom, wcale nie był nudny. Było kilka ciekawych pojedynków - szczególnie gdy Kimi zbliżył się do Lewisa. Alonso nieco odpuścil, zwłaszcza, że Hiszpan nie za bardzo chyba lubi walczyć z Heidfeldem ;) Robert pojechał spokojnie i zarobił punkty, mógł oczywiście próbować dojść Alonso i z nim walczyć, tylko po co? Kubica potrzebuje punktów i to robi. W końcu z dobrej strony pokazał się Ralf. Honda - znów katastrofa - Rubens ostatni na mecie. Generalnie zabrakło mi na tym torze jednej dłuższej prostej i byłoby ciekawiej
Avatar użytkownika
McMarcin
 
Dołączył(a): Pt sie 19, 2005 18:33
Lokalizacja: Elbląg

Postprzez Bebalf Pn sie 06, 2007 11:32  

rafaello85 napisał(a):Dlaczego nikt z ekpiy McLarena nie poszedł po puchar za zwycięstwo???


lori.en napisał(a):Jest to kara jaką nałożyli stewardzi na zespół(Alosno za długo stał na Pit Stopie). Z tego wyścigu McLaren nie dostanie żadnych punktów Oczywiście jeśli apelacja zostanie odrzucona... Czyli dobrze zrozumiałeś


A tu link: http://www.autosport.com/news/report.php/id/61386
Bebalf
 

Postprzez RobertG Pn sie 06, 2007 14:18  

M-Power napisał(a):I ten wywiad wszystko tłumaczy! Robert wiedział że lepiej być 5 niż 6. A większość odrazu stwierdziła że nieumie się bronć itp.


Tydzien temu stwierdzil ze nie ma roznicy czy byl przed czy za Nikiem...
Avatar użytkownika
RobertG
 
Dołączył(a): Śr kwi 11, 2007 11:36
Lokalizacja: Warszawa

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Sezon 2007

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość

cron