kamil-8716 napisał(a):Po prostu Hamilton jest za mocno pieszczony w F1
Te dziewięć pierwszych słów, które napisałeś
po raz pierwszy na tym forum, są bardzo trafne. Ale resztę twojej wypowiedzi wolę przemilczeć...
Chciałbym, aby to inni forumowiczowie zauważyli, że te wszystkie brudy, to nie jest bezpośrednia wina Lewisa, to jest wina: sędziów, członków FIA, prasy, innych, którzy niesprawiedliwie faworyzują Hamiltona. On jest po prostu jak rozpieszczany - trafne słowa.
No bo czyż za to, że mechanicy Maka go faworyzują odpowiada on, czy mechanicy Maka (ewentualnie szefowstwao)? Czy za wyciągnięcie go ze żwiru odpowiada on, czy stewardzi i operator dźwigu? Czy wreszcie za ukaranie Kubicy odpowiada on, czy sędziowie?
Cały czas mi o to chodziło, ale nie mogłem znaleźć odpowiedniego słowa. "Rozpieszczony" jednak pasują tu najbardziej. On robi swoje plus to, na co mu pozwalają. Nie stwarza kolizji (nie licząc częściowej, ale tylko częściowej winy za zjście Webber-Vettel), nie zajeżdża, jeździ szybko w szybkim samochodzi i jest pod tym względem nadwyraz dojrzały jak na ilość odbytych wyścigów w F1. Reszte robią inni - sędziowie, niektórzy z FIA, członkowie zespołu, prasa, kibice.
Czy aż taki diabełstraszny, jak go malujecie?